Wehikuł Czasu #2

Autorem tekstu jest Mawir

Dzisiaj większość z Was rozpocznie rok szkolny. Postanowiliśmy wspólnie przypomnieć sobie The Sims 2: Na Studiach! Pierwszy dodatek do Dwójki miał swoją premierę aż 10 lat temu, czyli 11 marca 2005 roku.

Co zmienił on w serii The Sims? Jakie nowości zawierał? Zapraszam do lektury.


Co nowego?

Jak nietrudno się domyślić, dzięki rozszerzeniu mogliśmy posłać naszych Simów na studia. Nowością jest nowy okres w życiu podopiecznych- młody dorosły. Sim mógł stać się młodym dorosłym będąc nastolatkiem i decydując się na rozpoczęcie studiów.


Ucz się ucz, nauka to potęgi klucz

Simowie mogą wybrać na studiach jeden z pośród aż jedenastu kierunków.

Nasz wirtualny człowieczek może studiować:

  • Matematykę
  • Nauki polityczne
  • Literaturę
  • Fizykę
  • Historię
  • Psychologię
  • Aktorstwo
  • Sztukę
  • Filozofię
  • Biologię
  • Ekonomię

Dzięki ukończeniu studiów na danym kierunku, nasz Sim może rozpocząć daną karierę na wyższym poziomie. Dla przykładu, Sim po sztuce odnajdzie się w karierze artysty, a Sim po aktorstwie w show biznesie. Proste, co nie? „Na studiach” wprowadziło również cztery nowe zawody. Były to kariera paranormalna, kariera w show biznesie, artysta oraz badacz nauk przyrodniczych. Pamiętajcie też, że każdy z kierunków wymaga od naszych simów rozwijania konkretnych umiejętności. Tak więc sim na aktorstwie musi rozwijać charyzmę, a Sim na Sztuce między innymi kreatywność. Jeszcze prostsze!

A jak wygląda nauka naszych podopiecznych? Simowie trafiają na studia na 4 lata, każdy podzielony na dwa semestry. Jeden semestr trwa trzy Simowe dni, a każdy z nich kończy się egzaminem. Typowy dzień studenta polega na chodzeniu na wykłady, odrabianiu zadań domowych oraz rozwijaniu wymaganych przez kierunek umiejętności… No ale nie można zapomnieć o imprezach, prawda?


Nie samą nauką Sim żyje

„Na studiach” Simowie mogą dołączać do Bractw Studenckich. Aby to zrobić Sim musi użyć telefonu i wybrać opcję Bractwo Studenckie, a następnie Przyłącz. Dalej pokaże się menu, do którego bractwa dołączyć chcemy. Gdy dokonamy już wyboru do naszego akademiku (lub domu), wpadną trzej członkowie ubrani w greckie togi. Naszym zadaniem będzie zaprzyjaźnić się z każdym z nich, a będziemy mieli na to około 5,5 Simowych godzin. Gdy już nam się uda, nasz Sim zostanie przyjęty do bractwa!

Ale zaraz, zaraz, po co w ogóle wstępować do bractwa? Dzięki byciu członkiem, Sim będzie mógł przeprowadzić się do siedziby bractwa oraz rozkręcać imprezy w togach! No i pozna nowych znajomych oczywiście. Oprócz bractwa, Simowie mogą dołączać również do zespołów. Dodatek wprowadził do gry nowe instrumenty, czyli gitarę, bas oraz perkusję.


Zombie, zombie, zombie!

W rozszerzeniu do gry doszła nowa rasa, czyli Zombie. Aby stworzyć zombie, nasz Sim musi zdobyć wskrzeszeniomat w nagrodach kariery. Następnie używając go, wybiera którego Sima chce wskrzesić. Oczywiście usługi Śmierci nie są tanie, ale żeby wskrzeszony Sim był zombie, musimy zapłacić Śmierci mniej niż 2000 Simoleonów. Mroczny Kosiarz stwierdzi, że nie słyniemy z hojności, i wskrzesi naszego Sima połowicznie… Czyli stworzy zombie!


(źródło: Wikia.com)


Mawir na studiach

Trochę wstyd się przyznać, ale przygodę z „dwójką” zacząłem dopiero w połowie 2010 roku. I to za sprawą kuzyna, który do mnie przyjechał z „dwóją” oraz paroma dodatkami. Tam między innymi znajdowało się „Na studiach”. Poznajcie Olę i Maksyma Żądełko, moich dwóch simów na studiach.

Z reguły podczas gry wybierałem zawsze pomiędzy Uniwersytetem Simowym a Akademią Klasyczną. Nowa politechnika nie przypadła mi do gustu, ze względu na umiejscowienie na pustyni. Za to to, co bardzo mi się spodobało to akademiki. Mieszkanie z wieloma innymi simami pod jednym dachem? Dla mnie super. Rodzeństwo Żądełków zamieszkało zatem w akademiku na Uniwersytecie Simowym. Maksym często podejmował się pracy dodatkowej w kuchni, co dawało mu zysk około 60 Simoleonów na godzinę.

Oli za to przypadło do gustu granie na gitarze, dzięki czemu założyła zespół i grała dla napiwków. Kolejną rzeczą, którą polubiłem były wspólne prysznice. I właściwie nadal nie wiem czemu mi się spodobały. Może to przez nagich simów przelatujących w cutscence witającej nas na studiach? A Wasi Simowie jak wspominają naukę? Siedzieli w książkach, czy raczej imprezowali z bractwem i grali w zespole? Piszcie w komentarzach. 😉

Zareaguj na nowinkę!
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

34 KOMENTARZE

  1. Jako dziecko bardzo się cieszyłem z tego, że mam dwójkę. Było to w 2007 roku, kiedy miałem 5 lat. Kiedy siostra dostała ten dodatek prawie się rozpłakałem ze szczęścia. Potem dostałem jeszcze H&M i IKEA, ale nic nie było tak fajne i ekscytujące jak to. :’)

  2. O, pamiętam <3 Jak się jeszcze grało na takim wielkim szarym pudle… co miał max 1GB RAM itp.
    Te czasy… Aby zaliczyć te studia w dwójce na najwyższą ocenę trzeba było się napracować…

  3. ten dodatek nie był dokładnie chyba przemyslany bo jak się miało już swoją rodzine zrobioną to trzeba było robić nową i zaczynac od studentów więc średnio bo jak ktoś zaplanował rodzine to musiał zmieniać. Jeśli się myle to poprawcie mnie 😉

    • Jeżeli miałeś rodzinę i chciałeś iść na studia, bo miałeś np. urodziny i nastolatek stał się młodym dorosłym, to wtedy mogłeś wysłać go na studia i albo grać rodziną w mieście albo simem studentem. Ale wtedy rodzina, którą się grało tylko miała postęp, a ta pozostawiona była nadal w tym samym stanie w jakim się ją zostawiło. Chyba o to Ci chodziło.

  4. Ja zacząłem swoją przygodę z The Sims 2 (również z całą serią The Sims) w 2008 roku, kiedy przyjechałem do kuzynki i pokazała mi pewną grę, w którą zagraliśmy i bardzo mi się spodobała 🙂 .
    Tego dodatku niestety nie miałem, ale bardzo spodobał mi się, kiedy doszedł wraz z „Pełną Kolekcją The Sims 2” 😀

  5. Ja też zacząłem swoją przygodę z dwójką dopiero w 2010 roku 🙂 Na studiach byłem z simką raz, ale nie wiedziałem że w tym dodatku pojawiły się zombie 😮 Byłbym tak bardzo szczęśliwy gdyby ea znów udostępniło pełną kolekcję The Sims 2 😀 Teraz jestem zły na siebie że nie skorzystałem rok temu, ale wtedy grałem w trójkę i nie chciałem wracać do starszych części 🙁 Teraz chcę xD

    • Chętnie podzielę się swoim kontem, na którym mam pełną kolekcję The Sims 2 🙂 Ja sama posiadam swoją grę i wszystkie dodatki w pudełkowych wersjach (musiałam mieć je wszystkie 😛 ) Jeżeli ktoś jest zainteresowany to chętnie prześlę dane do konta mailem 🙂 Tak, wiem, to może się wydawać dziwne, że od tak chcę się podzielić kontem, ale odczuwam jakąś taką potrzebę, aby inni też mogli się nacieszyć „dwójką” 😉

  6. Świetna lektura 🙂 Zwłaszcza po rozpoczęciu roku szkolnego. Bardzo przyjemnie mi się czytało. Doskonale pamiętam ten dodatek. Tyle nauki, prac domowych. Zarywanie nocy na pisanie prac semestralnych. Każdy mój sim dostawał +5. Hihi.

  7. Jako zapalona fanka serii The Sims mam wszystkie dodatki i akcesoria, wszystkich części jakie kiedykolwiek zostały wydane i uważam, że dodatek Na Studiach był jednym z ciekawszych 🙂 Porównując The Sims 2 do 3 czy 4 mam wrażenie, że 2 czy 3 była bardziej realistyczna, niż najnowsza część The Sims 4, poza tym mam do The Sims 2 ogromny sentyment, bo przypominają mi się czasy mojej „młodości” 😉

  8. W czasach TS2 każdy dodatek był wypasiony i zawierał tony nowych interakcji. Jak widać obecnie z jednego dodatku do TS2 można zrobić 4 dodatki do TS4. A tu wykroimy grupy społeczne i zrobimy Get Together, później samo studiowanie i będzie Get to College, wytniemy zombie i zrobimy Get…Zombies…

    • Masz rację. Na przykład w podróżach dodali między innymi namiot i saunę, w The Sims 4 te obiekty pojawiły się w oddzielnych pakietach rozgrywki

        • Zacznijmy od tego czy w ogóle powstanie. A uwierz mi, że jeżeli powstanie to świat w TS będzie otwarty a sama podstawa może będzie potrzebować 6gb ram. Nie każdy wtedy pogra w TS za kilka lat TS 5 będzie niestety miało wysokie wymagania jak z roku na roku nowości które wchodzą na rynek gier PC.

  9. Jeden z moich ulubionych dodatków, choć recenzja jest trochę, hmmm, biedna. A co do części dot. bractw studenckich, tj. „(…)wpadną trzej członkowie ubrani w greckie togi” – to nie do końca jest tak, gdyż sima ubiegającego się o członkostwo odwiedzi tylu członków bractwa, ilu aktualnie zamieszkuje jego siedzibę 🙂

  10. Paradoksalnie „Na studiach” było jednym z ostatnich dodatków jakie kupiłem do The Sims 2.
    Może dlatego, że nigdy nie kręciły mnie takie tematy. Najbardziej zapadł mi w pamięć oczywiście krowokwiat, który z zimną krwią kiedyś zjadł mi sima ;-;
    Heh, pamiętam jak szukałem sąsiadów w Miłowie, którzy by go pamiętali aby go wskrzesić xD

  11. Pytanie z czapy:
    Przed chwilą miałem aktualizację Simsów 4.. Wy też? [pytam bo mi się czasami origin psuje i pobiera kilka razy tą samą aktualizację]

  12. Mnie irytuje to,że bardzo dużo osób pisze,że dodatki do 2 są bardziej rozwinięte od 4.Zgadzam się,że jest to prawda,ale seria wehikuł czasu nie jest seria (brak polskiego a z kreska),ktora ma mówić o tym jakie to the sims 4 jest złe.Tylko ta seria jest po to by powspominać.

    • Ale komentarze są po to, żeby wyrazić swoją opinię na temat tego dodatku i wszystkiego co z nim związane, czyli np. porównanie zawartości z zawartością dodatku do czwórki. Gdyby ta seria była tylko po to, żeby powspominać, komentarze byłyby tylko w stylu „Pamiętam” „Grałem” „Kocham”. Jak widzisz, użytkownicy mają inne zdanie. Dziękuję za przeczytanie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Oglądaj SimStories