Wehikuł Czasu #9

Autorem tekstu jest Mawir

The Sims 2: Własny Biznes

Witam wszystkich bardzo serdecznie! Mamy dzisiaj poniedziałek (początek moich ferii), a to daje możliwość powspominania tego i owego. Powrócimy do gry, w której swoje siły mógł sprawdzić początkujący rekin biznesu, czyli The Sims 2: Własny Biznes.  Gra została wydana w Polsce 3 marca 2006 roku, czyli jakieś 10 lat temu. Ale ten czas szybko leci. W takim razie odpalcie soundtrack z poniższego okienka, i zapraszam do wspominek.

[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=RPeTskzUz68″ height=”340″]

Lazurowa Promenada!

Rozszerzenie wprowadza do gry nową dzielnicę, zwaną Lazurową Promenadą. Znajdują się w niej nowe rodziny simów, a co ważniejsze, nowe parcele związane z zakupami. Możemy tam znaleźć sklepy spożywcze, z zabawkami, ubraniami, kwiaciarnie i wiele, wiele innych. A wszystkie je można nabyć i spróbować swoich sił w prowadzeniu własnej firmy. Zawsze moim ulubionym zajęciem było prowadzenie kwiaciarni. Najpierw trzeba było zrobić kwiaty, potem dać na półkę, a następnie się sprzedawały. Plan na życie jest? Jest. Teraz tylko musi przynosić zysk.

Zbuduj swoje imperium!

Niezależnie od tego czy chcemy prowadzić restaurację, sklep, czy może hurtownię (w dzieciństwie bardzo cieszyłem się z możliwości sprzedaży okien) nasz budynek trzeba wyposażyć w odpowiednie meble. Podstawą operacji jest telefon oraz tabliczka „Zamknięte, Otwarte”. I przyznam szczerze, nienawidziłem jej, ponieważ zawsze zapominałem gdzie ją postawiłem. Opcja z telefonem wypadała mi z głowy, więc często poszukiwałem owego obiektu. A bez niego nie zamknąłbym sklepu. Oprócz niej, potrzebne będą obiekty stricte związane ze sprzedażą, takie jak kasa, półki sklepowe, a także pulpit dla kelnera, krzesło fryzjerskie, czy stoiska do wytwarzania produktów. Od wyboru, do koloru!

Nowe menu!

Znajdując się na parceli z naszym (chyba) dobrze prosperującym przedsiębiorstwem, w prawym górnym rogu ukaże się nam panel zarządzania. Możemy w nim znaleźć informacje nt. przywiązania klientów do naszego biznesu, spisu pracowników, obrotu gotówki, ogólnych informacji, marży oraz premii. Premie pozwalały ulepszać nasze przedsiębiorcze umiejętności. No bo przecież nie zostaje się rekinem biznesu od razu, prawda? Można było też zarządzać, co ma trafić na sprzedaż (klikanie wszystkiego w dzieciństwie owocowało sprzedażą okien… w kwiaciarni).

Zatrudnij niewolników pracowników!

Jako właściciel dobrze prosperującego biznesu nie możemy wszystkiego robić sami, prawda? Pomóc nam w tym może zatrudnienie nowych rąk do pracy. Zatrudnionym simom możemy kazać, czym mają się zajmować oraz ustalić ich strój roboczy. Można im przydzielić rolę magazyniera, kasjera, sprzedawcy, sprzątacza, barmana lub kucharza. A co do strojów, pracowników uwielbiałem ubierać w stroje rycerskie, lub w strój różowego goryla. Wyglądali w tym naprawdę „poważnie”. Ale nie ma pracy bez zarobku. Simowie będą się domagać swojej części przychodu. A z czasem nawet i awansu.

Złoty florysta!

We Własnym Biznesie nasze wysiłki związane z pracą będą nagradzane coraz to lepszą rangą. Coś jak punkty umiejętności, tylko w tym przypadku zamiast dziesięciu „kapsułek” mamy trzy rangi– brązową, srebrna i złotą. Swoje umiejętności można ulepszać jako:

  • Kasjer
  • Magazynier
  • Sprzedawca
  • Robotyk
  • Zabawkarz
  • Florysta
  • Kosmetyk

Złoty ranga jako florysta i kasjer, to był mój odwieczny cel w tym dodatku.

Wykorzystaj niewolnika sługusa!

Gdy w robotyce osiągniemy złotą rangę, nasz Sim ma możliwość zbudowania sługusa. Jeżeli nie przepadacie za obcymi, niekompetentnymi pracownikami krzątającymi się po sklepie, ta opcja jest dla Was. Po jego stworzeniu możemy nadać mu imię oraz wybrać płeć. Sługusem gra się zupełnie jak normalnym Simem, z tą różnicą, że nie może zajść w ciążę i urodzić dziecka. Nowe postacie mają również zmodyfikowane potrzeby. Zamiast podstawowych ośmiu potrzeb, sługusy muszą jedynie zaspokoić zasilanie, towarzystwo, zabawę i wystrój. Ale to nie znaczy, że można się nimi wiecznie wysługiwać.

Zbijaj kokosy

Z początku biznes wymaga od nas wiele poświęcenia. Trzeba stale przebywać na danej parceli i zarządzać tym i owym. W końcu wyglądało na to, że kwiaciarnia była dla moich Simów drugim domem. A co najlepsze, wczytanie rodziny było iście genialnie rozwiązane. Włącz grę, wczytaj miasto, wczytaj dzielnicę, wczytaj parcelę. No, to można iść sobie spokojnie zaparzyć herbatkę. Na szczęście ten stan rzeczy było można zmienić awansując pracowników na stanowisko menagera. Wówczas oni zajmowali się całym imperium, a ja zarabiałem grube miliony siedząc w jaccuzi w mojej wilii. I gra się mniej wczytywała!

Podsumowując, Własny Biznes to był jeden z moich ulubionych dodatków do dwójki. To od niego zaczęła się moja przygoda z dwójeczką (no i dzięki hojności mojego kuzyna, dzięki Maks!). Prowadzenie biznesu było świetną zabawą. I bardzo, ale to bardzo podobał mi się widok simów wychodzących w torbami pełnych zakupów.

A wy jak wspominacie stare dzieje? Lubiliście się zajmować sklepem, czy raczej woleliście prowadzić biznes z domu? Czekamy na Wasze wspomnienia w komentarzach!

 

Zareaguj na nowinkę!
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

31 KOMENTARZE

  1. O tak ! I to był prawdziwy biznes. Strasznie się zawiodłem na tym co dostaliśmy w Witaj w pracy bo prowadzenie tu sklepu jest moim zdaniem bardzo kiepskie. Dlaczego Simowie nie idą do kasy coś kupić tylko trzeba nad nimi stać z tabletem ?!

  2. Własny Biznes to najlepszy dodatek do Simsów! Będę to powtarzał chyba zawsze ^^ Za to biznes w trójce może co najwyżej dwójkowemu buty czyścić ;P

  3. Dwójeczka kochana <3 <3 To ''coś'' co ma imitować biznes w Witaj w Pracy to jakieś żarty są…
    W trójce to nie aż tak źle działało, dobre było połączenie kurortów z barem ''Biznes jak zwykle'' i z tymi sklepami z tego takiego mrocznego miasta ze store [ tak wiem idealna nazwa, ale nie pamiętam jak się nazywało 😀 ], można wtedy było zrobić kurort z własną restauracją i sklepikiem z pamiątkami…

    A i jeszcze słówko do piszącego ten Wehikuł – polecam zainstalowanie Graphic Ruler, bardzo przydatny program do ''naprawiania'' wszystkich błędów graficznych w dwójeczce na nowszych komputerach.
    Aha i mini literówka w ''Złoty Florysta'' [tam zaraz nad screenem – Złoty Ranga] 😉

    Jak miło powspominać stare części simsów…

  4. Mój ulubiony dodatek do TS2. 🙂
    Z tabliczką otwarte/zamknięte nigdy nie miałem problemu, bo zawsze wisiała przy drzwiach wejściowych, jak to w sklepach.
    Ulubiony biznes – sklep zoologiczny, z dodatkiem „Zwierzaki”.

  5. Uwielbiałam ten dodatek. Jednak sklep zawsze prowadziłam na parceli domowej. Najczęściej prowadziłam sklepy z rzeczami wytwarzanymi przez simy, a moim ulubionym była kwiaciarnia z drobiazgami do wystroju domu (do których zaliczały się również obiekty wytwarzane na maszynie do szycia i kole garncarskim). Lubiłam też bardzo prowadzić sklep z zabawkami. Raz miałam restaurację. Pamiętam jak na początku mój sim ciągle wywal jedzenie na klientów 😀
    Od czasu do czasu odpalam dwójkę i gram rodziną z prawdziwym kosmitą na czele rodu i oni właśnie prowadzą sklep z dekoracjami do domu 🙂

  6. Mi nigdy żaden biznes nie wychodził, dlatego nie przepadam za tym dodatkiem, dlatego moi Simowie ograniczali się do korzystania z istniejących ośrodków i wielkopokoleniowych romansów z Landgraabem

  7. Karol, maże będzie w przyszłości na stronce coś takiego np. przy komentarzach są babeczki 🙂 to może i babeczki 🙂 będą przy postach? XD 😀

  8. „Wlasny Biznes” nigdy jakos mnie nie przekonal. Tak samo jak „Na studiach”. Za duzo klikania, za duzo dumania. Zawsze byl w cieniu „wazniejszych” dodatkow takich jak Pory Roku lub Nocne Zycie.

    • Dlatego właśnie wiele osób lubi TS albo TS2, a niezbyt pała chęcią do czwórki – miałeś coś do roboty. Mogłeś umrzyć na milion sposobów. A teraz co ? Zjesz jedzenie sprzed roku – nastrójnik „O nie, zjadłem coś starego i dlatego nic mi się nie stanie”, który znika po jakimś czasie.

  9. ?Włącz grę, wczytaj miasto, wczytaj dzielnicę, wczytaj parcelę? ? przecież dzielnicę można wczytać z widoku wyboru miasta? Ale fakt ? i tak to zajmuje chwilę.
    ?[…] w prawym górnym rogu ukarze się nam panel zarządzania? ? ?ukarze? jest od ?ukarać?. W tym wypadku powinno być ?ukaże?.
    I zrób coś, na Boga, z tymi cieniami. Może w grze Ci nie przeszkadzają, ale w artykule to wygląda źle. Na MTS jest nawet jakiś mod na przywrócenie cieni, nie trzeba się już babrać w plikach gry, żeby je wyłączyć.

    • Ad. 1 Nie wiedziałem że dzielnicę można wczytać od razu, całe dzieciństwo zniszczone 😀
      Ad. 2 Co do ukazania, racja, zaraz poprawię ^^
      Ad. 3 Z cieniami męczyłem się całą niedzielę pisząc artykuł, więc na Boga, nie zwracaj na nie uwagi. Miałem straszne problemy z grą, więc to jest cud, że wehikuł się w ogóle pojawił. Dziękuję za wyrozumiałość, następnym razem postaram sie je naprawić.

      • Problem z cieniami jest powszechnie znany na nowszych kartach graficznych. Aby wyeliminowac czarne prostokąty, zmniejsz ustawienia cieni do średnich. Ewentualnie możesz pobawić się z różnymi sterownikami do karty graficznej (u mnie, na Radeonie, cienie „wysokie” działąłają jedynie na sterownikach z połowy 2013)

        • Ustawienie cieni na średnie wyłącza cienie simów i obiektów?
          Dodam jeszcze jeden punkt:
          ?Znajdując się na parceli z naszym (chyba) dobrze prosperującym przedsiębiorstwem, w prawym górnym rogu ukaże się nam panel zarządzania? ? panel znajduje się na parceli, a przy okazji się ukazuje?
          Pozostaje mi życzyć powodzenia w wyciąganiu nauki ze swoich błędów.

        • Panel ukazuje się nam, kiedy znajdujemy się na parceli z naszym przedsiębiorstwem. 😉 Jeśli nie będziemy się tam znajdować, to nam się nie ukaże. Mam nadzieję, że ta zagwozdka językowa została rozwiązana. 😉

        • Karol: właśnie tutaj imiesłów został użyty niepoprawnie, bo podmiotem jest panel zarządzania, a nie my, więc wychodzi na to, że panel znajduje się na parceli. A panel to część interfejsu i znajduje się najwyżej na ekranie.
          Mawir: no to zostaje mod na cienie z MTS.

  10. Ja zawsze robiłam kluby na parceli domowej. Z jednej strony był dom z wejściem zablokowanym dla obcych, żeby mi się po domu klienci nie szwędali a z drugiej strony parceli klub. Dzięki temu rodzice mogli wieczorem wychodzić do pracy a dzieci zostawały same w domu bez konieczności wzywania niańki. I bez konieczności przeładowywania parcel bo czas w dwójce był dosyć kiepsko rozwiązany, nie znosiłam tego gdy wychodzę z domu o 7 rano, wracam wieczorem a na parceli domowej ciągle 7:00 🙂 Pamiętam, że w klubach zarabiało się tylko dzięki tym bramkom wejściowym (a one chyba w ogóle były z Nocnego życia?) bo nie było możliwości sprzedawania drinków prosto z baru.

    Drugie co uwielbiałam to robić warzywniak, wtedy zazwyczaj na tyłach sklepu znajdował się ogród i cała rodzina w nim harowała, żeby mieć produkty do sklepu 🙂

  11. Drogie Dotsim a czy jest możliwość dostania jeszcze klucza do pełnej kolekcji the sims 2 na originie jeśli tak to gdzie??

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Oglądaj SimStories