Głębokie kałuże. Zmiana w pogodzie?

Jedna z naszych czytelniczek Anna, poinformowała o nowym detalu, który wprowadziła ostatnia aktualizacja gry. Przyuliczne kałuże nie są już płaską teksturą, która polega na zmianie koloru ulicy. Teraz nadano im głębię, przez co stąpanie po nich jest bardziej realistyczne. Woda zakrywa stopy Simów stojących w kałuży.

Jest to tylko i wyłącznie nasz domysł, ale możliwe, że zmiany zostają wprowadzone przez nadchodzący dodatek The Sims 4 Zwierzaki. Pluskanie się zwierząt w kałużach byłoby miłym i naturalnym udogodnieniem dla czworonogów w grze. Wysoce prawdopodobne jest też, że twórcy przygotowują się do stworzenia dodatku pogodowego, ponieważ Zwierzaki powinny być obecnie w fazie ostatnich prac i testów.

 

Zareaguj na nowinkę!
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

109 KOMENTARZE

  1. Nie wiem czy nadal, po tej aktualizacji tak jest, ale dlaczego kałuże się poruszają i zmieniają kształt w ciągu dnia? Widać to zwłaszcza na hipertempie

      • Właśnie o to mi chodzi, np. Stwórz Świat, ZWIERZAKI, nowe darmowe światy…. Ogólnie coś pożytecznego, a te głębokie kałuże to były już w grudniu, przynajmniej u mnie. 😉

      • Właśnie, moim marzeniem jest zrobić sobie osiedle małych domków. I co? I rozmiary i liczba parceli niweczy moje plany i marzenia. 🙁

    • Z czego mam się cieszyć? Z idiotycznych/ komiksowych zwierzaków czy z zapowiedzi pogody poprzez kałużę? To tak jakby kupić makaron i mówić od razu, że to spaghetti. A zwierzaków i tak nie kupie, bo jakoś ich sb nie wyobrażam w tej komiksowej 'czwóreczce’

      • Hahaha żenujące… zwierzaki będą cudownie wyglądać w tej pięknej grafice, na pewno lepiej niż w tej niedorobionej trójce.
        O ile koty jeszcze dało się znieść, to psy tam wyglądały tragicznieee…
        Weź, się schowaj lepiej…

        • Zgadzam się z tobą, Efemeryda 😛 Ale Simsovvy, mam coś co muszę ci powiedzieć… Chyba wiesz, ale powiem jeszcze raz (i to dla WSZYSTKICH na DOTsim): Jeśli coś Ci się nie podoba z dodatków, akcesorii i pakietów rozrywki do The Sims 4, to nie musisz kupować 😛 To jest Złota Zasada Wszystkich Fanów Serii The Sims, i ta zasada obowiązuje dla wszystkich części 😛 Np.: Masz The Sims 3, i chcesz mieć wszystkie dodatki do Trójki, ale nie chcesz mieć Nie Z Tego Świata? Nie kupuj! Proste? Proste 🙂 Nie chcesz mieć Zwierzaków do Czwórki? Nie musisz tego kupować! Super? Super! Nie chcę Ciebie obrażać albo hejtować, NIE NIE NIE, tylko chcę wyrazić swoją opinię 🙂

      • Lepsza „komiksowa czwóreczka” niż „upośledzona trójeczka” lub „dwójeczka”. Może gra (w sensie interakcje) są gorsze niż w poprzednich częściach, ale, sory, do grafiki nie można się przyczepić xd Ja jakoś nie widze w tym komiksu tylko jeszcze większą realność xd Skoro ci się komiksowość nie podoba to po co kupiles, lol

        • Do czego to doszło, że ważniejsza jest grafika, niż grywalność… Aż dziwne, że Minecraft się wybił w tak nieprzyjaznych czasach…

          I można się do grafiki przyczepić, ale ponoć o gustach się nie dyskutuje, a akurat to jest kwestią gustu.

        • @Ginewra akurat grywalność czwórki jest lepsza od trójki. Sama trójka jako gra była lepsza ALE niezoptymalizowana, więc co z tego, że miały uu aa rzeczy jak gra co chwila się crashowała i wywalała do pulpitu, albo co gorsza, niszczyła ci dysk twardy, bo program nie rozumiał swoich własnych ograniczeń i pędził jak rozpalony pociąg po torach, byle szybciej.

          Za dużo się narzeka na czwórkę, jaka to ona ograniczona a nie pamięta się, że trójka „bombą” była nie tylko jeśli chodzi o innowację.
          Jak dla mnie jedyną poważną wadą czwórki jest cena.

        • A co rozumiesz pod pojęciem „grywalność”? Bo na razie wygląda to na „ilość wywaleń na minutę gry” i przycinek pewnie też, a zapewniam cię, że aktualnie Czwórka przegrywa z Trójką pod tym względem – ocena oczywiście subiektywna, nie sprawdzam wszystkich komputerów świata, na moim Trójka się nie wywala z Czwórką miewałam już nieraz problemy, o których skarżyłam się też tu. Poza tym Czwórka też nie jest grą zoptymalizowaną, skoro powoduje wycie kompa, który radzi sobie z Wieśkiem z palcem w pośladkach (i nie, nie na minimalnych ustawieniach graficznych). Rozsynchronizowanie czasu z porą dnia podczas nocnego przyśpieszenia też nie świadczy dobrze o Czwórce. Przycinki „bo musi się emocja zmienić, no heloł! Ale czas niech galopuuuuje!”, też nie sprawiają, by ta grywalność była cudna. Ekrany ładowania (które miały trwać góra pół minuty!) strasznie spowalniają rozgrywkę – szybciej mi się tekstury w Trójce wczytują, więc tak, uważam ekrany ładowania za pewną formę przycinki gry.
          No i popatrz, dysk twardy hula mi dalej, mimo tyle lat grania w Trójkę. No ale pewnie ja mam jakiś super-hiper wzięty spod lady dysk, specjalnie dla Trójki stworzony 😀

          I jeszcze jeden argument – cena Trójki wzrosła, jak wyszła Czwórka. Przypadek? No nie sądzę.

          Dla mnie grywalność to inaczej „miodność” gry, tak to się kiedyś za dzieciaka mówiło. I chodzi o przyjemność, jaką czerpiesz z gry. Jeżeli gra jest grywalna, to wracasz do niej częściej niż od dodatku do dodatku, zestawu do zestawu, ciekawej aktualizacji do ciekawej aktualizacji. Grywalna gra, to gra która powoduje u ciebie „syndrom jeszcze jednej tury”, przez co zastaje cię świt, a „jeszcze przed chwilą była 21!”. Tu tego kompletnie nie ma i bez żalu mogę wyłączyć grę i wrócić do rzeczywistości.

        • Ginewro, gdyby były tu babeczki, to bym Ci w nieskończoność je klikał. Dobrze piszesz!
          Ja mam jeszcze jeden przykład tej „grywalności”. Gdy jeszcze grałem w TS4, to jak gra się wczytywała, na chwilę nic się nie działo, gra się wczytała i muzyka z menu zaczęła grać – musiałem wyłączać grę, aby nie słyszeć muzyki w tle.
          Ja nie mam jakiegoś super wypasionego komputera, ale muszę przyznać, że Trójka u mnie lepiej chodzi niż Czwórka. A z „wywalaniem do pulpitu”, mnie Trójka wywaliła tylko raz (jak miałem komputer, który nie spełniał wymagań, co jest zabawne, bo nie spełniał wymagań, a mimo to gra się odpalała ^^), a teraz „wywala” mnie owszem, ale dopiero, gdy sam jej na to pozwolę, czyli po zapisaniu gry i po naciśnięciu „wyjdź z gry” 😉

        • To w sumie ciekawe. Ja mam mocny komputer i w obie części grałam przeważnie bez modów i jeśli chodzi o trójkę to mam traumatyczne wspomnienia – żadna inna gra mi nie crashowała tyle co ona. Natomiast czwórka od premiery zawiesiła mi się tylko raz.

        • @Ginewra „grywalność” można rozumieć na wiele rzeczy. Tutaj między innymi rozumiem to jako ogólną możliwość gry. Nie przeczę, że sims4 ma swoje problemy, ale w porównaniu do sims3 są one raczej błahe. Jasne, wielu rzeczy, które powinny być- nie ma ich. I fakt, gdyby nie to, że jako program (nie jako gra) sims3 były/są tragicznie zrobione, sims3 byłoby niemalże idealną odsłoną, bo na grafikę to można machnąć ręką. Wiele jest takich przypadków (Jak chociażby Dragon Age: Origins, czy pierwszy Wiedźmin. Wyglądają mocno „meh”, ale trudno się przy tym dobrze nie bawić).
          „Zabawa” w sims3 wyglądała na tym, że to czy ci się gra zapisze czy nie było jak rosyjska ruletka. Mogłaś spędzić godziny wykonując różne opcje, których czwórka nie ma, by nagle wywaliło cię z gry albo byś straciła możliwość zapisu.
          Nie wspominając już o ciągłym psuciu się miast i przymszeniu do ciągłych przeprowadzek, najlepiej do miast pobranych, bo te od EA były po prostu popsute.
          + sorry, ale nadal boli mnie fakt, że mimo spełniania wymogów gra spaliła mi dysk twardy, bo program sims3 żarł więcej niż powinien i nie jestem odosobnionym przypadkiem. To już mi całkiem odebrało możliwość gry w cokolwiek.

          Poza tym nadal tak gram w sims4. Lubię w nie grać i ogólnie uważam ją za fajną grę.
          Nadal brakuje mi wielu rzeczy- mocno chciałabym cmentarze, powrót straży pożarnej a nawet złodziei urozmaicających rozrywkę, ale i bez tego znajduje sobie rzeczy do roboty w grze 🙂

          Jako grę- wolę sims 3, ale jest to relacja „love-hate”. Wspaniała gra, okropny program.
          Coś co wydawało się grywalne przez jakiś czas, by następnie się zepsuć i zmuszać cię do robienia wszystkiego od nowa. Wtedy już się nie cieszyło z gry.

          (Jasne, były dni, że sims3 działało mi ciałkiem normalnie. Właściwie gra działała miodzio przez jakiś czas, by nagle zacząć się psuć. Też zabolało to, że ostatnie dodatki podniosły wymagania gry)

        • To naprawdę dziwne. U mnie czwórka chodzi cud-miód na ustawieniach grafiki „ultra” natomiast trójka wiecznie się zacina nawet na ustawieniach średnie-niskie. Chociaż fakt- w czwórce błędy z przyspieszeniem czasu mogliby wreeeeeszcie naprawić.
          Natomiast to i tak nie zmienia faktu, że czwórka działa mi dużo lepiej, no i co najważniejsze – jeszcze mi się w niej nie zdarzyło, żeby np zniknął mi samoistnie jakiś zapis gry, a w trójce owszem i to bardzo często :/

        • Ja nie miałam problemów z zapisami – jak zapisywałam, to miałam 100% pewność, że gra mi się zapisze. Save’y mi nigdy nie zniknęły, ale może to przez to, że mam system trzech zapisów (jedna gra ma trzy zapisy) i zawsze używam opcji „Zapisz jako…” zamiast „Zapisz”. W Czwórce robię tak samo, a jednak raz mi się zdarzyło, że w trakcie zapisywania gra mi się wykrzaczyła, więc i save poszedł w kosmos. Raz mi też gra się wykrzaczyła, bo Origin musiał „Już! Teraz! Natychmiast!” się zaktualizować 😀 Nie pamiętam też, żeby mi Trójka resetowała wszystkich Simów znienacka – Czwórce się to lubi zdarzać, a co za tym idzie – cała kolejka zadań też szła w kosmos 🙂
          Jak pisałam – obie gry niejako testowałam tylko na swoim komputerze i Trójka wychodzi lepiej – i pod względem jednej grywalności, jak i drugiej. Zobaczymy jak testy wyjdą po zmianie komputera – może rzeczywiście Trójka potrzebuje czegoś, co ja u siebie w kompie mam, a wy nie? Np. odpowiednią ilość ramu, albo odpowiednią kartę graficzną, lub procka? Czwórka niby była pisana tak, żeby i na starym sprzęcie chodziła, więc i może więcej podzespołów przełknie? Nie sugeruję wam, że możecie mieć kiepskie komputery, może po prostu części są źle dobrane? Ale z dwojga złego – skoro i tak wolicie Czwórkę, no to chyba dobrze, że ta część wam lepiej chodzi 😉

        • Nie wiem czemu, ludzie porównuję Trójkę z wieeeeloma dodatkami i niedokończoną Czwórkę. Porównajcie sobie The Sims 3 bez dodatków i The Sims 4 bez dodatków. Na przewagę trójki jest kreator styli, otwarty świat, samochody i jeszcze kilka innych rzeczy, ale na przewagę czwórki też coś się znajdzie – Krowokwiat, kolekcje, dostosowywanie twarzy za pomocą pociągania, nie suwaków, więcej miast na start, ciekawsze kariery – powiedziałabym, że podstawki są równe pod względem grywalności. Grafika czy optymalizacja to kwestia gustu czy też komputera.

          Ja mam dobry komputer, i czwórka śmiga z modami wspaniale, bez wywaleń, a Trójka pozostawia na prawdę wiele do życzenia – kiedyś grałam, jak jeszcze nie było nowszej odsłony, ale obecnie smętnie pozostaje na pulpicie, bo gdy tylko wchodzę zaraz tęsknie za szybką i nowoczesną The Sims 4. Po prostu ta starsza gra jest wolniejsza, zacina się, a kreator stylów czy tekstury ładują się długo. O CAS’ie nie wspomnę, masaaaarka. O ile bym pograła, to nie wytrzymuję tworzenia Sima i odpadam. Nie mam tyle cierpliwości do ładowania!

        • Ja nie wiem co wolę. W ogóle to mnie te całe '3 vs. 4′ dziwi. Jak nie było czwórki to wszyscy grali w trójkę i było git, a teraz nagle „łojezu, trójka zło weź”. Uwielbiałam trójkę. Czwórkę lubię trochę mniej, ale nie potrafię wrócić do trójki chociaż próbowałam. Jakoś ta czwórka we mnie wrosła. Ale w życiu bym nie powiedziała, że czwórka jest lepsza od trójki. Z drugiej strony jak myślę czy trójka jest lepsza (MOIM i tylko moim zdaniem) to też nie do końca mogę się z samą sobą zgodzić, bo np. w trójce od samego początku simy uważałam za brzydkie istoty, ale jakoś to przełknęłam, tak jak teraz przełykam liczne wady czwórki, dla większego dobra jakby to Grindelwald powiedział. Żadna z gier nie jest dla mnie ideałem. Ale nie ma co robić z tego wielkiego halo, bo ile gier powstaje idealnych? Skyrim uwielbiam, ale też nie nazwałabym go ideałem. Tak samo wiele innych gier. Jakby się zastanowić to nawet w Wiedźminie 3 bym znalazła parę 'ale’.

        • Ja osobiście wcinam się w dyskusje „3 vs 4” tylko, jeśli porównuje się je jako programy. W sensie, ich działalność.
          Gdyby jako program Sims3 było lepsze, to po prostu zostałabym przy sims3 i nie kupowałabym 4 (chociaż też nie jestem pewna. Sims4 kupiłam dopiero rok temu, a tak to się wstrzymywałam), ale że lubi się krzaczyć, jest niezoptymalizowane itd. to po prostu jestem przy produkcie, który jest bardziej stabilny.
          Tak to są dwie różne gry. Nie ma też powodu, dla którego ludzie by nie mogli grac zarówno w 3 jak i w 4. Ja dalej na laptopie siostry gram w jedynkę, bo u mnie nie ten system.

          Shakuahi ma sporo racji w tym, że nie ma gry idealnej. I nigdy nie będzie.
          Wszystko jest zależnie od tego jak napisze się program. Ale jako, że to wszystko kody, to zawsze jakiś błąd będzie, zawsze trzeba będzie naprawiać, i taka jest smutna prawda.

        • Pardonsik… ale nie wszyscy grali w trójkę, jak czwórki nie było… znam wielu i ja się do nich zaliczam, którym gra w dwójkę się bardziej podobała. 🙂
          Jeszcze kiedyś, te ekrany ładowania dobijały, ale teraz od jakiegoś dłuższego czasu, ta gra, jak dla mnie i u mnie działa jak marzenie.

          Szczerze powiedziawszy, jak dla mnie to trójka, może ma bajery których dwójka nie zdążyła, bądź nie mogła mieć… ale jest grą jakąś taką pustą sama w sobie.
          Grałam we wszystkie części, ze wszystkimi możliwymi dodatkami itp.
          I najgorzej mi się grało właśnie w trzecią część, zresztą nie tylko mi.
          Pomijając że sami ci simowie są tam odrażający, co mnie dodatkowo odpychało.
          Jak w dwójce czy teraz czwórce tworzyłam/tworzę zawiłe jakieś historie itp.
          Tak trójka… jakoś ta rodzina… i w ogóle relacje między simami były sztywne i przechodzenie pomiędzy nimi trwało wieki. :X
          I w sumie gra w tą grę, sprowadzała mi się do testowania i zdobywania różnych dynksów czy nabijania umiejętności by sprawdzić co każdy poziom daje.
          Ehh… więc nie uważam trójki za idealną jakby nie patrzeć na jej techniczne problemy.

          I też mnie wkurza ta „wojenka” która część lepsza, porównując własnie pomimo to że jedna jest skończona a druga dopiero się rozwija. Ale zawszę się wtrynię w to, i zawsze będę po stronie czwórki, która skradła mi serce. I uważam ją za godną następczynie drugiej części, która też mnie urzekła i urzeka do dzisiaj.
          Po za tym, każda część pomimo, że to jedna gra, ma do zaoferowania co innego w różnych aspektach. Więc do koloru, do wyboru, co kto lubi.

          A byłoby milej, jakby nie było zbędnych komentarzy, które tylko wyzywają i negują.
          Każdy doskonale wie jakie problemy ma ta czy tamta część, po co na siłę to ciągle i ciągle uwypuklać i wałkować? No po co?!
          Powie ktoś, to nie czytaj komentarzy, ale lubię je czytać, czasami można się dowiedzieć ciekawych rzeczy, o których nie miało się pojęcia, co poszerza twoje horyzonty, względem tego czy tamtego. 🙂

        • Ale zauważyliście, że tu głównie jest wymiana opinii dotycząca ścięć, wypierniczania się gier itp.? Jak ja wspominałam o grywalności, to pisałam to pod kątem płynności grania i „chcenia się grania”, ale abstrachując od tego – na prawdę myślicie, że nie pamiętam czasów, kiedy miałam samą podstawkę Trójki i nie pamiętam, ile tam czasu spędziłam, a ile w Czwórce? Nikt też nie wspominał w rozmowie np. „W Trójce jest co robić bo mamy naście dodatków, a w Czwórce to tego i tamtego nie ma”, więc nie wiem, skąd to oburzenie, że ktoś porównuje pełną Trójkę do niepełnej Czwórki. „Miodność”, moi drodzy, „miodność”!

        • Naprawdę nie rozumiem, skoro czwórka jest taka „be” to po co w nią gracie? Lubicie trójkę to grajcie w trójkę i TYLE. Po co dyskutować w nieskończoność co jest lepsze… Pamiętam czasy TS1… była świetna zabawa BO byłam wtedy dzieckiem, w simsy grali wszyscy, mam do tej części ogromny sentyment ale nie uważam, żeby była lepsza rozgrywka niż teraz. Może niech każdy gra w to co lubi i tyle a przekonywanie na siłę pod KAŻDYM postem, że trójka była lepsza jest………. no.

        • No właśnie… porównywanie niedokończonej 4 do 3 w pełnym komplecie, to szczyt głupoty…
          A ja pamiętam, że sama podstawka trójki, to tymbardziej mnie nie przyciągała.
          A czwórki już tak.

          Swoją drogą określenie na coś „miodność” tak jak z resztą „ziom” w moim otoczeniu to raczej marginesy społeczne używały…bleh

          #Nemetona2401 zgadzam się z tobą w stu procentach!

          Po pierwsze młodość robi swoje, wszystko za dzieciaka było lepsze i dawało więcej frajdy, a potem zostawiło sentymenty i wspomnienia.
          A po drugie! Ja do tego właśnie dążę! Koniec tego głupiego porównywania!
          I zbędnych komentarzy na temat tej gry… nie podoba się, nie gracie, to zachowajcie dla siebie to czy tamto, a nie wiecznie tylko, to tak, to srak, a to sii, a tamto bee…
          Idźcie po komentować sobie posty o trójce… skoro czwórka jest taka zła i niedobra!

        • Kiedyś gracze, jak widać, byli marginesem społecznym 😀
          Ale przynajmniej umieli czytać ze zrozumieniem, nie to, co dzisiejsza młodzież… ech… Miłego Czwórkowania, gdzie mój Sim jest Simem Schrödingera – zarazem jest w pracy i jest w domu, kasy nie przybywa, wyjść poza parcelę nim nie mogę, zadzwonić do nikogo też… No bo przecież jest w pracy już trzecią dobę 😉

        • Efemeryda, „margines społeczny”? Serio? Taki z Ciebie orędownik czwórki, że nawet nie potrafisz gry obronić wyliczeniem jej pozytywnych aspektów tylko obrażasz ludzi, którzy mają odmienną opinię?
          I druga sprawa? „Koniec tego głupiego porównywania!” – ee… co? Jak to było? A tak, nie wolno porównywać rozwiniętej trójki do niedorozwiniętej czwórki? Z tego co pamiętam to podstawowa gra w trójce miała hmm… zastanówmy się co miała w dniu premiery trójka czego nie miała czwórka… hmm… małe dzieci, baseny, otwarty świat… DRZEWO GENEALOGICZNE! Dżizas, czwórka w dniu premiery nie miała nawet głupiego drzewa genealogicznego. Więc ten… Generalnie chociaż parę komentarzy wyżej nie potrafiłam określić którą cześć uważam za lepszą to tu mogę Ci obiecać, że im głośniej będziesz obrażać zwolenników trójki i zarządzać koniec dyskusji tym głośniej ja będę wyliczać zalety trójki i wady czwórki.

        • Ja nigdy nie porównałem ukończonej Trójki i wciąż ściągającej pieniążki Czwórki. Ewentualnie porównuję elementy dodatków, akcesoriów i pakietów, które do siebie pasują z obu części. No i oczywiście samą grę podstawową. Pomijając fakt, że do Czwórki wydawane są pakiety, które mogłyby być połączone z akcesoriami i stanowić solidny dodatek (tak to było za czasów Dwójki i Trójki, nawet Jedynki).
          Pamiętam czasy, gdy do TS2 i TS3 był zapowiadany dodatek, to aż chciało się na niego czekać, a teraz? Takie trochę marne te oferty twórców.
          Grałem we wszystkie części Simsów i wyrażam swoje zdanie. Skoro twórcy ekscytują się gadającym sedesem, to czemu ja nie mogę się oburzać?
          Przecież EA non stop będzie się ekscytowało, więc skoro oni mogą, to ja też (oburzać się). Te sztuczne uśmieszki i „hihuhahy” nad tym, jakie „wspaniałe jest to, co dodaliśmy” już mnie nudzi. Swoją drogą, szkoda, że nie mam jakiegoś kontaktu do tych całych guru – chętnie bym sobie z nimi podyskutował, a tego facebooka, czy twittera nie mam zamiaru do tego celu zakładać.
          Cieszę się, że Ciebie Czwórka potrafi zatrzymać przy komputerze na dłużej. Jednak ja wolę prawdziwą rozgrywkę, niż wyobrażanie sobie lub układanie historyjek. Lubię zaskoczenie – w Czwórce tego nie czułem. Pomijam fakt, że zdarzyło mnie się obejrzeć jakiś filmik na yt, gdzie jakaś dziewczyna ekscytowała się, ile lodów twórcy dodali (no super) – było to niezwykle sztuczne, by tylko dostać subskrypcję i nie przerwać współpracy z EA (myślę, że wiesz o co mi chodzi).
          Nie chcę się sztucznie uśmiechać do gry, chcę odczuć przyjemność z grania, a niestety przy Czwórce jej nie odczuwam.

        • Nikogo nie obrażam, tylko mówię z czym mi się to określenie kojarzy. 🙂
          Jakoś Ja i wielu moich znajomych to gracze, a nikt nie używał określenia „miodność”

          Taa trójka zaskakuje… jest sztywna jak drewno… trójka to jeden wielki błąd i graficznie i rozgrywkowo… i nigdy nie powinna powstać, według mego skromnego zdania. A ten cały otwarty świat… pusty i brzydki, a wszystko to królicze nory.

          Nie mam sił brnąć w to dalej… się zebrało jakieś ułomne kółko różańcowe czy inna grupa wsparcia i sobie zachwalają na wzajem.
          Czego nie powiesz, to nie zrozumieją… jesteście po prostu żałośni.
          Choćbym chciała nie wiem jak… to się nie da tu dyskutować z wami.
          Po co tu wchodzicie? By ludziom tylko psuć przyjemność z rozgrywki?
          Spadajcie sobie na posty o „trujce” tam sobie słodzić dupy.

          A pro po wyzywania, to z taką bandą osłów, to inaczej się nie da…
          Rozmowa nie działa, to trzeba dawać po pysku, może się czegoś idiota nauczy, choć wątpię… z bycia zjebem genetycznym, niestety nie da się wyleczyć. A wasza trójka z tego kółka wzajemnej adoracji, się do nich zalicza. 🙂

          Dziękuje i do widzenia, zdychajcie prędko ułomki. :**

        • Daję tylko znać, żebyś wiedziała za co masz bana na dodawanie komentarzy – „Dziękuje i do widzenia, zdychajcie prędko ułomki. :**”. Spokojnej niedzieli. 

        • Efemeryda – masz rację, że z taką bandą osiołków, która nie umie czytać ze zrozumieniem, nie da się rozmawiać. Niestety ty też nie rozumiesz tego co napisałam ja, Cold, czy Shakuahi. Z Tokusą, choć ma odmienne zdanie i inne doświadczenia niż ja, fajnie się rozmawia, bo ona rozumie, co ja piszę i nie dodaje mi coś, czego nie napisałam.
          A co do „miodności” – spokojnie możesz nie pamiętać tych czasów, bo całkiem możliwe, że cię jeszcze na świecie było, a jeśli nawet byłaś, to jeszcze czytać nie umiałaś 😉 Jedna gazeta, w ramach oceny gier, miała tabelę z pozycją „Miodność”, tak jak teraz mają „Grafika”, „Optymalizacja” itd. I to była „miodność”, może ci się pomyliło z „miodzio”.
          Czytałam post Karola, wiem, że może zbyt szybko nie odpiszesz, ale i tak dziękuję za miłe życzenia zdechnięcia, właśnie ze szpitala piszę 😉

        • I pomyśleć, że zaczęło się od „cieszmy się simomaniacy”, a skończyło na „z bycia zjebem genetycznym nie da się wyleczyć”… Ehhh, łańcuszki, łańcuszki, łańczuszki.
          A jeśli można wiedzieć, co się stało, Ginewro?

        • Wygląda na to, że mnie trafiła udana klątwa Efemerydy 😉 Wiedźma jakaś, czy co?
          A tak na serio Orzeszku, to nie będę na tak publicznej stronie się uzewnętrzniać z moich chorób. Musisz mi wybaczyć 🙂

        • No rozumiem. Dlatego napisałem „jeśli można wiedzieć”. Jakkolwiek również zdrowia życzę. 🙂

        • Orzeszku, ale to jest bardziej skomplikowane, bo wiedzieć możesz i z chęcią bym Ci powiedziała przez jakiś prywatny kanał 🙂

          Dziękuję chłopaki i Shakuahi, również pozdrawiam i miłego tygodnia życzę, ma być ponoć strasznie gorąco 🙂

        • Nienawidzę lata :/ nie cierpię, gdy jest tak gorąco i pomyśleć, że to dopiero początek…ehh

  2. Nie chcę nic mówić, ale ja w grze miałam tak od dawna, wiem bo występują one przy willi Ćwirów, w której mieszkają moi Simowie.

        • Ja też na podróże 🙂 przypadek nie sądzę… to podpowiedź to nowego dodatku? informacje nie są (są!) fake’iem

  3. Coś takiego było od samego początku tylko nikt nie zwracał uwagi na to, kałuże nie zmieniają i nigdy nie zmieniały tekstury drogi, to tylko nakładana inna tekstura dlatego jest ta głębia gdyż nakładane tekstury nie są idealnie przyległe do drogi. Widać to tam gdzie się kończy kałuża. News mocno na siłę

  4. Mimo wszystko fajnie by było, gdyby sprawdzano od kiedy mniej więcej takie rzeczy jak „szczekanie i miauczenie z keyboardu” albo „głębokie kałuże” istnieje. Bo to trochę tak, jakby piekarnia na swojej stronie internetowej po jakimś czasie ogłosiła „niesamowite, mamy bułki”.

    • Chyba nie bardzo się da. Nie cofniesz aktualizacji, żeby sprawdzić jak było. Jak dostajesz jakiś donos, gdzie ktoś twierdzi, że pierwszy raz to widzi to pewnie sprawdzasz, może się okazać, że pomyślisz to samo, faktycznie nie było, zapytasz kilka innych osób, może sprawdzisz w sieci, ale to są takie drobnostki, że może być trudne znalezienie informacji o tym. I ostatecznie wiadomość idzie dalej, dociera do większej ilości osób i okazuje się, że wiele z tych osób już to zauważyło. Nie ma co się obrażać na stronę, tak bywa z szukaniem przecieków, że nie zawsze się trafia.

    • Zostają jedynie filmiki na Youtube – jeśli chodzi o keyboard to pamiętam filmik typu „first look”, gdzie autorka zdziwiła się, że z niego szczeka i miauczy. Więc z tym można mieć pewność, że to od początku dodatku jest, a nie dodane później, w jakieś aktualizacji. Co do kałuż, cóż… Nie sądzę, żeby ktoś zwracał na to większą uwagę i komentował 😉

      • @Shakuahi @Ginewra Niby się nie da, ale jednak czemu nie. Tak samo jak Ginewra słsyzałam miauczenie i szczekanie zarówno na first looku MaryKate jak i Młoteczki i jedna i druga to skomentowała. Po prostu, dziwnie na fanpejdżu simsów widzieć informację o jakimś super odkryciu, które tak na serio odkryciem nie jest.

  5. Niedługo zaczną się pojawiać posty ,,Jeden liść spadł z drzewa – pod odpowiednim kontem był pomarańczowy, czy to oznacza Pory Roku? a potem komentarze typu: Jej! Ale super! To niezbity dowód! Już czekam!

  6. Czy wy też tak macie że sim wam potrafi stać nawet 2 godziny i nic nie robić? A czas leci! To bardzo mi utrudnia aktywną karierę detektywa

    • @Kacper to częsty bug, którego przyczyn może być kilka
      – Za dużo przedmiotów w wyposażeniu rodziny/sima/w lodówce
      – niezaktualizowane mody (mogą psuć grę, dlatego wszelkie modyfikacje należy uaktualniać po każdej aktualizacji gry).
      – Nieodpowiedni sprzęt

      Polecam spróbować naprawę gry poprzez origin 🙂 Też miałam ten problem, ale mnie uratowała aktualizacja modów.

    • Kiedyś był na to taki mod Simulation Lag Fix ale już chyba nie jest aktualizowany. Pomagał na wszystkie zawiechy Simów i gapienie się w ścianę. Możesz sprawdzić czy jest aktualna wersja tego moda bo ja nie grałam kilka miechów w Simsy to nie wiem.

  7. Cześć chcę sobie kupić komputer all in one… tylko nie wiem czy są dobre wymagania sprzętowe:
    System operacyjny: Windows 10, Pamięć RAM [GB]: 4, Procesor: Intel Core i3-6100T, Karta graficzna: Intel HD Graphics 530

    Pomożesz Karolu, lub inna osoba która się na tym zna 🙂

    Z góry dzięki 🙂

    • All in one do grania to kiepski pomysł, w tej cenie złożysz PC z lepszymi elementami, bo te tutaj to takie średnie są, gra pewnie pójdzie, bo minimalne wymagania są spełnione, ale mógłbyś mieć coś lepszego w tej cenie.

        • To zależy od Twoich potrzeb. Jeśli zależy Ci na możliwości podróżowania ze sprzętem to wiadomo, laptop, a jeśli nie to teoretycznie taniej będzie kupić dobry PC niż laptop. Sims 4 nie mają dużych wymagań, ale jeśli wydajesz pieniądze jednak całkiem konkretne to lepiej wybrać sprzęt, który będzie mocniejszy i wytrzyma grę powiększoną np. o kolejne dodatki w przyszłości.

        • Kingeł, zobacz sobie parametry chociażby gamingowych laptopów od MSI. Można kupić dobry laptop do gier, tylko kosztuje to więcej.

        • Jeszcze dodam do tego co napisała Shakuahi – w PC łatwiej wymienić lub dodać jakiś komponent, więc jeśli teraz masz mocno ograniczony budżet, to lepszy PC, który w przyszłości, jak kasa się zbierze, rozbudujesz, niż kupować teraz słabego laptopa, a np. za dwa, trzy lata kolejnego nowego laptopa, bo staremu albo coś się zepsuło, albo już nie może uciągnąć TS4 z kolejnymi dodatkami, modami i CC.

        • Shakuahi wiem, że istnieją bardzo dobre laptopy gamingowe, ale nwm czy kogokolwiek byłoby stać (może to zamocne słowo) wydawać pieniądze na pogranie sobie w simsy na dobrym poziomie. W tym wypadku lepszy jest pc. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników.

  8. Hmmmm….. W której aktualizacji doszły głębokie kałuże? Z którego dnia i miesiąca? Bo teraz mam kolejną aktualizację (a nie grałam w Simsy chyba cztery dni) i się zastanawiam o jaką aktualizację chodzi. I czy to jest aktualizacja aktualizacja (czyli ta co coś dodaje) czy aktualizacja błędowa (ta że w niej są naprawiane tylko błędy i nic nie dodają). Zaaktualizowało się już, więc zaraz wrócę i powiem czy coś znalazłam 🙂

    • W dzisiejszej aktualizacji to mam wrażenie, że moim simom poprawiła się wolna wola 🙂 Robią sami dużo więcej… wydaje mi się czy coś rzeczywiście jest na rzeczy?

      • Ja u moich nic nie zauważyłam. Tylko to że moja Simka chciała barabara z chłopakiem w którym jest zakochana a nawet nie są razem 😛

      • U mnie właśnie na odwrót xD W końcu przestali robić te wszystkie niepotrzebne pierdoły co 2 sekundy (dosłownie), których im nie kazałam robić, a zaczęli grzecznie czekać na polecenia 😀
        I nie, nie zmieniałam nic w ustawieniach

        • U mnie nie potrafią się na niczym skupić, bo muszą iść rzucić RAZ piłką do kosza – dotyczy takich czynności, które były zapętlone, typu „pisanie książki”, „bieg na bieżni” itd. Dotyczy simów z cechą „aktywny”, ale jeszcze potestuję z innymi.

  9. Który komputer (pc) lepszy
    1.System operacyjny: Windows 10, Procesor: Intel Celeron J3355, Pamięć RAM [GB]: 4, Karta graficzna: Intel HD Graphics 500, Pojemność dysku HDD [GB]: 500
    2.System operacyjny: Windows 10, Procesor: Intel Pentium J4205, Pamięć RAM [GB]: 4, Karta graficzna: Intel HD Graphics 505, Pojemność dysku HDD [GB]: 500
    3.

    • 3.System operacyjny: Windows 10, Procesor: Intel Core i3-7100U, Pamięć RAM [GB]: 4, Karta graficzna: Intel HD Graphics 630, Pojemność dysku HDD [GB]: 100
      4.System operacyjny: Windows 7 Professional, Procesor: Intel Core i3-4170, Pamięć RAM [GB]: 4, Karta graficzna: Intel HD Graphics 4400, Pojemność dysku HDD [GB]: 500

    • Ogólnie to karte graficzną polecam GeForce GTX 750TI – jak dasz ją do tego 4 zestawu to będziesz miał sprawnie i ładnie działającego kompa (sama kiedyś miałam takie podzespoły)

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Oglądaj SimStories