9 sposobów na grę w The Sims 4. Koniec z nudą

Rodzina stworzona. Dom wybudowany. I nagle nic. Jedno, wielkie nic. Nuda. Brak pomysłu na rozgrywkę. Brzmi znajomo? Przybywamy na ratunek i przedstawiamy 9 sposobów na grę w The Sims 4!

Spełniaj simowe aspiracje

Brzmi banalnie? No dobrze. A czy przypadkiem nie jest tak, że prawie zawsze sięgasz po aspiracje z kategorii miłość, fortuna, okazjonalnie kreatywność? Prawdą jest, że duża część z nas zapomina o wielu aspiracjach. Tymczasem taki „Wybitny wędkarz” wcale nie oznacza nudy. Najciekawiej jest dać dużej rodzinie aspiracje, po które wcześniej nigdy nie sięgano. Wtedy zawsze będzie coś do roboty. Ponadto można zyskać dodatkowe cechy!

 

Zrezygnuj z kodów

Jeżeli nie wyobrażasz sobie rozgrywki bez motherlode, to najwyższy czas to zmienić. Nie ma bardziej satysfakcjonującej i wciągającej gry od tej bez używania kodów. Wtedy wszystko staje się bardziej wymagające. Automatycznie poświęcamy naszej grze więcej czasu. Rezygnacja z kodów to gwarancja wielu emocji ? bo co zrobić, kiedy spłonie nam pół domu, a mamy tylko 5 simoleonów?

 

Stwórz scenariusz

To wymaga od nas trochę kreatywności, ale przecież na tym opiera się seria The Sims, prawda? Zanim jeszcze włączysz grę, pomyśl chwilę. Czego jeszcze w Twojej rozgrywce nie było? Romansu z kosmitami? Wielopokoleniowej wampirzej rodziny? Może klasycznego goblina malarza? Nie bój się eksperymentować!

 

Stwórz otoczenie marzeń

Jak powinno wyglądać otoczenie marzeń? Ma mieć parki, bary, a może same parcele mieszkalne? Newcrest tylko czeka na swoją metamorfozę! Trzy całkowicie puste dzielnice dają nam wiele możliwości. Możemy zadecydować czy całe otoczenie ma być w tym samym stylu, czy nasza ulubiona rodzina ma mieszkać obok innej a może obok własnego centrum handlowego. Czy może należałoby uczynić słoneczne parcele rajem dla seniorów? Ogranicza nas tylko wyobraźnia!

 

Użyj modyfikacji

To stary, ale sprawdzony sposób na urozmaicenie rozgrywki. Twórcy modyfikacji przychodzą nam z pomocą, gdy zawodzą producenci. Dzięki modom możemy wybudować dom dosłownie w każdym stylu. Łatwiej jest też stworzyć naszego wymarzonego sima albo odwzorować rzeczywistą osobę. Niejeden gracz złapał się na tym, że po pobraniu miliona mebli, nagle stał się profesjonalnym simowym architektem. Kto wie? Może i Ty nim będziesz?

 

Rzuć sobie wyzwanie

100 dzieci challange? Psychiatryk challange? A może Wyzwanie Przetrwanie? Te nazwy z pewnością są Ci znane. Wzywania czy też challange wymagają od nas wiele pracy i czasu, ale to zawsze dobra zabawa! Warto spróbować poprowadzić taką rozgrywkę, zamiast tylko podpatrywać youtuberów. W końcu każde wyzwanie jest inne!

 

Rozwijaj umiejętności

Spróbuj rozwinąć je wszystkie! Sim z sześciopakiem, a jednocześnie mistrz szachowy. Do tego wirtuoz i komediant. Ulepszy każdy sprzęt w domu, ugotuje wykwintne danie ? sim idealny!

 

Stwórz siebie

Brzmi jak podstawa, ale prawdą jest, że mało który ?simowy odpowiednik? przeżywa całe życie. Wielu graczy porzuca taką rozgrywkę po osiągnięciu pierwszego celu np. założenie rodziny, wybudowanie domu. Tymczasem warto spróbować przegrać ?sobą? do samego końca, aż do starości. Uwaga: rozgrywka może nas zaskoczyć! Bo jak zareagować, kiedy syn spali całą rodzinę na grillu?

 

Kontroluj tylko jednego sima

Sprawdź, co się stanie, gdy będziesz kontrolować tylko jednego sima. Czy rodzina będzie dobrze funkcjonować? Czy łatwo stworzysz dobre relacje z innymi simami? A może chcesz zadbać właśnie o te złe relacje i popsuć humor całej rodzinie? Czy to kontrolowany sim będzie sprzątał? Czy reszta rodziny przetrwa pozostawiona sama sobie? Taki sposób rozgrywki może być niezwykle ciekawy. W końcu producenci dostarczyli nam całą gamę simowych emocji, na które wpływa dosłownie? wszystko. A nie tak łatwo nad nimi zapanować, gdy mowa o kontroli tylko jednego sima.

Zareaguj na nowinkę!
+1
112
+1
40
+1
18
+1
14
+1
57
+1
21

61 KOMENTARZE

      • Ja nie wiem jak Wam się udaje spalać simów 😀 Grałam kilka miesięcy temu śmiem z tą aspiracją, co tam jest jeden z celów „być świadkiem czyjejś śmierci”, więc pomyślałam, że zaproszę mu sąsiada i spalę w salonie, nic prostszego, nie? Wypełniam pokój kominkami, dywanami, kadzidełkami, dekoracjami i… Nic przez wiele godzin. Później wybuchł ogień, wszystko spłonęło a sąsiad jak stał z głupią miną tak stał dalej. Później próbowałam go utopić, ale też nie chciał utonąć, niby minęły te 24 godziny, ale on uparcie żył. W końcu uznałam, że może los tak chce i wypuściłam nieszczęśnika. Więcej na działce mojego sima się nie pojawił.

  1. Bardzo fajny artykuł! 🙂 ja zazwyczaj próbuję zrobić wyzwanie wielopokoleniowe, niestety nie udało mi się dojść nawet do piątego pokolenia, o dziesiątym nawet nie marzę… 😀

  2. To taki artykuł był potrzebny? 😛 Czyli jakaś nuda jednak wciąż jest ^^
    Z tym z motherlode to popieram całkowicie. Przecież z kodami nie ma gry…wpiszesz 2 razy motherlode i co? A tak, samemu trzeba zarobić na upragnioną lodówkę 🙂
    Jeśli o mnie chodzi, to chyba wszystko już z tej listy wykorzystałem, a i tak nie czuję tego czegoś do Czwórki. Najbardziej odpychają mnie te emocje, a na ich zmianę nie mam już co liczyć 🙁
    Przy okazji, mogliby w końcu wprowadzić tę godzinę rozpoczęcia przyjęcia i godziny otwarcia klubów, barów itp.

    • Wątpisz w obecność nudy? 😉 Ja niestety jestem w tym potrzasku, że do poprzednich edycji powrócić nie potrafię (a próbowałam) obecna natomiast wciąż mnie nie zadowala. Robię wszystko żeby utrudnić sobie grę, ale wciąż na pewnym etapie robi się ona zbyt prosta. Lubię grać wielopokoleniowymi rodzinami, niby Legacy Challenge jest dla mnie idealne, ale niestety przy czwartym pokoleniu gra całkowicie traci sens, bo rodzina ma już zapewniony taki dobrobyt, że nic w przyszłości nie przyniesie zaskoczenia. Brakuje mi tych niespodziewanych zwolnień z pracy na skutek błędnej decyzji, brak niespodziewanych śmierci (bo ciężko nazwać niespodziewaną śmierć np. przez porażenie prądem gdy wiadomo, że sim umrze tylko po drugim porażeniu gdy ma nastrójnik „oszołomiony”). Zwierzaki są fajnym dodatkiem, przy dwójce małych dzieci, psie i kocie dorosły sim musi się nabiegać tak, że mało czasu zostaje na inne rzeczy, ale też nie jest to wielki problem. Niestety, dla mnie póki nie pojawi się w grze więcej losowych, często przykrych wydarzeń gra pozostanie nudna, przynajmniej na dłuższą metę.

      • Oj tak, mnie też brakuje tych zwolnień lub degradacji na poprzednie stanowisko. Obecnie gram w Dwójkę no i…jedna zła decyzja i Sim został zwolniony i od nowa trzeba zdobywać przyjaciół i awansować.
        Brakuje też tych okazji, to były drobne misje, czasem jednak potrafiły być skomplikowane, a i nagroda była całkiem ciekawa.
        Myślę, że jakieś wyzwanie znów się pojawi, coś na zasadzie tych fasolek i czaszek, aby co zebrać, ale nie oszukujmy się – to nie jest wyzwanie, bo to jest zbyt proste, aby nazwać to wyzwaniem.
        Ja wracam do poprzednich części bezproblemowo, to samo tyczy się innych gier, np. civilization, heroes lub TES. Wiem, są tacy, którzy nie potrafią, bo jest nowa część i ja to rozumiem 🙂
        Co do Legacy Challenge to też próbowałem, ale…znudziło mnie się, więc w nudę w Czwórce nie wątpię (w sumie znudziło mnie się z tego powodu, który napisałaś).

  3. Ja jak się nudzę to zawsze (ZAWSZE) staram się budować domki. Często tworzę zwariowane scenariusze (zdrady,niechciane dzieci, wyrzucanie na próg, niespodziewane śmierci, kłótnie, bójki, ucieczki, tajemnice…itp. itd) Uwielbiam zwroty akcji w simsach np. gram sobie spokojnie rodzinką żoną, mężem córeczką. Kobieta zachodzi w ciążę, cała rodzina się cieszy itd. Ale mąż sobie robi „skok w bok” Jego ukochana zachodzi w ciążę, znajduje sobie faceta. Wychowuje to dziecko. Później dziecko zachorowuje na białaczkę. Żona dowiaduje się o zdradzie męża. Ucieka z synem i córką. Poznaje tam koleżankę, która ma kuzyna. Okazuje się że to brat matki rodzeństwa. Brat zaprasza kobietę wraz z dziećmi do siebie. Ma on żonę i bliźniaczki. Kiedy syn kochanki byłego męża jest w stanie krytycznym przychodzi jego matka. Okazuje się że dziecko nie jest męża (Johna) Dilruby (żona) tylko jej brata, Setha. Ona i jej dzieci (Maaike i Alik) są w rozpaczy gdyż intrygantka Amelie wraz z tym „niechcianym” dzieckiem zrójnowali im życie.Jake (brat) natychmiast poszedł ratować swego syna ku rozpaczy jego żony (Linet) i córek (Kristine i Kathrine). Po kilku godzinach operacji Jake wracał do formy. Niestety podzas został zakażony ciężkim wirusem i zmarł.

    KONIEC

    XDDDDDDDD

  4. Mój aktualny challenge to Sim zaczynający bez pieniędzy, a ponadto nie może chodzić do pracy. Przyznam, że po raz pierwszy jest mi trudno w Simsach ;p Jako iż doszły Psy i Koty, Sim musi do tego opiekować się stadem zwierzaków.

  5. Bardzo lubię Wasze historie ? Te dwie poprzednie zrealizowałam, była niesamowita zabawa ? Mam tylko pytanie. Czy one kiedyś powrócą ?? ? Bo czekam zniecierpliwiona ? Proszę o odpowiedź ?

  6. 8. Sprytne… tylko najpierw powinniście wstawić ten artykuł, a dopiero później ten o maniactwie 😀 Ale byście Dotsimowiczów na szaro zrobili! 😀

    2. No cóż, weź graj bez kodów, jak bez nich nie osiągniesz szczytu kariery doktora. A za to też jest osiągnięcie w menu gry. No właśnie – nr 10 wykonywanie właśnie tych osiągnięć, co tam aspiracje i wszystkie umiejętności 😉

    Jeżeli o moją grę chodzi, to ja właśnie robię te osiągnięcia, aspiracje… Trójkę Simów mam z aspiracją zostania człowiekiem renesansu – kolejne 10 nabijam, kolejne aspiracje spełniam… tylko gram z wyłączonym czasem – wszystko mam na jednym świecie. Challange mnie jakoś nigdy nie interesowały, a historie rzeczywiście sama sobie tworzę:
    – mam rodzinkę, gdzie żona, zła o to że męża porwali kosmici i ten „dał się zaciążyć”, zdradziła go z wampirem i oboje urodzili w niedługim czasie. Mają więc wspólne bliźniaki, które są ludźmi, i „bliźniaki”, z których jedno jest kosmitą, a drugie wampirem. Zdrada pewnie kiedyś wyjdzie na jaw 😉
    – chłopczyk, kujonek, zakochał się w zbuntowanej nastolatce. Kiedyś jej nawet powiedział, że jak dorośnie, to on się z nią ożeni – ta oczywiście tylko śmiała się z tego „żartu”. Chłopak nie poddał się – został nastolatkiem i zaczął pracować nad swoją „narzeczoną” – sprawił, że zerwała z buntownikami, wpłynął też na jej wygląd i ubiór. Potem rzucił szkołę, stał się korposzczurem i kiedy tylko był w stanie utrzymać mieszkanie „W Wielkim Mieście”, sprowadził ukochaną do siebie. Kiedy się dorobili (ona została modową blogerką), chłopak w końcu mógł spełnić marzenie z dzieciństwa – ożenił się ze starszą koleżanką i zaczął pracować w szpitalu. A potem były trojaczki, które teraz są w wieku szkolnym.
    – mam rodzinkę z klasyczną historią „odkrył, że jednak kocha swoją przyjaciółkę, która była jego cichą wielbicielką”.
    – i podobną, z mniej szczęśliwym zakończeniem: femme fatale, która przygruchała sobie randoma z okolicy – Michała. Nie kochała go, ale wsadziła do friendzonu, dzięki czemu miała posprzątane, ugotowane, łoś nawet pracował, by księżniczce nic nie brakowało (ona też pracowała, ale jako złodziejka, więc niby nie pracowała). W końcu fatale znalazła sobie męża, zaszła w nim w ciąże, ale kiedy córka była mała, mąż zginął. Michał ją pocieszał po stracie męża, wypili za dużo, bach do łóżka… no i córka niedługo później miała braciszka. Ślubu jednak nie wzięli, dzieci wychowali wspólnie, więc nawet córka uważa, że Michał jest jej ojcem (co tam drzewo genealogiczne – ważne kto wychował, a nie kto spłodził!). Dzieci podrosły, księżniczka zaczęła szukać kolejnych mężów, do których ciągle miała pecha – ginęli w niewyjaśnionych okolicznościach (potrzebowałam do osiągnięcia „Czarna Wdowa”). Kobieta w końcu stwierdziła, że ma pecha do mężczyzn, odeszła całkiem od Michała (który w międzyczasie stał się światowej sławy barmanem, autorem wielu drinkowych książek) i związała się ze swoją byłą teściową. Michał w tym czasie zaprzyjaźnił się z emerytowaną gwiazdą simowego rocka. Tak poznał jego córkę, której wpadł w oko (a wpadł, bo był bogaty, a ona rozpieszczona), ale z jego strony uczucie nie zapłonęło – córeczka gwiazdora była zbyt podobna do jego byłej księżniczki. Za to druga córka… Ta miała poukładane w głowie, nie była taka pusta jak siostra, ale miała sporą nadwagę, kompleksy i okropny gust do ubierania się (wygodnie, a nie ładnie). Ale poznali się z Michałem, przekonali i z brzydkiego kaczątka stała się ładnym łabędziem. A ja sama się dziwię, że tak Michała polubiłam – miał być pierwszą ofiarą klątwy Czarnej Wdowy, no ale nie wyszło 😀
    – no i mam rodzinkę, gdzie matka i córka były w tym samym momencie w ciąży i matka udawała, że jest w ciąży bliźniaczej (córka się ukrywała w tym czasie) – matka teraz wychowuje i swoje dziecko i swojego wnuka jakby bliźniakami byli.

    A jakie są wasze historie?

  7. Ja zawsze wymyślam jakieś scenariusze. Na przykład ostatnio moja simka była naukowcem i zklonowała siebie, więziła klony w pownicy, gdy jej narzeczony się o tym dowiedział ona poszła za kratki (wyprowadziłem ją) a jeden z klonów poślubił tego narzeczonwgo a reszta z nich znalazła sobie mężów itp. 😀

  8. Proszę o pomoc. Przez przypadek anulowałam swoje przedpremierowe zamówienie na Psy i Koty za 119 zł. Co mam teraz zrobić?! Jak to cofnąć?!

  9. Potrzebuje jeden plik z dodatku Koty i Psy ponieważ mój rzekomo jest uszkodzony a Orgin nie chce pobrać nowego. Ktoś coś ? Chodzi o plik Strings POL_PL znajdujący się w folderze gry w dodatku EP04.

  10. Mi się nie ma zamiaru ta aktualizacja pobrać. Daje napraw grę wyskakuje jakiś błąd pobierania. Mam dość! Od 19 walczę z simsami. To jest jakieś kuriozum. Ile można?

    • U mnie nie zadziałało. Musiałam usunąć całego orgina wyczyścić rejestr cclenerem i pobrać i zainstalować orgina na nowo. Dobrze, że się udało ale czort wie jakie jeszcze dziadostwo sie stanie przy tych ich „aktualizacjach”.

  11. Może się wydawać, że ciężko jest mieć dużo pokoleń. Ja już mam 8! Jakim cudem wytrzymałem grając na długim życiu, 857 godzin w simsy (z czego 89% to moja rodzina)? Na każde pokolenie mam nowy pomysł. Poza tym polecam robić zdjęcia w każdej generacji (marzę o możliwości nagrywania wideo przez kamerę…), malować portrety, obrazy z różnych przyjęć, a nawet pisać książki o ciekawych tytułach i opisach! Grająć ósmym pokoleniem naprawdę miło się ogląda dzieła sztuki z drugiego bądź czyta książke prapraprababci z czwartego pokolenia – a to bardzo motywuje do dalszej gry 😀

  12. UWAGA! NOWY CHALLENGE WYMYŚLIŁAM XD 7 PUPPY’S CHALLENGE. Polega na tym, że trzeba mieś 7 szczeniaczków różnych ras i JEDNEGO SIMA z cechą MIŁOŚNIK/MIŁOŚNICZKA PSÓW. ŻADNYCH KODÓW, mody dozwolone 😀

  13. Przepraszam, że wprost, ale: jakim jełopem trzeba być, aby zacząć grę z wyzerowanym kontem nie mieć zbudowanej maleńkiej klitki na drugi – trzeci dzień?
    Skałki, żaby rośliny, darmowa kasa. Mając już trochę kasy, muzeum i malowanie tam. Albo biblioteka i nauka hakowania na kompach. Żarcie często za free można coś w parkach ogarnąć, potrzeby fizjologiczne np siłownia – pęcherz i mycie. Nie no nie mieć kasy w TS to trzeba się postarać:P

  14. Ja obecnie gram w starą dobrą 2 i moja simowa rodzinka ma tyle kasy, że otworzłam sklep z robotami by trochę tej kasy było mniej i w 2 postanowiłam zrobić sobie wyzwanie wielopokoleniowe.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Oglądaj SimStories