Czwarty odcinek „Szczęścia na czterech łapach”

The Sims Polska opublikowało na swoim kanale w serwisie YouTube czwarty odcinek interaktywnego serialu z The Sims 4. W kolejnej części mamy okazję zobaczyć, który projekt kliniki wraz z naszą pomocą wybrał Mikołaj. Możemy również zaobserwować jego pierwsze dni pracy oraz podboje miłosne Kła. Czy Kieł zdobędzie serce jednej z kotek ?

Więcej na temat serii i jej interaktywności przeczytacie tutaj.

ZAGŁOSUJ

 

https://www.facebook.com/TheSimsPL/photos/a.110836783151.94491.48412518151/10155393531533152/?type=3&theater

 

OBEJRZYJ ODCINEK

Zareaguj na nowinkę!
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0
+1
0

12 KOMENTARZE

  1. Mam problem z włączeniem gry ponieważ nie pokazuje mi sie możliwość kliknięcia przycisku graj, co mam zrobic w takiej sytuacji?

  2. Tak, już widzę, jak kot tak spokojnie by sobie siedział i czekał na badanie 😉 – około 90% kotów, to koty płochliwe, od małego trzeba je wychowywać w spokoju, bez hałasu itp., by się nie bały. Są jednak wyjątki, ale to bardzo mały procent. Udomowione koty przeważnie nie ufają obcym, więc i na weterynarza różnie reagują, przeważnie chcą uciec, chowają się.
    Szkoda, że w Czwórce wszystko jest takie kolorowe.
    Nie wiem tylko, czy w TS4 istnieje coś takiego jak transporter dla zwierzaka. Jeśli nie, to podziwiam Simów za transport szczególnie kota do weterynarza bez transportera, a koty (w Simsach) podziwiam za zachowanie zimnej krwi.

    • Mój kocor akurat dość spokojnie przechodził wizytę u weta. Co prawda wolał być na ziemi niż na „postumencie”, a na zaplecze zwiał tylko jeden raz – jednak nie ze strachu, a za potrzebą o czym dowiedziałam się dopiero po powrocie do domu – wystrzelił do kuwety jak z procy 😀 A mierzenie temperatury omiałkiwał. Ogólnie jest to kot co się lubi bać i obcych unika, a u weta zachowuje się wyjątkowo na schwał.
      Teraz dziadyga śpi mi za plecami, twierdząc, że jest zimno (nos łapką zakrywa, a to oznacza że jest syberysjki mróz w domu 😉 ).

      • Kocurek dachowiec, czy rasowy? 🙂
        Moja kotka, jak zabieraliśmy Ją do weterynarza, to była bardzo przestraszona, ale na szczęście, gdy Ją głaskałem lub mówiłem do Niej, że niedługo pojedziemy do domu, to się uspokajała.
        Gdy wyjmowałem Ją z transportera, to miała taki wzrok „ej, masz mnie natychmiast zostawić!”

        • Rasowy dachowiec z rodziny królewskiej 😀 A przynajmniej tak się zachowuje, patrząc na swoich poddanych z wyższością, wzdychając wzniośle nad ludzką niedoskonałością 😉 A poza tym elegancik, bo (jak się całkiem niedawno dowiedziałam) to krówkowy kotek 😀

          O rany, rzeczywiście z transportera nie chciał wychodzić 😀 Skubaniec potrafił się w środku tak wyzaczepiać, że postawienie transportera w pionie go nie ruszyło 😀 Ręcznie trzeba było go złapać i wyciągnąć, albo rozmontować transporter na czynniki pierwsze. Kurczę, dzięki za przypomnienie, bo prawie o tym zapomniałam – długo już nie potrzebował odwiedzać weta.

        • W końcu to jego teren, musi sobie podporządkować wszystkich 😛
          Ja najbardziej lubię tygryski, chociaż krówkowe też są ładne 🙂
          Polecam się na przyszłość – z przypominaniem komuś czegoś nie mam problemu, ale z przypominaniem samemu sobie już tak, wiem…dziwne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Oglądaj SimStories