Strona Glówna Fora INNE GRY Starsze gry The Sims Twoja opinia o The Sims 3?

ostatnio zaktualizowano przez Vince1994 5 lat, 9 miesięcy temu
18 uczestników
24 odpowiedzi
  • Autor
    Odpowiedzi
  • #49025
    borowka
    Uczestnik

    @Karol – hejka, wybacz, poprawie sie co do akapitow 🙂 Nie zrobilem tego specjalnie, ale co do znakow polskich, nie jestem w stanie spelnic tego warunku, ze wzgledow technicznych. Mam klawiature AZERTY, nie QWERTY jak polska i moje litery nie odpowiadaja miejscom, w ktorym sa znaki polskie :/ Jesli jest to na tyle powazny problem, to po prostu przestane pisac. W razie czego, moge dolaczyc ci dowod przez fb, gdzie przedstawie zdjecie, ze nie klamie. 🙂

    #49189
    Herbatnikowa
    Uczestnik

    Moja ulubiona część, mimo tych wszystkich ścinek.

    #50138
    Hiruko
    Uczestnik

    Do 14 Maja TS3 będzie jeszcze lepsza, bo jest konkretnie przeceniona. Na Steam można złapać podstawkę za 17,99 PLN (zamiast ~70,00). Kto nie ma, a chciał, to może skorzystać. Zwłaszcza, że kiedyś mi się mignęły osoby, które przechodziły np. z TS2 na TS4 bezpośrednio.

    #50152
    Vince1994
    Uczestnik

    Co ty gadasz w 2018 roku przecież każdy kto gra w The Sims 4 ma lub miał The Sims 3 tylko niektórzy ją odinstalowali po mieli kłopoty techniczne z tą grą.

    #50194
    Hiruko
    Uczestnik

    Uwierz mi, nie masz racji i wiem to bezpośrednio od tych osób i to z tego forum 😉

    #50218
    Vince1994
    Uczestnik

    No dobra są bardzo młode osoby które zaczynały od The Sims 4 a nigdy nie grały w The Sims 3/The Sims 2/The Sims 1 nie pomyślałem o tym.

    #50237
    Adrian
    Uczestnik

    Gdy ogłosili trójkę, hejtowałem ją na całego- nie podobała mi się grafika i ogólnie miałem ból zadka, że to był już koniec dwójeczki.

     

    Wyszła trójka, zacząłem moją pierwszą rozgrywkę około 9 rano, tak skończyłem o 22 i dostałem szlaban za siedzenie przed komputerem przez cały dzień. Nie moglem przestać w nią grać.

     

    Wyszły Wymarzone podróże, wyszła Kariera- tyle wystarczyło bym porzucił dwójkę dla trójki.. no po prostu zakochałem się w tych dwóch dodatkach. Egipt, Chiny, grobowce, kariera strażaka, Twinbrook, no i oczywiście Chopper’ek.

     

    Na Po zmroku jarałem się jak male dziecko na mikołaja. Po pierwszym włączeniu gry z najnowszym dodatkiem skakałem jak Elliot na Adderall’u- 'ten ekran ładowania, to logo, ten nowy utwór przewodni’.

     

    No i wyszły Pokolenia i w sumie to był pierwszy raz od premiery, gry grałem inna grupa wiekowa niż młody dorosły. I było OK, aczkolwiek bez szału.

     

    Na Zwierzakach skończył się mój hype wobec tej generacji- potrafiłem, razem z moim młodszym bratem, wstać o 4 rano przed szkołą, tylko po to aby móc pograć w ten dodatek.

     

    Na tym momencie trójka się dla mnie zakończyła; w następne dwa dodatki, czyli Zostań gwiazdą i Nie z tego świata, pograłem 15 minut. Nie miałem nawet ochoty sprawdzać, co nowego doszło w tych dodatkach (poza wilkołakami, które, no cóż, zadka nie urywały ale były nawet OK).
    Zaś moja pierwsza styczność z profesja piosenkarza wyglądała następująco: moja Simka z piskliwym głosem nagle straciła jakiekolwiek umiejętności mowy a z jej ust wydobywała się funkcja sinusa wraz z jej negacją, notabene w późniejszym etapie nagle zmieniła barwę i ton głosu (dlatego respekt dla twórców czwórki, którzy pracowali nad umiejętnością śpiewu w Miejskim życiu- nie chce wiedzieć, ile oni musieli nad nią pracować).

     

    Cztery pory roku to dodatek, dla którego powróciłem do trójki- pogoda niesamowicie zmieniła środowisko i wygląd miast; potrafiłem oglądać w trybie wolnej kamery cale otoczenie i podziwiać padający śnieg czy tez błyskawice w tle.
    Niemniej jednak zawiodłem się kategorią obrań wierzchnich.. dodatek prawie niczego nie wniósł do garderoby Simow.. co bolało, bo w trójce nie ma czwórkowych filtrów do ubrań, które można spokojnie usunąć, umożliwiając ubranie Sima w strój kąpielowy do każdej kategorii ubrań.

     

    Studenckie życie dopiero teraz odkrywam ponieważ w dzień premiery owy dodatek mi po prostu nie działał (ja Sherlock nie ogarnąłem, ze mod Traveler koliduje z miasteczkiem studenckim, czyniąc je kompletnie niegrywalnym- a szkoda bo dodatek jest naprawdę dobry ale jednoczenie pięknie zbugowany).

     

    Rajska wyspa powinna być wg mnie nowym otoczeniem wakacyjnym- pomysł był naprawdę fajny i wykonanie tez całkiem niezłe, lecz niestety, po instalacji tego dodatku w okolicach godziny 16-17, gra zaczyna, co każda piata simowa minute zacinać się na jakieś 40 sekund irl. (to jest wręcz absurdalne- mój komputer spokojnie radzi sobie z Battlefield’em 1 na ultra).

     

    Skok w przyszłość co prawda był jednym z tych dodatków, którego idea była czymś nowym w serii The Sims. Niestety nie były to moje klimaty i tak samo jak z EP6 i EP7, spędziłem z nim jakieś 15-40 minut. (chociaż muszę przyznać, ze dystopia w Oasis Landing wygląda przecudnie).
    Wracając do własnego biznesu, nadal boli mnie jego brak w tej grze. Co prawda doszły jakieś tam pakiety w Store, ale dla mnie trójkowy sklep to o wiele większe bagno niż akcesoria do czwórki- szczególnie miasta i ich edycje premium. Dno i kilometr mułu.

     

    Moja historia z ta gra zaczęła się negatywnie, w pewnym momencie zmieniła swój bieg i stała się dla mnie uzależnieniem, czymś w co moglem grac godzinami. W połowie swojego panowania, ten tor się urwał. Gdzie? Dla mnie na Zwierzakach. Po tym dodatku, aż do końca serii nie czerpałem z niej takiej satysfakcji i entuzjazmu jak kiedyś.
    Ta gra ma swoje plusy i minusy- obszerne dodatki, otwarty świat, narzędzie do kolorowania ubrań, ścian i innych przedmiotów- to rzeczy, które sprawiły, ze ta generacja Simow stała się czymś nowym i wprowadziła do serii pewnego rodzaju odświeżenie.
    Lecz gdy spojrzę na sama podstawkę gry, to trudno tez mówić o całkowitym odświeżeniu- gigantyczna porcja żerowania na poprzedniczce; podobne, a czasem nawet te same animacje, obiekty żywcem wzięte z dwójki no i wrażenie, ze gra działa na tym samym silniku co The Sims 2 (to by tłumaczyło tak okropna optymalizacje i podobieństwa pomiędzy TS2 a TS3) sprawiło ze nie poczułem całkowitej nowości jak w przypadku czwórki, gdzie wszystko zostało stworzone od zera.

     

    Nie zmienia to faktu, ze spędziłem setki, a nawet tysiące godzin w tej grze- narzekając, wkurzając się ale tez niesamowicie dobrze bawiąc i czerpiąc radość z nowo dodanych rzeczy. Ba, dzięki tej grze, a dokładniej mówiąc dzięki dodatkowi Kariera, poznałem moja ulubiona kapele muzyczna- Rise Against!

     

    Trójka nie jest dla mnie najlepsza częścią The Sims; nie czuje do niej aż takiej nostalgii jak do jej poprzedniczki i raczej negatywnie wspominam ja jako całokształt (wliczając w to dodatki, akcesoria i ten nieszczęsny Store). Dla mnie z trójką jest jak z serialem The Walking Dead- pierwsze dwa sezony to cudo a resztę to o zadek rozbić.

     

     

    #50273
    MychQQQ
    Uczestnik

    The Sims 3 jest według mnie najlepszą częścią, przynajmniej pod względem rozgrywki. Bardzo rozbudowana, ciekawa, można było grać w nią godzinami, nie raz od komputera odciągał mnie dopiero odgłos ptaków za oknem, co oznaczało, że nastał nowy dzień ?

    Tak naprawdę Sims 3 było kiepskie tylko pod względem trybu budowy, porównując do nowej odsłony budowanie w trójce to dla mnie czysta katorga. No ale nie można mieć wszystkiego.

    Mimo wszystko oceniając w skali od 1 do 10 dałabym kochanej trójeczce mocne 9 i to z +

    Odejmuję odrobinę właśnie za to budowanie ?

    #51874
    Ayano
    Uczestnik

    TS3 jest całkiem fajne. Ogólnie podobały mi się podróże w różne miejsca, to był duży plus gry. CAS mnie nie zadowalał, simy wychodziły toporne. Chociaż po ściągnięciu kilku suwaków było lepiej. Nasycenie kolorów mi nie odpowiadało. Plusem było to, że po całym mieście można było poruszać się swobodnie, np. na rowerze, samochodem czy też motocyklem. Schody spiralne były świetne, tak samo, jak to, że można było postawić fundamenty pod jednym budynkiem na parceli, a pod drugim już nie. Projektowanie kolorów czy jak to się tam nazywało było świetnym rozwiązaniem, bo dzięki temu można było ustawić różne meble, a po zmianie kolorów wyglądały jak do kompletu. Poza tym tryb budowania mi się nie podobał, nigdy nie mogłam się w nim odnaleźć. Zombie zawsze wzbudzały u mnie poczucie niepokoju i niesamowicie mnie denerwowały, bo pojawiały się nie tylko podczas pełni. Wgrywanie modów było katorgą. Ogólnie gra mi się podobała, mimo że zbyt dużo w nią nie grałam. W ogólnej klasyfikacji wszystkich odsłon The Sims jest u mnie na trzecim miejscu.

    #59214
    Vince1994
    Uczestnik

    Kiedyś pisałem opinie o tej grze,ale to był taki żart,teraz napiszę co naprawdę myślę,nie rozumiem czemu ludzie zachwycają się tą grą,nie jest prawdą że to najgorzej zoptymalizowana część simsów to najgorzej zoptymalizowana gra ogólnie,długie wczytywania,długie zapisywanie,tryb tworzenia simów katastrofa,tryb budowania i kupowania jest w miarę ok,tryb życia zacina się w specyficzny sposób muzyka gra,woda płynie,zielony pierścień czy jak się to nazywa rusza się nad głową sima,ten problem często występował w mieście z rajskiej wyspy,ale pomogło mi usunięcie kurortu tego podupadłego,rodziny Scott,teraz nawet ta się tam grać,bardziej gra się tnie w Bridgeport,fakt mój laptop nie jest wypasiony ale youtuberzy również narzekają na optymalizacje,a mają wypasione komputery.

Oglądasz 10 wpisów - 16 z 25 (wszystkich: 25)

Musisz być zalogowany, aby odpowiedzieć na ten temat.