-
Czy też uważacie że Rancho powinno być Pakietem rozgrywki a nie oddzielnym dodatkiem?
Jakby to był pakiet rozgrywki to tyle by wystarczyło ale na dodatek to zdecydowanie za mało – a kwestia nowego świata – strangerville też był pakietem rozgrywki i dodawał miasto z 3 okolicami/dzielnicami, tak samo i wilkołaki, wampiry, czarownice, przygoda w dżungli czy ucieczka w plener. Prawie wszystkie pakiety rozgrywki dodają coś w rodzaju nowej postaci i otoczenia więc nie przekonuje mnie argument że nie było by okolicy albo konii…
Według definicji ze strony EA: „Dodatki to duże pakiety, które rozbudowują Twoją grę i pozwalają Ci zabierać swoich Simów na nowe przygody.” natomiast pakiet rozgrywki to „średnie pakiety, które włączają do gry nowe przeżycia i obszary tematyczne”. I konie moim zdaniem z tą zawartością którą przedstawiają spełniają założenia pakietu rozgrywki a nie dodatku-
-
To zgadzam się z tym… w ogóle nie czuję, by to był dodatek.
Pakiet rozgrywki, super!
Do dodatku czegoś mi brak, jakby nie widzę tutaj więcej rozgrywki niż konie, żadnych innych nowych mechanizmów, niż konie… itd.
Może na początku to miał być pakier rozgrywki? Ale koszty przewyższyły budżet na pakiet, to dopchali tego i tamtego, zrecyklingowali to i owo… i zrobili „dodatek”?
Jeszcze jest kwestia aktualizacji, zazwyczaj przed dodatkami, aktualka dawała coś, też fajnego i mniej lub bardziej mocnego.
A tu, jedna wielka niewiadoma… chodzą słuchy, że elementy z kultury rdzennych Amerykanów. Ale, czy to jest większe, bądź mniejsze łał? Jak fazy księżyca, czy orientacja seksualna?
Poczekamy zobaczymy… w każdym bądź razie, konie będą, to bliżej do wróżek :3
-
Profil Użytkownika
Poznaj mnie lepiej!
Konie ponoć są trudne do zrobienia. Musieli zatem nieźle się napracować, żeby dodać je w ogóle do gry. W ostatecznym rozrachunku, ilość włożonej pracy może w tym przypadku nie odzwierciedlać ilości rozgrywki. Wiem, że to też do końca nie jest dobre wytłumaczenie, bo mogli wyciąć z dodatku mini owce i kozy czy robienie nektaru i zrobić z tego pakiet… Ale najwidoczniej musieli wyjść na swoje.