SimCookie postanowiło pokolorować zdjęcie idących Simów z The Sims 4. Trzeba przyznać, że kolorowe zdjęcie wygląda lepiej, a okolica wydaje się być pełna życia. Zastanawia mnie tylko jeden fakt – dlaczego część tła w oddali jest zawsze zamazana. Czyżby otwarty świat miały zastąpić tylko określone miejsca? Czasami mam wrażenie, że nowy świat Simów zaoferuje nam tylko wybrane części świata, a reszta będzie jedynie kolorową "makietą". Co o tym sądzicie?
Hahaha, zawsze w Champ Les Sims robię zdjęcia (jako tapeta na kompa) i mnie irytuje mnie to, że tam gdzieś dalej jest jakieś miasto (budynki widać) i Wieża Eiffla.
Od wczoraj interesuje mnie dlaczego koleś w czapce z daszkiem na gołe syry. Irytuje mnie to jak w TS3 nastolatkowie pracują dorywczo i mają do pracy gołe stopy xd
Ja tam nie widziałam by mięli gołe stopy 😛
A czy w Sim City nie jest podobnie? W sensie, że to, co jest w oddali, jest trochę rozmazane?
Jest tak, jeśli przybliżymy się prawie „do ulicy”. Możliwe, że to taki sam efekt 🙂 OBY!
Światy otwarte takie jak w sims 3 mogą już nie powrócić. Ja sądzę że czwórka będzie w partach. Podstawa dzielnica mieszkalna, jakaś tam w stylu np. amerykańskim plus do tego kilka parcel publicznych, a potem będą dawać kolejną dzielnicę do tego miasta (jak w sims 1) dzielnice przemysłową, rozrywkową wakacyjną i starówkę.
W trójce irytowało mnie to, że nie mogę się cieszyć wszystkimi możliwościami w mieście. Np w bridgeport nie mogłem rozwijać kariery piosenkarza. Może w czwórce zostanie to poprawione, mam tylko nadzieje ze nie kosztem otwartego świata
Mam nadzieję, że wrócą party a’la dwójka. W trójce otwarte okolice wprowadzały tylko niepotrzebny chaos (spróbujcie pograć paroosobową rodzinką, gdy każdy sim jest w innej części miasta)
Chyba żartujesz? To własnie jest świetne, że jest otwarta okolica, każdy robi coś innego, żyją własnym życiem 🙂
Dla mnie największymi minusami dwójki to brak starzenia się miasta i brak otartej okolicy. Nie wyobrażam sobie 4 bez tych rzeczy.
Mój znajomy nigdy nie używa pauzy i nie mogę patrzeć jak on gra. Gdy mam kilku simów to klikam pauzę i ustawiam im kolejkę działań. Każdemu simowi. Wtedy każdy jest zajęty i dopiero wyłączam pauze.
Moim zdaniem otwarty świat wprowadza tylko niepotrzebny syf. Może gdyby go skurczyć do paru domków, to jakoś dało by się ogarnąć (coś a’la Osiedlowe Życie z dwójki). Każda kolejna dzielnica od EA jest większa od poprzedniej.
„Postęp historii” czy jak to tam się nazywa, zawsze wyłączam po zainstalowaniu gry (co i tak nie działa dobrze – kładę simkę do łóżka, przełączam się na inną rodzinkę, potem wracam do tamtej – a ona już wstała i robi obiad. Fuuuu! Nienawidzę tego.)
Granie na aktywnej pauzie zabija przyjemność płynącą z gry.
Dla mnie jedyny ratunek dla tej serii to powrót do korzeni. Czwórka graficznie wygląda okej, mam nadzieję, że gameplay także będzie podobny do tego znanego z jedynki i dwójki.
Postęp Historii oznacza,że rodzina którą nie grasz nie powiększy się o nowego członka,nie dostanie awansu w pracy,nie adoptuje zwierzaka nie weźmie ślubu i nie starzeje się (jeżeli wyłączysz starzenie się).A reszta działa normalnie.A to,że ona sama wstała czy co tam to nie ma nic do postępu historii.
A ja myślę, że zrobiony jest tylko kawałek okolicy, na którym są robione wszystkie zdjęcia, a reszta to zapewne makieta do czasu zrobienia otoczenia. 😛
Pewnie to zamazanie oznacza, że po prostu tak będzie wyglądać obraz w oddali, zamiast mgły
Jestem pewien, że to w oddali to po prostu efekt blur, taki sam jak SimCity (kiedy zbliżałeś kamerę na miasto wszystko w oddali było zamazane). 😎