Podczas wydarzenia Behind The Sims wyemitowano krótki wywiad, w którym Grant Rodiek, producent Project Rene, wyjawił kilka ciekawostek na temat nadchodzącej gry. Na razie o The Sims 5 nie wiadomo zbyt wiele, jednak ujawnione dziś informacje mogą zaskoczyć wielu fanów.
The Sims 5 na telefony
Dowiedzieliśmy się, że The Sims 5 (a właściwie Project Rene, bo oficjalna nazwa nie została jeszcze ujawniona) będzie dostępne do gry zarówno na komputerach, jak i na urządzeniach mobilnych. Gracze będą mogli zatrzymać swoją grę w wybranym momencie i przenieść się z pokoju np. do parku, gdzie włączą grę i swój zapis na telefonie. Zarówno na komputerach, jak i w wersji mobilnej, będziemy mogli edytować szczegóły mebli i dekoracji wirtualnych domostw: kolory, tekstury, nadruki. Jak widać na zdjęciach, powróci koło kolorów uwielbiane przez fanów The Sims 3.
Multiplayer w The Sims 5
Oprócz tego, oficjalnie została potwierdzona obecność trybu multiplayer. W The Sims 5 będziemy mogli zagrać na dwa sposoby – w tradycyjny singleplayer jak dotychczas oraz sieciowo ze znajomymi. Dodano jednak, że opcje multi nie mają mieć charakteru gier MMO, gdzie każdy spotyka każdego. W Project Rene zastosowano inną mechanikę – będziemy mogli zaprosić swoich znajomych do wspólnej gry.
Kiedy premiera The Sims 5?
Oficjalna data premiery nie została jeszcze podana z jednego bardzo prostego powodu – twórcy wciąż pracują nad rozwojem tego projektu. Jak podał Rodiek, obecnie trwają analizy zamkniętych testów z końcówki 2022 roku. W kolejnym etapie twórcy mają wdrażać zebrany feedback. Jednocześnie wciąż testowana jest opcja gry w trybie przenośnym. Ujawniono, że przed zespołem w Maxis jeszcze lata pracy nad Project Rene (The Sims 5), jednak zapewniono fanów, że nowe informacje o kolejnej odsłonie The Sims będą pojawiać się regularnie.
Ktoś na to jeszcze czeka? Dobre. Po Sims 3 skończyły się Simsy, a ostatnia cisza i brak odpowiedzi na prośby fanów tylko to potwierdza. Do Sims 3 potrafię wrócić do dziś, chociaż grę znam od samej daty jej premiery i do dziś odkrywam coś nowego.
Sims 4 to płaska, żenująca, pozbawiona absolutnie całej magii grania w Simsy, parodia.
Za chwilę wychodzi Hogwarts Legacy. Później Paralives. The Sims oficjalnie umarło 🙂
Oho multi i mobilka. No to znając EA możemy pożegnać się z optymalizacją. Ale za to przywitajmy: jeszcze więcej bugów przy każdym większym updajte/dodatku, mniejsze lokalizacje, jeszcze większe odstępy między dodatkami, na 70% wymaganie bycia online nawet w singlu, płatna waluta i w ciul mikro transakcji o ile nie będzie jakiegoś chorego abonamentu na konto super ultra sims +.