ostatnio zaktualizowano przez Milah. 5 lat, 7 miesięcy temu
7 uczestników
7 odpowiedzi
  • Autor
    Odpowiedzi
  • #55959
    Morkinn
    Uczestnik

    Heej! Z Townie Makeovers nie pykło, bo zabrakło inspiracji, ale! Ostatnio zaczęłam grać w dwójeczkę – dokładniej Miłowem. Całym Miłowem. Na tym blogu będę opisywać historie, które rozegrały, rozgrywają i będą się rozgrywać w różnych rodzinach. Zdradzę tylko, że gram od wczoraj, a już mam pierwsze 2 śmierci!

    #56483
    Emily
    Uczestnik

    Ojej już dwie? Ha ha nieźle! 😀

    #56484
    Xardy
    Uczestnik

    Czekam 🙂

    Bloga z dwójeczki jaszcze tu (chyba) nie było.

    #57443
    Emerald
    Uczestnik

    Bardzo ciekawią mnie historyjki z dwójki, czekam więc na obiecane opowieści z niecierpliwością 🙂

    #57945
    GlossyGem
    Opiekun forum

    I jak dalej idzie? 🙂 Pogrywasz w Dwójkę?

    #59343
    Morkinn
    Uczestnik

    No cóż, nie było tutaj nic od długiego czasu, ale po prostu nie miałam kiedy opisać co się wydarzyło. W każdym razie z Miłowa przerzuciłam się na otoczenie pobrane z MTS, czyli Riverside. Bez zbędnego przedłużania, zapraszam do czytania!

    1. Baxter, czyli trochę flirtu jeszcze nikomu nie zaszkodziło!

    Don i Sarah przeprowadzili się do Riverside z nadzieją, że nowe miejsce pomoże naprawić ich małżeństwo. Sarah poprosiła swoją rodzinę o towarzyszenie jej w tych trudnych chwilach, dlatego jej ojciec, brat i siostra zamieszkali na tej samej ulicy.

    Don nigdy nie widział nic złego w flirtowaniu z innymi kobietami. Zupełnie nie rozumiał złości swojej żony, kiedy widziała go z różnymi simkami. Dla spokoju obiecał małżonce, że przestanie to robić. Oczywiście wcale nie miał takiego zamiaru. Na szczęście Sarah w to uwierzyła i razem zaczęli dbać o swój dom i syna Alexa. W dodatku mieli w planach powiększenie rodziny o kolejne dziecko!

    Mimo obietnicy, Sarah nie mogła przestać myśleć o tym, czy Don znowu jej nie zdradza. Kiedy była już bliska szaleństwa, poprosiła swoją młodszą siostrę, Virginię, o szpiegowanie Dona. Wiedziała, że nie powinna tak robić, ale uważała, iż nic innego zrobić nie mogła.

    W pewien piątek Don jak zwykle powiedział żonie, że wychodzi do pracy. Ponieważ Virginia nic zauważyła jeszcze nic podejrzanego, to Sarah czule pocałowała męża i zabrała się za przygotowanie syna do szkoły. Niewierny mąż wcale nie wybierał się do roboty. Właściwie to nawet jej nie miał. Szedł do swojej kochanki, Diny. Don nic nie wiedział o tym, że szwagierka za nim podąża. Dina jak codziennie powitała go namiętnym pocałunkiem. Wszystko to widziała Virginia.

    Virginia poczekała na odpowiedni moment i wściekła nakrzyczała na szwagra. Nie potrafiła pojąć, jak można robić to kobiecie, która cierpliwie czeka na męża w domu, gotuje mu ciepły obiadek, a potem wyrozumiale daje mu odpocząć przed telewizorem. Przecież to okropna podłość!
    Następnego dnia, kiedy Don już wyszedł do „pracy” (że też nic do niego nie dotarło!) Virginia z ciężkim sercem szła przekazać złe wieści swojej siostrze. Sarah z uśmiechem przywitała gościa i zaproponowała kawę. Zasmucona Virginia odparła, że lepiej, jeśli zostaną na dworze, bo świeże powietrze może pomóc. Zdezorientowana Sarah zgodziła się i czekała na to, co powie Virginia. Bez owijania w bawełnę, Virginia opisała to, co zobaczyła wczoraj. Sarah nie mogła w to uwierzyć.

    Virginia zaproponowała, aby Sarah przeprowadziła się do nich razem z synkiem Alexem po zerwaniu z Donem. Sarah nie odpowiedziała. Virginia nieśmiało się pożegnała i odeszła.

    Zraniona Sarah czekała aż Don wróci z pracy. Kiedy już przyszedł, nie zaszczyciła go nawet jednym spojrzeniem. Don nie zwrócił uwagi na dziwne zachowanie małżonki. Chciał ją przytulić, jednak ona go odepchnęła. Dopiero wtedy zauważył, iż coś jest nie tak.

    Sarah powiedziała, że o wszystkim wie. Kazała mu się spakować i wyprowadzić się. Don nie protestował. Domyślał się, że to nic nie da. No cóż, jak nie ta, to inna. Dina go przenocuje, a potem się pomyśli. Dwadzieścia minut później już go nie było. Wbrew pozorom Sarah wcale nie rozpaczała. Była szczęśliwa. W końcu teraz może zacząć od nowa! Przyszłość malowała się w jasnych barwach.

    Tak… Wiem, że jest sporo powtórzeń, szczególnie jeśli chodzi o imiona, ale wolę, żeby były powtórzenia, niż gdyby nikt nie mógł się połapać o co chodzi. Mam nadzieję, że ktokolwiek przebrnął przez to morze tekstu. Następna będzie rodzina Thompson, czyli ojciec Sarah i jej rodzeństwo.

    #60398
    Mandraghora
    Uczestnik

    Wow, że też chciało Ci się to wszystko pisać! Jestem pod wrażeniem^^, przyjemnie się czytało. Uwielbiam ts2 i liczę na  kontynuację.  ?

     

    #60450
    Milah.
    Uczestnik

    O jeny, dwójeczka! Świetna historia, czekamy na więcej!

Musisz być zalogowany, aby odpowiedzieć na ten temat.