Strona Glówna › Fora › SPOŁECZNOŚĆ › Wyzwania i zadania › Sim tygodnia #3
-
AutorOdpowiedzi
-
30 czerwca 2019 o 23:43 #70566PanLisUczestnik
Claymora skradłaś moje tęczowe serce <3
1 lipca 2019 o 01:03 #705691 lipca 2019 o 14:27 #70601JulietUczestnikSul sul!
Oto moja druga połówka dla pana Pawła.
Imię: Maggie LiBanana
Cechy: Kumpelka, Dziecię wysp, Perfekcjonistka + Esencja smaku
Aspiracja:Wirtuozka kuchni
Historia: Kilka dni po przybyciu na wyspę pan Paweł postanowił zapisać się na kurs tańca Hula. Pobudzony i pełen dobrych myśli wyprał się w poniedziałek na pierwszą lekcję. Niestety, wbrew jego oczekiwań lekcja okazała się straaasznie nudna. Pan Paweł spędził pierwsze 20 minut na granie z małymi dziećmi w 'kto pierwszy ten lepszy’, a następnie musiał wysłuchiwać przez 15 minut wykładu na temat stroju i bezpieczeństwa. Gdy opuszczał salę (z postanowieniem że już nigdy tam nie wróci), niefortunnie na schodach wpadł na śliczną dziewczynę. Była ona jedną z tutejszych mieszkanek. Od razu między nimi coś zaiskrzyło. Na pierwszym spotkaniu dziewczyna opowiedziała Pawłowi swoją historię. Oto jej najciekawsze fragmenty:
”Nazywam się Maggie i mieszkam tu odkąd pamiętam. {…} Nie jestem zbytnio lubiana, ze względu na mój wygląd i moją rodzinę. Mój tata jest szamanem, a to zawód który nie cieszy się tutaj dobrą opinią. Moja mama dorabia jako ratownik, choć wstyd się przyznać że nie ma do tego żadnych uprawnień. Ja sama nie mam pracy, chociaż zdarza mi się podejmować prace dorywcze. {…} Ludzie nie zawsze akceptują mój wygląd, ale mi się on bardzo podoba. Jestem dumna z tego, że tak wyglądam i w ogóle mi to nie przeszkadza. {…} Kocham jeść i gotować. W przyszłości planuję założyć własną restaurację. {…} Mieszkamy niedaleko stąd. Może chciałbyś mnie kiedyś odwiedzić? {…} A ty? Może opowiesz coś o sobie?”’
Rozmowa ciągnęła się godzinami, lecz o nie było jedyne wielogodzinne spotkanie Pawła i Maggie. Po kilku tygodniach ogłosili, że oficjalnie są razem i planują w przyszłości się pobrać. Paweł, wykorzystując swoje dawne znajomości, pomógł Maggie znaleźć dofinansowanie i miejsce na jej przyszłą restaurację. Zamieszkali razem i żyli dłuuugo i szczęśliwie. ?
A teraz kilka zdjęć Maggie:
1 lipca 2019 o 14:52 #70605GinewraUczestnikPan Paweł, odkąd opuścił swoją miejscowość i wyprowadził się do Sulani, miał tylko jeden problem. Problem ten spoglądał na niego wesoło z jednego, szczególnego zdjęcia?
I pewnie musiałby w końcu spalić to zdjęcie i wyciszyć swoje emocje, by jakoś żyć dalej, ale pewnego dnia turkusowa dziewczyna zadzwoniła do niego. Zapytała, czy nadal ubiera się w jej stylówkę, a gdy otrzymała twierdzącą odpowiedź, zaproponowała, że przyjedzie – bo aktualnie ma taką akcję, że jeździ po byłych klientach, robi dodatkową sesję zdjęciową, jako dowód, że jej stylizacje się przyjmują i przetrzymują próbę czasu. Wszystko, koniec końców, miało oczywiście wylądować na jej Simstagramie.
No jak pan Paweł mógł odmówić? Szczerze się ucieszył i obiecał porządnie ugościć, obiecując, że udostępni swoje łóżko, a sam będzie na kanapie spał. Ale dziewczyna stwierdziła, że nie trzeba, ona wynajmie sobie pokój u jakiejś rodziny, o już znalazła jakieś oferty, tylko się umówić i spakować.
Co pan Paweł obiecał, to zrobił.
Przyjął ją z otwartymi ramionami i oprowadził po swoim domu. Rozmowa się niesamowicie kleiła, więc rozmawiali?
Rozmawiali?
I rozmawiali. Pan Paweł starał się mocno pokazywać z dobrej strony, więc pochwalił się swoimi umiejętnościami barmańskimi?
…A innego dnia udowodnił, że rzeczywiście miał w przeszłości niemały romans z gitarą. Ale tylko grał, bo śpiewać jeszcze nie chciał – ciągle ćwiczył, żeby zacząć w pełni występować na wyspiarskich festiwalach, a póki co, jeszcze się wstydził odgłosów, które wydawał.
Pan Paweł z chęcią spędziłby więcej czasu z tą kolorową dziewczyną, ale ona była po prostu rozchwytywana! Miała tu grupę oddanych fanów, którzy ciągle coś od niej chcieli i przyjmowała wszystkie zaproszenia. WSZYSTKIE! Na wszelkie imprezy co prawda wyciągała także pana Pawła, jako ?kulturowego pomocnika?, ale już w trakcie była praktycznie nieuchwytna. Zaliczyła chyba wszystkie wyspiarskie festiwale, a także niemałą liczbę domówek. Na szczęście ostatniego dnia los się do pana Pawła uśmiechnął i dziewczyna została u niego do późnej nocy?
…którą oczywiście przegadali.
Kiedy pani stylista wyjechała, pan Paweł miał niemały mętlik w głowie. Z jednej strony dziewczyna była cudowna, poukładana, inteligentna, mógłby z nią gadać i gadać, ale z drugiej strony kochała być w centrum uwagi i zapominała wtedy o całym świecie, łącznie z jego skromną osobą. Poza tym ta jej potrzeba błyszczenia i mocne makijaże?Pan Paweł nie był do końca przekonany, czy wpadł w dziewczynie w oko. Może rzeczywiście był tylko jednym z wielu ?reportaży na Simstagrama??
Jednak czas mijał, a pan Paweł stwierdził, że bardziej tęskni za nią, jako osobą, niż z obrzydzeniem myśli o jej błyskotkowym wyglądzie. Stwierdził, że skoro raz zaryzykował i zmienił swoje życie o 180 stopni, tak znowu może zaryzykować i poszukać jakiegoś wolnego pokoju w San Myshuno i spędzić tam wakacje. Że niby przez przypadek tam jest i może się umówią na jakieś spotkanie? Od razu po rezerwacji hotelu, zadzwonił do stylistki i poinformował o swoich wakacyjnych planach. Wydawało się, że się ucieszyła, więc w pana Pawła wlała się nadzieja.
Tym razem to turkusowa pani była przewodnikiem. Pierwsze, co trzeba było zaliczyć, to fortunną fontannę, gdzie życzyli sobie udanych wakacji (pan Paweł tak naprawdę życzył sobie szczęścia w miłości, ale na głos tego nie powiedział).
Kolejnym postojem było śniadanie – galeria, do której się wybierali, była jeszcze zamknięta, więc zamówili sobie posiłki w okolicznej budce.
A gdy już galeria była otwarta, mogli się wyżyć artystycznie. Co prawa pan Paweł miał zręczniejsze palce do strun niż do pędzla, ale starał się jak mógł!
Więc w nagrodę jego uroczy przewodnik zabrał go do bąblobaru.
Jednak pierwszy raz pana Pawła nie był zbyt szczęśliwy – krztusił się strasznie, w głowie mu się zakręciło? Dziewczyna już miała go zabrać do lekarza, ale to był tylko lekki kryzysik, więc żeby udowodnić, że wszystko jest z nim już w porządku, poszli do pokoju muzycznego, gdzie ponownie mógł pochwalić się swoim muzycznym talentem.
Dziewczyna, zachwycona jego muzyką, obiecała go zabrać na karaoke, bo w tym to akurat ona była mistrzynią.
Jak zapowiedziała, tak zrobiła?
Jednak okazało się, że pan Paweł nie próżnował od jej wizyty i również się cudownie wyrobił. To karaoke z pewnością przejdzie do historii!
Dziewczynie nie pozostało nic innego, jak uznać zdolności ?rywala? i zaprosić go w nagrodę na niebezpieczną przekąskę – oczywiście na sushi z rozdymki.
Tutaj dopiero mogła pokazać, że jest w czymś o dwie głowy lepsza – pan Paweł pałeczki miał w ręku po raz pierwszy, więc wyjaśniła mu w trzech prostych krokach, jak należy je trzymać. Były prawnik postanowił wykorzystać sytuację i, w ramach podziękowań, zaprosił ją do eleganckiej restauracji. Zaproszenie było podszyte pewną intrygą – chciał zobaczyć, jak dziewczyna się ubierze, czy znowu będzie ?błyskotkowa?, czy jednak uda jej się ubrać nieco bardziej stonowanie?
I nie zawiódł się. Jednak radość jego nie trwała długo, bo?
…na Festiwalu Smaków znowu pojawiła się w swej standardowej odsłonie z mocnym makijażu…
..na dyskotece to już w ogóle jak typowy wamp wyglądała…
…a na Festiwalu Humoru i Harców wyglądała tak niebezpiecznie, że pan Paweł chciał już uciekać. Czyżby jej wygląd był podyktowany tym, że chciała dołączyć do harcowników?
Pan Paweł nie dotrwał wtedy do końca festiwalu. Zmył się po angielsku, uznając, że pani stylistka nawet tego nie zauważy.
Ale ona zauważyła i zaprosiła go do siebie. Tu już pan Paweł przeżył szok.
Dziewczyna wyglądała tak normalnie, tak… typowo, że ledwo mógł uwierzyć, że to ona. Serce zabiło mu mocniej, nadzieja znowu zalała jego serduszko, a już niemalże nirwany dostąpił, kiedy zauważył, że jego kompanka czuje się przy nim swobodnie. Zrozumiał wtedy jedno – przecież ona jest stylistką, musi uważać na to jak wygląda i jak się zachowuje. Jej ciało jest jej reklamą, musi wyglądać, musi błyszczeć, cały czas, gdy tylko jest wśród tłumu. Tylko w domu i będąc incognito, będzie mogła się wyluzować i zachowywać się po swojemu.
Gdy pan Paweł wrócił do swojego pokoju hotelowego, mocno się nad tym zastanowił. Bo czy będzie w stanie żyć z taką ?dwuosobową? dziewczyną? A czy jak zdobędzie więcej sławy, będzie w stanie wejść razem z nią w światła reflektorów? Ten wyjazd był bardzo udany, dziewczyna ciągle miała dla niego czas, skupiała się na nim, nie była rozchwytywana przez tłum swoich fanów. Ale jeśli będzie jak w Sulani? Czy on będzie w stanie to znieść, kiedy już znalazł swoją spokojną przystań? Czy potrzebne są mu kolejne szalone wydarzenia?
W takim oto nastroju pan Paweł pojawił się w sobotę na Festiwalu Miłości. Musiał o swoich rozterkach z kimś pogadać, a któżby miał dla niego lepszą radę, jak nie Guru Miłości?
Guru jednak powiedziała mu, że jak się prawdziwie kocha, to wiele można w życiu zmienić. Ale ona coś czuje, że jemu pisana jest smukła, biała kolumna, z fontanną u szczytu, a skoro rzeka potrafi zmienić swoje koryto, to czemu nie człowiek swojego zachowania?
Pan Paweł z nowym spojrzeniem zerknął na swoją ukochaną. Ubrana na biało, z falą turkusowych włosów rzeczywiście wyglądała jak kolumna z fontanną. Może rzeczywiście przeszkodą jest tylko zawód, który wpływa na jej zachowanie? W końcu charakter ma świetny, dogadują się jeszcze lepiej, może gdyby zamieszkała w Sulani i nie musiała być już stylistką…? A co jeśli zawód będzie dla niej ważniejszy? W sumie dopiero teraz się pan Paweł zorientował, że nawet nie wie na czym stoi – żadnych deklaracji uczuć nie było, żadnych znaków, że może by pójść o krok dalej? Ale Festiwal Miłości ponoć nie takie rzeczy rozwiązywał. Zebrał więc całą swoją odwagę, wziął swoją ukochaną za ręce i powiedział:
– ChcęcięporwaćnaSulani, pojedzieszzemną?
A ona, zdziwiona, poprosiła o powtórzenie, a kiedy pan Paweł powtórzył, mina jej zrzedła…
Ale tylko na ułamek sekundy, bo po chwili wybuchła niesamowitą, ogromną radością, a pan Paweł poczuł równie ogromną ulgę. Być może kiedyś w przyszłości uzna tę decyzję za jedną z najgorszych, jakie podjął, ale w tym momencie nie miało to znaczenia – kochał tę dziewczynę i chciał dla niej sięgnąć chmur. Ale na Sulani.
***
Ta historia ma też drugą „twarz” – pani stylista skrupulatnie zapisywała wszystkie wydarzenia ze swojej perspektywy. A ja jestem w posiadaniu jej pamiętników, więc? 😉
3 lipca 2019 o 20:44 #70739PanLisUczestnikJudeth Eyston- Piękna prawie bajecznie pogada, zbyt pewna siebie. Judeth od zawsze widziała co jest jej celem w życiu, miała ich wiele. Nigdy się nie zatrzymywała, a słowa po trupach do celu niektórzy widzieli dosłownie. Przynajmniej Ci którzy o tym wspominają, jednak nie wiadomo z jakiego powodu są teraz pensjonariuszami domów starców, lub domów dla obłąkanie chorych. Eyston niewzruszona prowadzi swe życie na sam szczyt… Jednak pewnego dnia to się zmieniło, ktoś stanął jej na drodze. Czy ta młoda kobieta która ma już prawie u stóp cały świat jest w stanie rozkuć z lodu, kamieni i innych kosmicznych skał swoje serce? A może ktoś posiada do tego obumarłego narządu klucz. Czy to jest Paweł. Całe Simcity trzyma mocno kciuki za Pawła. Uwierzcie lub nie ale duża liczba populacji SimCity chciało by choć raz zobaczyć Eystone uśmiechniętą, ze szczęścia i miłości.
3 lipca 2019 o 21:21 #70741ArtSimUczestnik@ginewra aż nie wierzę ,że to całe przeczytałem!
I wiem jakie będą oświadczyny Pana Pawła: czywieźnieszsobietootucoś…hm?
3 lipca 2019 o 21:41 #70747dzidziak86Opiekun forumPiękne simy i wspaniałe historie 🙂 Z przyjemnością się to wszystko czyta i ogląda! Dziękuję wszystkim, którzy wzięli udział, Wasze prace są niesamowite!
W tej edycji zwycięża @Juliet! Gratulacje 🙂
3 lipca 2019 o 22:13 #70750nolcanolUczestnikJuliet gratuluję! Bardzo mi się ta simka podoba, nawet przypomina mi jakąś aktorkę, ale nie wiem jaką 😀
3 lipca 2019 o 22:23 #707534 lipca 2019 o 09:30 #70761GinewraUczestnik@ArtSim – podejrzewam, że już się wtedy tak denerwować nie będzie, bo będzie wiedział na czym stoi 😉 Albo sama pani stylistka to załatwi, zanim jej się „książę z bajki” z rąk wymknie 😀
Cieszę się, że całość przeczytałeś, mam nadzieję, że nie żałujesz ^^
@nolcanol – mi, ale tylko przed lustrem, to kojarzy się z Magdą Gessler 😀 Ja wiem, że kolor skóry i włosów nie ten, ale ta mina i twarz – idealne! 😀
@Juliet – gratulacje! 😀4 lipca 2019 o 09:39 #70762JulietUczestnikDziękuję wszystkim ? szczerze, to sama nie wiem kogo ta simka miała mi przypominać…?
4 lipca 2019 o 20:32 #70797ClaymoraUczestnikGratulacje!!
4 lipca 2019 o 21:15 #70802nolcanolUczestnikJuż wiem! Catherine Keener z Percy Jacksona 😀
-
AutorOdpowiedzi
Musisz być zalogowany, aby odpowiedzieć na ten temat.