Strona Glówna Fora INNE GRY Starsze gry The Sims Twoja opinia o The Sims Freeplay?

ostatnio zaktualizowano przez Agnes 5 lat, 9 miesięcy temu
8 uczestników
10 odpowiedzi
  • Autor
    Odpowiedzi
  • #48221
    Fiolek
    Uczestnik

    Freeplay było poprzednikiem obecnego The Sims Mobile. Co o tej grze sądzicie? Co w niej lubiliście, a czego niekoniecznie? 😀

    Mnie osobiście się podobało nawiązanie do trójki, a następnie do czwórki (to było niezłe combo, trójka+czwórka z wyglądem bieda-trójki ?). Niestety, przez czas wykonywanych interakcji (gra działała w czasie rzeczywistym tzn. takie spanie potrafiło zająć po kilka godzin etc.) kończyło się na paru minutach grania, następnie gra była odinstalowywana 😛

    #48231
    Vince1994
    Uczestnik

    Można grać offline?

    #48232
    Fiolek
    Uczestnik

    Można  🙂

    #48233
    Vince1994
    Uczestnik

    offline znaczy mam wyłączony internet  w telefonie w celu dłuższej pracy na baterii.

    #48234
    Fiolek
    Uczestnik

    Tak, wiem co to znaczy offline 🙂 Tak samo jak większość userów tej strony 😉 Nie musisz nam tłumaczyć ?

    #48250
    Oskar
    Uczestnik

    Strasznie monotonna gra. Sam wygląd ,,bieda-trójki” nie odpychał, najgorsza była rozgrywka. Oczekiwanie po kilka, czasem kilkanaście godzin na wykonanie akcji, samodzielne zaludnianie miasta i budowa osobnego domu dla każdego. Gdyby tylko skrócili czas wykonywania czynności do minimum i pozwolili na rozwijanie jednej rodziny to grałbym. Tak to nie ma po co, nudzi po dłuższej chwili.

     

    #48261
    Hiruko
    Uczestnik

    Mnie bardzo się spodobało The Sims Freeplay.

    Między innymi właśnie ze względu na czas trwania poszczególnych interakcji. Dzięki temu gra nie wymuszała aż tak dużej aktywności non-stop, aby coś osiągnąć. Można było naustawiać dłuższych akcji, po 8-9 godzin i na spokojnie pójść do szkoły czy pracy nie tracąc przy tym simoleonów i punktów doświadczenia.

    Niesamowicie przypadł mi do gustu również sposób, w jaki odblokowywało się kolejne możliwości w grze, w tym również kolejne etapy życia. Można było na spokojnie wszystko co potrzebne wybudować i wyćwiczyć, nie martwiąc się, że z czym się „nie zdąży”, bo pogna się dalej 😛

    Zakup kolejnych budynków również był przemyślany. Wiadomo, że im dłużej się gra oraz ma więcej simów, to tym prędzej zarobi się większe sumy. Biorąc pod uwagę, że na początku gry jest się biednym, jak mysz kościelna, a końcowo nie ma na co wydawać pieniędzy, każdy kolejny budynek droższy od poprzedniego to świetne rozwiązanie, zwłaszcza że pierwsze są tanie jak barszcz.

    Choć obecnie są to chyba tylko powtórki, to nadal bardzo je lubię. Mówię tu o eventach. Nie ważne jaki, wszystkie mi się bardzo podobały. Miałam też to szczęście, że najczęściej te, które interesowały mnie najbardziej wypadały wtedy, gdy miałm dużo czasu wolnego albo nie było problemu z zerkaniem na telefon, co jakiś czas. Niemniej jednak, nie każdy i nie zawsze będzie mieć tyle farta, co ja. Dlatego też uważam, że…

    Cotygodniowe zbieranie kluczy i wyzwania marketowe są również bardzo dobrym pomysłem. Dzięki temu można sobie w (względnie) prosty sposób uzupełnić to, co się przegapiło, ale również zyskać inne cenne obiekty.

    Nawet tu są zwierzaki. i to nie byle jakie, bo nawet renifery! No i można z nimi normalnie grać, nie tak jest w pewnej serii, gdzie te podstawowe pupile… ehh.

    No i to urozmaicenie! Tyle karier, tyle hobby i fakt, że można nawet zapisywać simów na zawody w odpowiedniej dzidzinie bardzo zachęciły mnie do rozwijania ich wszystkich. Teraz tylko żałuję, że musiałam odpuścić granie akurat, jak był bug dotyczący ilości simów ;-; Później, przy kolejnej aktualizacji, co było chyba 5 lat później xD, straciłam cały zapis, kilkudziesięciu simów, wyspę i stajnię reniferów ;-; Ale to tylko mała dygresja 😛

    Generalnie, do czego by nie przyszło (wygląd, natłok zadań/misji, ścieżka dźwiękowa, czas ładowania, wysyłanie simów do pracy już nie o konkretnej godzinie irl itp.), to mi się podobało. Jedyny ewentualny mankament, jaki był swego czasu, ale już go nie widzę, to zasobożerność. No ale mam teraz telefon ponad 6 lat nowszy od poprzedniego, więc problem niejako się rozwiązał automatycznie.

    #48886
    Nacia?
    Uczestnik

    Gra wytrzymywała u mnie na telefonie ledwie kilka dni. Wkurzało mnie oczekiwanie na niektóre interakcje po kilka godzin. Każdy sim= oddzielny dom! Nie lubiłam tego, chciałam grać jedną generacją, a tu peszek.

    #53240
    Nierozlaczka
    Uczestnik

    The sims freeplay jakoś zbytnio nie przypadło mi do gustu; ten czas rzeczywisty=katastrofa, no i brak j.polskiego, a angielski jest dla mnie zatrudny…

    #53792
    Evaerynth
    Uczestnik

    Mnie „The Sims Freeplay” nie przypadło do gustu, grałam jakieś dwa dni i odinstalowałam grę. Irytował mnie długi czas trwania wykonywanych czynności.

    #55240
    Agnes
    Uczestnik

    Na początku w miarę mi się podobała, ale bardzo szybko mi się znudziła, niesamowicie monotonna, nudna, długi czas oczekiwania na wykonanie akcji przez sima. Poza tym, może to przyzwyczajenie z wersji na pc, ale lubię kontrolować i rozwijać kilku simów, z których każdy jest naprawdę indywidualny. U mnie ta gra była na telefonie może 2 tygodnie, później się z nią pożegnałam.

Musisz być zalogowany, aby odpowiedzieć na ten temat.