Strona Glówna › Fora › THE SIMS 4 › Porozmawiajmy o grze › W jaki głupi sposób zginęli Wasi Simowie?
-
AutorOdpowiedzi
-
29 czerwca 2018 o 11:58 #57668Buszujący w ZbożuUczestnik
Moja Simka grała przez pół dnia na konsolecie, lecz niespodziewanie zajęła się ona razem z konsoletą ogniem, a jej chłopak-ignorant w ogóle jej nie pomógł i jej nie ugasił (W sumie jego współlokatorzy mieli taką samą znieczulicę jak on). Jeszcze liczyłem na jego pomoc i dlatego nie kazałem jej iść pod prysznic. Przyznaję mu order Chłopaka Roku 2015.
29 czerwca 2018 o 12:43 #57675SooYooUczestnikA więc tak. Moja simka będąca naprawdę kiepską kucharką, w San Myshuno poznała przepis na nigiri z rozdymki. Postanowiłam wykorzystać tą okazję i przyrządzić je, a następnie poczęstować nim jej byłego męża. W zamierzonym efekcie nigiri było naprawdę złej jakości. Niestety moja simka zamiast zanieść je byłemu, zeżarła je sama xD
29 grudnia 2018 o 09:07 #62502DomciaUczestnikJa stworzyłam niezłą modę na sukces!
Dawno temu zrobiłam sima i jego żonę. Ogólnie facet był kobieciarzem. Pewnego dnia kiedy żona wróciła wcześniej z pracy, nakryła męża na zdradzie! Chwile później wszyscy się bili po kolei 😀 następnie żona umarła na atak serca 🙁
17 stycznia 2019 o 22:00 #62912RavUczestnikPamiętam moją simkę – Angelę Adventure. Niespełniona poszukiwaczka przygód w Selvadorze, podczas gdy była wygłodzona wyszła na zewnątrz zebrać rośliny z drzewa przy świątyni. Podchodząc do drzewa oddalonego o 3 kratki niespodziewanie uderzył ją piorun. Byłem przerażony więc szybko zerwała owoce (w przeciwnym wypadku umarła by z głodu) i kazałem jej biec do najbliższego pomieszczenia… ALE TO I TAK NA NIC BO WALNĘŁO JĄ ZNOWU I UMARŁA!!!
19 kwietnia 2019 o 15:27 #66099Scarlet RainUczestnikMoja pierwsza simka w TS3 – zginęła kilka simowych godzin po wprowadzeniu do domu, dzięki uderzeniu w nią satelity :X
Moja pierwsza simka w TS4 – umarła ze wstydu, kiedy jej wybranej dwukrotnie odrzucił zaręczyny :X
19 kwietnia 2019 o 15:49 #66102ArtSimUczestnikGdy miałem pierwszą simorośl w TS4 myślałem że jeśli skończy jej się głód to przestanie być simoroślą. A jak się skończyło to sami wiecie
19 kwietnia 2019 o 16:54 #66110cd ??UczestnikAhh pamiętam tą chwilę.. W 2015 roku przyszłam do mojej koleżanki i zrobiłyśmy rodzinkę w TS2 . Przegrałyśmy tam z simowy tydzień i postanowiłyśmy urządzić imprezę. Parapetówka była sztywna więc postanowiłyśmy coś ugotować (gotowała to nastolatka). Prawie skończyła spaghetti, ale przerwała gotować, bo tata chciał z nią pogadać. NAGLE z kuchenki pojawił się dym i powstał pożar :> Dodatkowo nikt nie chciał zgasić pożaru, nie ogarnęłyśmy żeby zadzwonić po straż pożarną, a nawet jeden gość dla atmosfery rozpalił kominek 😛 Śmiałyśmy się do rozpuku 😀 .
Jednego razu (też z tą koleżanką) zrobiłyśmy eksperyment (też w TS2) . Zrobiłyśmy dorosłą Simkę z 2 dzieci i 1 berbeciem. Nie zajmowałyśmy się nikim i oglądałyśmy na trzecim czasie co robili. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam tą straszna panią z ośrodka adopcyjnego, która zabierała najmniejsze dziecko, a następnie resztę. Potem Simka popadła w rozpacz i odwiedził ją Towarzyski Króliczek! 😀 No i na koniec zginęła w dziwny sposób… zachorowała na grypę i kiedy już umierała, nie przyszedł po nią Mroczny Kosiarz tylko z góry pojawił się taki portal i wziął Simkę i zostawił nagrobek 😮
-
AutorOdpowiedzi
Musisz być zalogowany, aby odpowiedzieć na ten temat.