Strona Glówna Fora THE SIMS 4 Porozmawiajmy o grze W jaki głupi sposób zginęli Wasi Simowie?

ostatnio zaktualizowano przez cd ?? 5 lat temu
7 uczestników
6 odpowiedzi
  • Autor
    Odpowiedzi
  • #57668

    Moja Simka grała przez pół dnia na konsolecie, lecz niespodziewanie zajęła się ona razem z konsoletą ogniem, a jej chłopak-ignorant w ogóle jej nie pomógł i jej nie ugasił (W sumie jego współlokatorzy mieli taką samą znieczulicę jak on). Jeszcze liczyłem na jego pomoc i dlatego nie kazałem jej iść pod prysznic. Przyznaję mu order Chłopaka Roku 2015.

    #57675
    SooYoo
    Uczestnik

    A więc tak. Moja simka będąca naprawdę kiepską kucharką, w San Myshuno poznała przepis na nigiri z rozdymki. Postanowiłam wykorzystać tą okazję i przyrządzić je, a następnie poczęstować nim jej byłego męża. W zamierzonym efekcie nigiri było naprawdę złej jakości. Niestety moja simka zamiast zanieść je byłemu, zeżarła je sama xD

    #62502
    Domcia
    Uczestnik

    Ja stworzyłam niezłą modę na sukces!

    Dawno temu zrobiłam sima i jego żonę. Ogólnie facet był kobieciarzem. Pewnego dnia kiedy żona wróciła wcześniej z pracy, nakryła męża na zdradzie! Chwile później wszyscy się bili po kolei 😀 następnie żona umarła na atak serca 🙁

    #62912
    Rav
    Uczestnik

    Pamiętam moją simkę – Angelę Adventure. Niespełniona poszukiwaczka przygód w Selvadorze, podczas gdy była wygłodzona wyszła na zewnątrz zebrać rośliny z drzewa przy świątyni. Podchodząc do drzewa oddalonego o 3 kratki niespodziewanie uderzył ją piorun. Byłem przerażony więc szybko zerwała owoce (w przeciwnym wypadku umarła by z głodu) i kazałem jej biec do najbliższego pomieszczenia… ALE TO I TAK NA NIC BO WALNĘŁO JĄ ZNOWU I UMARŁA!!!

    #66099
    Scarlet Rain
    Uczestnik

    Moja pierwsza simka w TS3 – zginęła kilka simowych godzin po wprowadzeniu do domu, dzięki uderzeniu w nią satelity :X

    Moja pierwsza simka w TS4 – umarła ze wstydu, kiedy jej wybranej dwukrotnie odrzucił zaręczyny :X

    #66102
    ArtSim
    Uczestnik

    Gdy miałem pierwszą simorośl w TS4 myślałem że jeśli skończy jej się głód to przestanie być simoroślą. A jak się skończyło to sami wiecie

    #66110
    cd ??
    Uczestnik

    Ahh pamiętam tą chwilę.. W 2015 roku przyszłam do mojej koleżanki i zrobiłyśmy rodzinkę w TS2 . Przegrałyśmy tam z simowy tydzień i postanowiłyśmy urządzić imprezę. Parapetówka była sztywna więc postanowiłyśmy coś ugotować (gotowała to nastolatka). Prawie skończyła spaghetti, ale przerwała gotować, bo tata chciał z nią pogadać. NAGLE z kuchenki pojawił się dym i powstał pożar :> Dodatkowo nikt nie chciał zgasić pożaru, nie ogarnęłyśmy żeby zadzwonić po straż pożarną, a nawet jeden gość dla atmosfery rozpalił kominek 😛 Śmiałyśmy się do rozpuku 😀 .

     

    Jednego razu (też z tą koleżanką) zrobiłyśmy eksperyment (też w TS2) . Zrobiłyśmy dorosłą Simkę z 2 dzieci i 1 berbeciem. Nie zajmowałyśmy się nikim i oglądałyśmy na trzecim czasie co robili. Wtedy po raz pierwszy zobaczyłam tą straszna panią z ośrodka adopcyjnego, która zabierała najmniejsze dziecko, a następnie resztę. Potem Simka popadła w rozpacz i odwiedził ją Towarzyski Króliczek! 😀 No i na koniec zginęła w dziwny sposób… zachorowała na grypę i kiedy już umierała, nie przyszedł po nią Mroczny Kosiarz tylko z góry pojawił się taki portal i wziął Simkę i zostawił nagrobek 😮

Musisz być zalogowany, aby odpowiedzieć na ten temat.