Dzięki byciu częścią programu EA Game Changers, miałem szansę opowiedzieć szerzej publiczności, jak gra The Sims zmieniła moje życie. Lekko ponad minuta to za mało, aby opowiedzieć o mojej wielkiej miłości do tej gry oraz do tego, jak dużą przyjemność sprawia mi tworzenie strony o tej tematyce. Pogrywanie z Simami, a następnie pisanie o tym tutaj sprawiło, że nabyłem mnóstwo przydatnych umiejętności, które dzisiaj wykorzystuję w swojej pracy. Zapraszam Was do obejrzenia materiału, w którym opowiem Wam, jak The Sims wpłynęło na moje życie – to w sieci i prywatnie. Niestety, nie zdążyłem dodać, że moja praca magisterka kończąca studia, była własnie o grze The Sims i jej pozytywnym wpływie na graczy. Bardzo dziękuję EA za to, że mam szansę być głosem polskiej społeczności The Sims. ?
A jak na Was wpłynęły Simy? Podzielcie się historią w komentarzu! ?
Wideo powstało we współpracy z Electronic Arts, oglądając je Wy również mnie wspieracie,
dlatego każdy zarejestrowany użytkownik, który obejrzy ten materiał, otrzyma 25 monet na swoje konto.
Super materiał! ?
Mi poprostu ciągle siedzą w głowie. Serie kocham całym sercem i ciągle mi chodzą po głowie pytania w stylu co jakby dodali…? ,co gdyby nie zrobili…? Więc na życie szczególnie nie wpłynęły ale jak mówię: nie umiem o nich nie myśleć?
Wpływa na mnie kojąco ^^ zabijanie simów mnie uspokaja ^^
Świetny materiał. Chcę takich więcej!
Super materiał !
Swei „The Sims” Znam już w sumie… Ponad dziewiętnaście lat, bo było nie było, do naszego domu trafiła praktycznie zaraz, jak tylko była dostępna w Polsce (te piękne czasy piratów, gdzie każdy każdemu pożyczał płytę i cracka :V). Jest również pierwszą grą, jaką sobie później (gdy już ciut podrosłam) kupiłam. Nie wiem czy jakoś szczególnie ta gra zmieniła moje życie, ale na pewno mam z nią wiele wspomnień. Zwłaszcza że z koleżanką na początku wymieniałyśmy się dodatkami (ja miałam wakacje, a ona miała randkę), a potem wielki szał wśród koleżanek, gdy wyszło TS2. Wiem na pewno, że w domu często padał argument, że ze mnie i z mojego brata to wieczne gówniarze, bo ja się bawiłam „lalkami”, a brat „samochodzikami” (need for speed) xD Przyznam jednak, że kiedyś ich wpływ na mnie był dużo większy. Nadal mam w zeszytach projekty pokoi (DO JEDYNKI), rodzin i historyjki. Teraz co prawda tez opisuję historię rodzinki którą gram w czwórce, ale z uwagi na dorosłe życie (i fakt, że Simsy to nie jedyna gra, w którą gram) nie siedzę w tym już tak jak kiedyś. No i te lata temu jakoś tak fajnie było dyskutować o tym na co dzień z koleżankami na żywo. Teraz to już tylko internet i no, po prostu nie to samo.
A ja powoli przymierzam się do tego, aby stworzyć własny Sim(s)owy świat. Idea już kiełkuje, czas ją rozwinąć. 🙂
No i bardzo fajnie, spoko film.
jak ktoś będzie się mnie czepiał, że gram w simsy za dużo to pokaże mu ten film ?
Oj, The Sims wpłynęło na moje życie, dorastałam z tą grą, aż później skończyłam studia związane z budownictwem – najgorsza decyzja w moim życiu 😛 Stąd nie jestem pewna czy to tak dobrze że tyle w to grałam, kiedy byłam dzieckiem… 😉
Dla mnie odpowiedź brzmi: The Sims to tylko gra
@Kacper Monopoly to też tylko gra, a jest w stanie rozbić rodzinę :V
Więcej krótkich filmików. A i prawie zapomniałam super materiał ?
Na mnie gra wpłynęła tak, że jestem mniej zestresowana bo granie mnie relaksuje. 😀
Czy tylko mi się wydaje że wpisy Karola są w większości na jego temat????
@Gocha – Sprawdź to jeszcze raz, dokładniej. 😉 Pod nowinką możesz kliknąć na mój awatar, zobaczysz wtedy wszystkie moje wpisy, w tym te ostatnie.