Na oficjalnej stronie Electronic Arts pojawił się specjalny artykuł. Studio za jego pomocą podsumowuje 2021 rok. Wśród gier, które znalazły się we wpisie oraz na zamieszczonej w nim grafice oczywiście nie mogło zabraknąć The Sims 4. Dzięki niemu może zobaczyć, jak w liczbach wyglądał mijający rok w świecie gry. Wynika z niego, że:
- W trybie życia spędzono 529 milionów godzin
- 1.2 miliarda godzin spędzono w grze
- Najpopularniejszą śmiercią wśród Simów była ta ze starości
- 146 milionów godzin spędzono w trybie tworzenia Sima (CAS)
- Simowie wykonali 274 milionów interakcji bara-bara
- Simomaniacy stworzyli 376 milionów Simów
- W trybie budowania spędzono 226 milionów godzin
- Do galerii dodano 11.3 miliona, a pobrano z niej 201 milionów prac
Poniżej znajdziecie oczywiście wspomnianą grafikę. Na oficjalnej stronie Electronic Arts można znaleźć jej pełną wersją zawierającą również inne tytuły.
Koniecznie dajcie nam również znać o tym jak wyglądał Wasz 2021 rok w świecie The Sims! Może ktoś Was może podać konkretne liczby? Serdeczni zachęcamy do dzielenia się z nami Waszymi statystykami w komentarzach! 🙂
Na Originie chyba nie można podejrzeć, w jakim czasie nabiło się ile godzin. Ale wiem, że w tym roku mniej w TS4 grałam, choć stworzyłam sobie nowego save’a, gdzie miałam grać kompletnie inaczej, niż dotychczas, a dodatkowo sobie to utrudniłam, bo chciałam iść „od zera do milionera” w ramach pokoleń. Nie tylko zaczęłam z 20 simoleonami w kieszeni. Kupiłam swojej simce działkę, na której NIC nie zbudowałam, była kompletnie pusta. A sama simka była nastolatką, żeby tak łatwo nie było, że pójdzie do pracy i będzie kosić miliony 😀 No i nie mogła opuszczać swojego miasteczka (wycieczki za granicę są wszak kosztowne!). No i fajnie się grało, całkiem trudno. Simka, zanim dorosła, wpadła w niespodziewaną ciąże i… urodziła bliźniaki. Nadal było trudno i ciężko, ledwo wiązałam koniec z końcem, aż do feralnego dnia, kiedy trzeba było kupić los na loterię… No i odtąd miała miliony 🙁
Z tych podanych liczb, to mogę tylko powiedzieć, że nikt mi ze starości nie umarł, no bo no… za krótko grałam. Sporo czasu za to spędziłam w innym save’ie na budowie. Ogromna, bogata willa potrzebowała generalnego remontu: znalazłam budynek z piękną bryłą, środek zrobiłam pod siebie, ale kompletnie bez planu i pomysłu. A potem poprosiłam znajomych o pomoc i udało się stworzyć wnętrza idealne 😀