Strona Glówna › Fora › SPOŁECZNOŚĆ › Blogi użytkowników › Darkwish blog – Anomalia
-
AutorOdpowiedzi
-
8 czerwca 2018 o 16:24 #55359DarkwishUczestnik
Cześć wszystkim!
Zapewne większość z Was mnie kojarzy z Modnego Piątku i może nawet darzy jakąś sympatią. Reszcie mogę powiedzieć, że od listopada 2016 roku piszę na Dotce artykuły, jestem molem książkowym, mam rudego kota i bywam wygadana.
Mój blog będzie opowiadaniem, ilustrowanym zdjęciami z The Sims. Być może z biegiem czasu zechcecie decydować o losach bohaterów, więc będę brać pod uwagę Wasze komentarze (jeżeli ktoś jest takim masochistą i zostanie ze mną na dłużej).
8 czerwca 2018 o 17:30 #55360ASTRAUczestnikJuż obserwuje ?
8 czerwca 2018 o 17:39 #55361DarkwishUczestnikCzęść 1: Anna i życiowe anomalie
Jesień zagościła za oknem. Ćwierkanie ptaków zagłuszyła niestety kosiarka spalinowa, która wybudziła Annę Springer z głębokiego snu. Jej pierwszy dzień w liceum już zaczynał się koszmarnie, a miało być tylko jeszcze gorzej. Nie mogąc kontynuować drzemki, Ania wstała, by przygotować sobie kawę, a następnie ślimaczym tempem popijała ją w trakcie porannych czynności.
Kiedy dokończyła makijaż i odziała się w zwiewną, białą sukienkę za kolano i trampki, wzięła torebkę z przedpokoju i ruszyła w stronę szkoły, zamykając uprzednio drzwi. Pomyślała, że rodzice pewnie jeszcze spali, założyła słuchawki i puściła swoją ulubioną piosenkę.
Tomek, jej ojciec był mechanikiem, natomiast mama, Eliza, kierowcą tramwaju. Oboje dawali dużo swobody Annie, która przez problemy z dzieciakami z gimnazjum, nieco się od nich oddaliła i zamknęła w sobie. Oni jednak zwykle spychali ten problem, słowami ?Wiesz, jakie są te nastolatki?.
Dochodząc pod Liceum, Anna mocno zacisnęła pięści i zagryzła wargę. Bycie całkiem nową w mieście nie było prostą rzeczą dla nieśmiałej, fanki botaniki. Kilka razy mijała ludzi w swoim wieku podczas końcówki wakacji, ale nigdy nie odważyła się podejść. Zazwyczaj spędzała czas ze starszą panią Elżbietą. Była to starsza pani, której kilka razy w tygodniu pomagała w ogródku. Anna uwielbiała jej opowieści o przystojnych żołnierzach i magicznych prywatkach.
Springer wróciła myślami na ziemię i zaczęła podążać na strych, gdzie mieściła się aula. Z każdym krokiem widziała coraz więcej osób zlepionych w grupki i chichoczących ze wspólnych opowieści. Docierając do celu podróży wybrała jedno z wolnych miejsc na tyle pomieszczenia. Wyciągnęła telefon i napisała do swojego przyjaciela, który teraz był kilkaset kilometrów od niej.
?Hejo, jak rozpoczęcie u Was? Umieram, brzuch mnie boli, co jeśli nikt mnie nie polubi??- wysłała wiadomość.
?To niemożliwe, jesteś magiczna, jak ja 😉 My już po. Znowu jestem w klasie z połową baranów z gimnazjum.?- odpisał szybko Paweł.
Anna chciała odpisać, ale ludzie zaczęli się wlewać do środka i tłok uniemożliwił jej dalszą konwersację, więc schowała telefon z powrotem do torby.
– Wolne? – Zapytała nieznajoma, wskazując miejsce obok Ani.
– Tak, oczywiście, proszę.
– Pierwsza klasa? Ja tak. Jestem przerażona, nikogo nie znam, nie zjadłam śniadania, znowu poplamiłam się sokiem i prawie się spóźniłam? – odetchnęła głęboko, a potem dokończyła. – A teraz dostałam słowotoku przy jedynej nieznajomej, która wygląda sympatycznie. Jestem Kasia, ale mówili na mnie Kass.
Anna uścisnęła jej dłoń i zrewanżowała się własnym imieniem. Drzwi do auli zostały zamknięte i zaczął się apel, na którym dziewczyny szeptem prowadziły pogawędkę. Okazało się, że zostały przydzielone do tej samej klasy i mieszkają w sąsiednich blokach.
Ania pomyślała, że może jednak nie będzie tak źle, ale gdy po apelu wstawała z krzesła zaczepiła sukienką o wystającą śrubę i porwała sobie bok sukienki.
– Masz ci los! – Jęknęła, oglądając straty.
– Nie wygląda to najlepiej ? przełknęła ślinę Kass, oceniając rozdarcie sięgające połowy uda. – Idziemy na spotkanie z wychowawcą czy wolisz się ewakuować?
8 czerwca 2018 o 17:44 #55362DarkwishUczestnik@Olix super, mam nadzieję, że Ci się spodoba 😉
8 czerwca 2018 o 18:02 #55367FiolekUczestnikŚwietny wpis! 😀 Czekam na więcej 😉
8 czerwca 2018 o 19:25 #55370DarkwishUczestnikCzęść 2: Anna i życiowe anomalie
– Lepiej pójdę do domu, a Ty możesz zostać… ? westchnęła Ania, przytulając do siebie torbę.
– O nie! Jak już to tylko się przebrać i idziemy zwiedzać miasto. Nigdy nie byłam w jego zachodniej części. Podobno przy torach są garaże z pięknym graffiti na ścianach.
– No dobrze, więc chodźmy do mnie. – poddała się.
Po powrocie, szybkim przebraniu i spięciu włosów w koka, Anna razem z Kass wyruszyły w nieznane im strony. Mijały wiele ulic i wieżowców. Kasia opowiedziała o swoim ojcu- wdowcu, który pracuje jako informatyk, o starej szkole 30 kilometrów stąd i o swoim psie Malcolmie. Ania odpłaciła się informacjami o swoich rodzicach, Pawle, jej przyjacielu od dziecka i o pani Elżbiecie. Po pół godziny dotarły na miejsce i Annie zaparło dech w piersiach.
– To.. to wygląda wspaniale! – wskazała na otaczające ją murale.
– Tak, dokładnie tak to sobie wyobrażałam ? westchnęła Kass.
Obeszły dokładnie każdy zakątek, kontemplując nowoczesną sztukę bijącą ze ścian.
– Jak myślisz, kto rysuje te wszystkie obrazy? – zagadnęła Kasia.
– Nie wiem, ale ten ktoś musi być naprawdę uzdolniony. Myślę, że jest kilka osób, które wieczorami się tu zakrada, by malować. Przecież gdyby robili to w dzień, już dawno by ich złapała policja.
– W sumie masz rację. Ciekawe czy to ktoś w naszym wieku, czy raczej jakiś stary dziwak-buntownik. Wyobrażasz to sobie?- Zaśmiała się. – Już to widzę! Facet każdego dnia wraca z korpo, a potem przebiera się w dresy i kominiarkę i maluje pacyfki na garażach. O matko! Chcę mieć takiego ojca!
– Kass, świrze! – zachichotała Ania. – Przestań, bo umrę! Patrz, tam jest ścieżka do lasu, chodźmy!
Podążyły wąską ścieżką, rozprawiając o najdziwniejszych ludziach jakich widziały. Droga zeszła im szybko, chociaż kilka razy skręciły tak, że wróciły do poprzedniej pozycji. Po 20 minutach ich oczom okazał się zrujnowany dom.
– Ania, czemu jak patrzę na ten dom to mam ciarki? – wyszeptała Kass, obserwując budynek.
– Nie wiem, ale ja też nie czuję się tu komfortowo.
Coś w środku zaczęło wydawać świszczące głosy, które ciężko byłoby do czegoś porównać. Ni to skrzypienie drzwi, ni to pisk hamujących opon. Dziewczyny spojrzały na siebie i pędem ruszyły w drogę powrotną.
Kiedy były już na swoim osiedlu, usiadły na ławce, głośno oddychając.
– Musimy tam kiedyś wejść ? wydyszała Kass.
– Co?!
8 czerwca 2018 o 21:42 #55391GinewraUczestnikJa się zacięłam w trzech momentach:
Tomek, jej ojciec był mechanikiem
Bycie całkiem nową w mieście nie było prostą rzeczą dla nieśmiałej, fanki botaniki
I przy
Zazwyczaj spędzała czas ze starszą panią Elżbietą. Była to starsza pani, której…
Pierwsze, bo wtrąceniem jest „jej ojciec”, a trochę wyszedł potworek 🙂 W drugim słowo „fanka” nie jest przymiotnikiem, żeby oddzielać je przecinkiem od słowa „nieśmiała”. A w trzecim jest powtórzenie „starsza pani” – już wiemy, że to starsza pani, zapamiętamy 🙂
Przepraszam, że się czepiam, ale jesteś redaktorką, więc świeć przykładem 😉 Ale poza tym podobało mi się rozpoczęcie historii – teraz sama jestem ciekawa, czy rozpruta sukienka warta jest nieobecności na samym początku roku szkolnego, kiedy to ważne jest zrobienie dobrego pierwszego wrażenia 😀
No to już zaspokoiłam ciekawość 😀 Drugą część zobaczyłam dopiero po dodaniu posta 😀
8 czerwca 2018 o 22:14 #55395DarkwishUczestnik@Ginewra wiedziałam, że mnie zjesz. 😉 Postaram się poprawić, mogę tylko się wytłumaczyć tym, że było to pisane na szybko. A im wiecej książek czytam, tym bardziej odnoszę wrażenie, że poprawność językowa, rzadko łączy się z popularnością. Mimo wszystko mam nadzieję na Twój nadzór i karcenie 😉
9 czerwca 2018 o 20:48 #55434kapselekUczestnikSuperowe historie czekam na więcej ?
10 czerwca 2018 o 10:19 #55473GinewraUczestnikSpokojnie @Darkwish, nie jem ludziny 😀 Ale mogę cię pocieszyć, że też nie jestem idealna pod tym względem i swego czasu dałam popalić jednemu korektorowi 😀 Choć u mnie głównym problemem jest nadmiar przecinków.
Ale za to historia i tak wciąga, więc przeczytałam mimo zacięć 😀
10 czerwca 2018 o 15:35 #55513DarkwishUczestnikCzęść 3: Anna i życiowe anomalie
– Nie, nie i jeszcze raz nie! – podniosła ton Anna. – Przecież tam może mieszkać jakiś psychopata, albo dzikie, wygłodniałe psy.
– Ania, no weź, słyszałaś ten dźwięk? To musi być coś ciekawego.
Springer pokręciła głową na niedorzeczne pomysły Kass i weszła do swojego bloku, machając jej na pożegnanie. Miała nadzieję, że nowa koleżanka zapomni o tym pomyśle, gdy na dobre rozkręci się rok szkolny.
Kiedy w końcu położyła się spać, przewracała się z boku na bok i rozmyślała o tajemniczym dworku w głębi lasu.
Następnego dnia niewyspana Ania weszła do klasy od matematyki, gdzie mieli mieć pierwszą lekcję. W ostatniej ławce zauważyła Kass i od razu do niej podeszła, machając na przywitanie.
– No hej, kaleko. Wyglądasz jakbyś nie spała całą noc! – zaśmiała się Kasia.
– Bo prawie nie spałam, wiesz jak to jest. Poznałaś już kogoś?
– Tak, gadałam ze znajomą mojej znajomej. I mam gorące plotki! – zaciera ręce i obniża głos, gdy Springer siada zaraz obok niej. – Ta blondyna przed nami, to najgorsza zołza w pierwszych klasach. Podobno była z Arturem, chłopakiem, którego mijałaś i który gada z jej psiapsią. Zerwał z nią przed wakacjami.
-Nieźle, ciekawe czy do siebie wrócą? – Anna spojrzała na chłopaka.
Był przystojny i dobrze zbudowany, ale co ważniejsze wydawał się naprawdę sympatyczny.
– Och nie rób takich maślanych oczu ? Kass wyrwała ją z rozmyślań, klepiąc delikatnie w udo. – Podobno teraz jest zajęty sztuką, ostatnio został finalistą jakiegoś konkursu malarskiego…
– Proszę o ciszę! – Do sali weszła starsza kobieta z siwymi włosami i okularami na nosie, przerywając opowieść Kasi. – zaczynamy lekcję.
10 czerwca 2018 o 15:39 #55514DarkwishUczestnik@Ginewra u mnie najwięcej błędów wynika z tego, że coś mi nie pasuje i zmieniam kawałki zdania, ale zapominam, że dalsze zdania się do nich odnoszą lub już posiadają te wyrażenia 😉
14 czerwca 2018 o 19:15 #55816MikaelUczestnikCzuję niedosyt. Wolę dłuższe opisy z większą ilością zdjęć. Historia wciąga więc czytelnik chce więcej. Dlatego zamierzam dalej obserwować losy głównej bohaterki. Wygląda na to że nie będzie to zwykła opowieść o nastolatce i jej szkolnych przygodach, dlatego z chęcią będę wyczekiwać tego zwrotu akcji 🙂
15 czerwca 2018 o 18:30 #55951DarkwishUczestnik@Mikael to postaram się robić nieco dłuższe odcinki 🙂
Myślę, że mogę zdradzić, że będzie to raczej przygodówka z elementami sci-fi/fantasy, także coś będzie się dziać.
15 czerwca 2018 o 19:06 #55957GinewraUczestnikAktualne błędy to głównie brak wielkich liter przy dialogach – w niektórych miejscach powinny być, ale to nie jest do końca moja działka, więc się wymądrzać nie chcę. A dokładniej – ja mam inny, też niepoprawny, system pisania dialogów, więc to tak jakby ślepy ze ślepym o kolorach mówił 😉
Mnie bardzo, bardzo dziwi jedna rzecz – te dwie dziewczyny mają TE SAME BLUZKI! Czemu się jeszcze nie pozabijały? Co ze stereotypami?! O nie też trzeba dbać 😀
Tak wiem, czytałam że psiapsióły. No ale nie… No nie…
Ale fabuła się broni i podpisuję się postem Mikaela. Tylko mniej takiej fantastyki w postaci tych samych bluzek 😀
-
AutorOdpowiedzi
Musisz być zalogowany, aby odpowiedzieć na ten temat.