Strona Glówna Fora SPOŁECZNOŚĆ Blogi użytkowników Darkwish blog – Anomalia

ostatnio zaktualizowano przez Mandraghora 5 lat, 7 miesięcy temu
8 uczestników
31 odpowiedzi
  • Autor
    Odpowiedzi
  • #55359
    Darkwish
    Uczestnik

    Cześć wszystkim!

    Zapewne większość z Was mnie kojarzy z Modnego Piątku i może nawet darzy jakąś sympatią. Reszcie mogę powiedzieć, że od listopada 2016 roku piszę na Dotce artykuły, jestem molem książkowym, mam rudego kota i bywam wygadana.

    darkwish

    Mój blog będzie opowiadaniem, ilustrowanym zdjęciami z The Sims. Być może z biegiem czasu zechcecie decydować o losach bohaterów, więc będę brać pod uwagę Wasze komentarze (jeżeli ktoś jest takim masochistą i zostanie ze mną na dłużej).

    #55360
    ASTRA
    Uczestnik

    Już obserwuje ?

    #55361
    Darkwish
    Uczestnik

    Część 1: Anna i życiowe anomalie

     

    Jesień zagościła za oknem. Ćwierkanie ptaków zagłuszyła niestety kosiarka spalinowa, która wybudziła Annę Springer z głębokiego snu. Jej pierwszy dzień w liceum już zaczynał się koszmarnie, a miało być tylko jeszcze gorzej. Nie mogąc kontynuować drzemki, Ania wstała, by przygotować sobie kawę, a następnie ślimaczym tempem popijała ją w trakcie porannych czynności.

    Kiedy dokończyła makijaż i odziała się w zwiewną, białą sukienkę za kolano i trampki, wzięła torebkę z przedpokoju i ruszyła w stronę szkoły, zamykając uprzednio drzwi. Pomyślała, że rodzice pewnie jeszcze spali, założyła słuchawki i puściła swoją ulubioną piosenkę.

    Anna

    Tomek, jej ojciec był mechanikiem, natomiast mama, Eliza, kierowcą tramwaju. Oboje dawali dużo swobody Annie, która przez problemy z dzieciakami z gimnazjum, nieco się od nich oddaliła i zamknęła w sobie. Oni jednak zwykle spychali ten problem, słowami ?Wiesz, jakie są te nastolatki?.

    Dochodząc pod Liceum, Anna mocno zacisnęła pięści i zagryzła wargę. Bycie całkiem nową w mieście nie było prostą rzeczą dla nieśmiałej, fanki botaniki. Kilka razy mijała ludzi w swoim wieku podczas końcówki wakacji, ale nigdy nie odważyła się podejść. Zazwyczaj spędzała czas ze starszą panią Elżbietą. Była to starsza pani, której kilka razy w tygodniu pomagała w ogródku. Anna uwielbiała jej opowieści o przystojnych żołnierzach i magicznych prywatkach.

    Springer wróciła myślami na ziemię i zaczęła podążać na strych, gdzie mieściła się aula. Z każdym krokiem widziała coraz więcej osób zlepionych w grupki i chichoczących ze wspólnych opowieści. Docierając do celu podróży wybrała jedno z wolnych miejsc na tyle pomieszczenia. Wyciągnęła telefon i napisała do swojego przyjaciela, który teraz był kilkaset kilometrów od niej.

    ?Hejo, jak rozpoczęcie u Was? Umieram, brzuch mnie boli, co jeśli nikt mnie nie polubi??- wysłała wiadomość.

    ?To niemożliwe, jesteś magiczna, jak ja 😉 My już po. Znowu jestem w klasie z połową baranów z gimnazjum.?- odpisał szybko Paweł.

    Anna chciała odpisać, ale ludzie zaczęli się wlewać do środka i tłok uniemożliwił jej dalszą konwersację, więc schowała telefon z powrotem do torby.

    – Wolne? – Zapytała nieznajoma, wskazując miejsce obok Ani.

    anna i kass

    – Tak, oczywiście, proszę.

    – Pierwsza klasa? Ja tak. Jestem przerażona, nikogo nie znam, nie zjadłam śniadania, znowu poplamiłam się sokiem i prawie się spóźniłam? – odetchnęła głęboko, a potem dokończyła. – A teraz dostałam słowotoku przy jedynej nieznajomej, która wygląda sympatycznie. Jestem Kasia, ale mówili na mnie Kass.

    Anna uścisnęła jej dłoń i zrewanżowała się własnym imieniem. Drzwi do auli zostały zamknięte i zaczął się apel, na którym dziewczyny szeptem prowadziły pogawędkę. Okazało się, że zostały przydzielone do tej samej klasy i mieszkają w sąsiednich blokach.

    Ania pomyślała, że może jednak nie będzie tak źle, ale gdy po apelu wstawała z krzesła zaczepiła sukienką o wystającą śrubę i porwała sobie bok sukienki.

    – Masz ci los! – Jęknęła, oglądając straty.

    – Nie wygląda to najlepiej ? przełknęła ślinę Kass, oceniając rozdarcie sięgające połowy uda. – Idziemy na spotkanie z wychowawcą czy wolisz się ewakuować?

     

     

    #55362
    Darkwish
    Uczestnik

    @Olix super, mam nadzieję, że Ci się spodoba 😉

    #55367
    Fiolek
    Uczestnik

    Świetny wpis! 😀 Czekam na więcej 😉

    #55370
    Darkwish
    Uczestnik

    Część 2: Anna i życiowe anomalie

     

     

    – Lepiej pójdę do domu, a Ty możesz zostać… ? westchnęła Ania, przytulając do siebie torbę.

    – O nie! Jak już to tylko się przebrać i idziemy zwiedzać miasto. Nigdy nie byłam w jego zachodniej części. Podobno przy torach są garaże z pięknym graffiti na ścianach.

    – No dobrze, więc chodźmy do mnie. – poddała się.

    Po powrocie, szybkim przebraniu i spięciu włosów w koka, Anna razem z Kass wyruszyły w nieznane im strony. Mijały wiele ulic i wieżowców. Kasia opowiedziała o swoim ojcu- wdowcu, który pracuje jako informatyk, o starej szkole 30 kilometrów stąd i o swoim psie Malcolmie. Ania odpłaciła się informacjami o swoich rodzicach, Pawle, jej przyjacielu od dziecka i o pani Elżbiecie. Po pół godziny dotarły na miejsce i Annie zaparło dech w piersiach.

    garaże

    – To.. to wygląda wspaniale! – wskazała na otaczające ją murale.

    – Tak, dokładnie tak to sobie wyobrażałam ? westchnęła Kass.

    Obeszły dokładnie każdy zakątek, kontemplując nowoczesną sztukę bijącą ze ścian.

    – Jak myślisz, kto rysuje te wszystkie obrazy? – zagadnęła Kasia.

    – Nie wiem, ale ten ktoś musi być naprawdę uzdolniony. Myślę, że jest kilka osób, które wieczorami się tu zakrada, by malować. Przecież gdyby robili to w dzień, już dawno by ich złapała policja.

    – W sumie masz rację. Ciekawe czy to ktoś w naszym wieku, czy raczej jakiś stary dziwak-buntownik. Wyobrażasz to sobie?- Zaśmiała się. – Już to widzę! Facet każdego dnia wraca z korpo, a potem przebiera się w dresy i kominiarkę i maluje pacyfki na garażach. O matko! Chcę mieć takiego ojca!

    – Kass, świrze! – zachichotała Ania. – Przestań, bo umrę! Patrz, tam jest ścieżka do lasu, chodźmy!

    Podążyły wąską ścieżką, rozprawiając o najdziwniejszych ludziach jakich widziały. Droga zeszła im szybko, chociaż kilka razy skręciły tak, że wróciły do poprzedniej pozycji. Po 20 minutach ich oczom okazał się zrujnowany dom.

    zrujnowany dom

    – Ania, czemu jak patrzę na ten dom to mam ciarki? – wyszeptała Kass, obserwując budynek.

    – Nie wiem, ale ja też nie czuję się tu komfortowo.

    Coś w środku zaczęło wydawać świszczące głosy, które ciężko byłoby do czegoś porównać. Ni to skrzypienie drzwi, ni to pisk hamujących opon. Dziewczyny spojrzały na siebie i pędem ruszyły w drogę powrotną.

    Kiedy były już na swoim osiedlu, usiadły na ławce, głośno oddychając.

    – Musimy tam kiedyś wejść ? wydyszała Kass.

    – Co?!

    #55391
    Ginewra
    Uczestnik

    Ja się zacięłam w trzech momentach:

    Tomek, jej ojciec był mechanikiem

     

    Bycie całkiem nową w mieście nie było prostą rzeczą dla nieśmiałej, fanki botaniki

    I przy

    Zazwyczaj spędzała czas ze starszą panią Elżbietą. Była to starsza pani, której…

    Pierwsze, bo wtrąceniem jest „jej ojciec”, a trochę wyszedł potworek 🙂 W drugim słowo „fanka” nie jest przymiotnikiem, żeby oddzielać je przecinkiem od słowa „nieśmiała”. A w trzecim jest powtórzenie „starsza pani” – już wiemy, że to starsza pani, zapamiętamy 🙂

    Przepraszam, że się czepiam, ale jesteś redaktorką, więc świeć przykładem 😉 Ale poza tym podobało mi się rozpoczęcie historii – teraz sama jestem ciekawa, czy rozpruta sukienka warta jest nieobecności na samym początku roku szkolnego, kiedy to ważne jest zrobienie dobrego pierwszego wrażenia 😀

     

     

    No to już zaspokoiłam ciekawość 😀 Drugą część zobaczyłam dopiero po dodaniu posta 😀

    #55395
    Darkwish
    Uczestnik

    @Ginewra wiedziałam, że mnie zjesz. 😉 Postaram się poprawić, mogę tylko się wytłumaczyć tym, że było to pisane na szybko. A im wiecej książek czytam, tym bardziej odnoszę wrażenie, że poprawność językowa, rzadko łączy się z popularnością. Mimo wszystko mam nadzieję na Twój nadzór i karcenie 😉

    #55434
    kapselek
    Uczestnik

    Superowe historie czekam na więcej ?

    #55473
    Ginewra
    Uczestnik

    Spokojnie @Darkwish, nie jem ludziny 😀 Ale mogę cię pocieszyć, że też nie jestem idealna pod tym względem i swego czasu dałam popalić jednemu korektorowi 😀 Choć u mnie głównym problemem jest nadmiar przecinków.

    Ale za to historia i tak wciąga, więc przeczytałam mimo zacięć 😀

    #55513
    Darkwish
    Uczestnik

    Część 3: Anna i życiowe anomalie

    – Nie, nie i jeszcze raz nie! – podniosła ton Anna. – Przecież tam może mieszkać jakiś psychopata, albo dzikie, wygłodniałe psy.

    – Ania, no weź, słyszałaś ten dźwięk? To musi być coś ciekawego.

    Springer pokręciła głową na niedorzeczne pomysły Kass i weszła do swojego bloku, machając jej na pożegnanie. Miała nadzieję, że nowa koleżanka zapomni o tym pomyśle, gdy na dobre rozkręci się rok szkolny.

    Kiedy w końcu położyła się spać, przewracała się z boku na bok i rozmyślała o tajemniczym dworku w głębi lasu.

    anna

    Następnego dnia niewyspana Ania weszła do klasy od matematyki, gdzie mieli mieć pierwszą lekcję. W ostatniej ławce zauważyła Kass i od razu do niej podeszła, machając na przywitanie.

    klasa

    – No hej, kaleko. Wyglądasz jakbyś nie spała całą noc! – zaśmiała się Kasia.

    – Bo prawie nie spałam, wiesz jak to jest. Poznałaś już kogoś?

    – Tak, gadałam ze znajomą mojej znajomej. I mam gorące plotki! – zaciera ręce i obniża głos, gdy Springer siada zaraz obok niej. – Ta blondyna przed nami, to najgorsza zołza w pierwszych klasach. Podobno była z Arturem, chłopakiem, którego mijałaś i który gada z jej psiapsią. Zerwał z nią przed wakacjami.

    -Nieźle, ciekawe czy do siebie wrócą? – Anna spojrzała na chłopaka.

    Był przystojny i dobrze zbudowany, ale co ważniejsze wydawał się naprawdę sympatyczny.

    – Och nie rób takich maślanych oczu ? Kass wyrwała ją z rozmyślań, klepiąc delikatnie w udo. – Podobno teraz jest zajęty sztuką, ostatnio został finalistą jakiegoś konkursu malarskiego…

    – Proszę o ciszę! – Do sali weszła starsza kobieta z siwymi włosami i okularami na nosie, przerywając opowieść Kasi. – zaczynamy lekcję.

    #55514
    Darkwish
    Uczestnik

    @Ginewra u mnie najwięcej błędów wynika z tego, że coś mi nie pasuje i zmieniam kawałki zdania, ale zapominam, że dalsze zdania się do nich odnoszą lub już posiadają te wyrażenia 😉

    #55816
    Mikael
    Uczestnik

    Czuję niedosyt. Wolę dłuższe opisy z większą ilością zdjęć. Historia wciąga więc czytelnik chce więcej. Dlatego zamierzam dalej obserwować losy głównej bohaterki. Wygląda na to że nie będzie to zwykła opowieść o nastolatce i jej szkolnych przygodach, dlatego z chęcią będę wyczekiwać tego zwrotu akcji 🙂

    #55951
    Darkwish
    Uczestnik

    @Mikael to postaram się robić nieco dłuższe odcinki  🙂

    Myślę, że mogę zdradzić, że będzie to raczej przygodówka z elementami sci-fi/fantasy, także coś będzie się dziać.

    #55957
    Ginewra
    Uczestnik

    Aktualne błędy to głównie brak wielkich liter przy dialogach – w niektórych miejscach powinny być, ale to nie jest do końca moja działka, więc się wymądrzać nie chcę. A dokładniej – ja mam inny, też niepoprawny, system pisania dialogów, więc to tak jakby ślepy ze ślepym o kolorach mówił 😉

     

    Mnie bardzo, bardzo dziwi jedna rzecz – te dwie dziewczyny mają TE SAME BLUZKI! Czemu się jeszcze nie pozabijały? Co ze stereotypami?! O nie też trzeba dbać 😀

    Tak wiem, czytałam że psiapsióły. No ale nie… No nie…

     

    Ale fabuła się broni i podpisuję się postem Mikaela. Tylko mniej takiej fantastyki w postaci tych samych bluzek 😀

Oglądasz 15 wpisów - 1 z 15 (wszystkich: 32)

Musisz być zalogowany, aby odpowiedzieć na ten temat.