Pojawił się nowy zwiastun nadchodzącego dodatku The Sims 4 Psy i koty. W filmiku zawarte są bardziej szczegółowe informacje dotyczące kariery weterynarza oraz tworzenia własnej kliniki. Zwierzęce rozszerzenie pojawi się już 10 listopada 2017 roku.
Zobacz wideo
Zareaguj na nowinkę!
+1
+1
+1
+1
+1
+1
To jest swietne
Jasne, że tak mam 82 tysiące
Sory, ale nie rozumiem…
Podoba mi się ten system. Zobaczymy na ile się sprawdzi. W przypadku sklepu szybko się nudził.. To jest coś bardziej jak restaurację, da się przeżyć XD
Tyle rzeczy… tyle możliwości do spier…niczenia… Ciekawe czy jednak lepiej to się sprawdzi jak restauracje, czy sklepy.
Mam taką nadzieję, bo o ile prowadzenie restauracji przez pierwsze dwa dni jest nawet ciekawe, to później robi to się zwyczajnie nudne…
jestem zachwycona <3333 to chyba najlepsze rozszerzenie z dotychczasowych :O
Głupoty gadasz! Nic nie przebije Miejskiego Życia 😀
Co fajnego i tak ciekawego było w Miejskim Życiu? XD
Ja się zgadzam! Miejskie życie jest super. Ale Psy I Koty też mogą być dobre
E tam. Miejskie Życie może buty pucować Witaj w Pracy!
Przepychanki na temat najlepszego tytułu zostawcie na plebiscyt DOTsim Nagrody w grudniu. Przy okazji zdobędziecie nagrody za głosowanie. 😀
Ginewra, ale proszę, powiedz, że to sarkazm…??
Nie Orzeszku, to tylko ironia 😉
Nie ma jak chwalić dzień przed zachodem słońca 😀 xD
Super sprawa, dodatek zamówiony. Czy ma ktoś jednak jakąś informację na temat pojawienia się pór roku w ts4 ? Czekam z utęsknieniem 🙂
Nie, nie ma zupełnie żadnych newsów. Nic, zupełnie nic na to nie wskazuje.
Ja po cichu liczę, że z okazji dodania weterynarzy, poprawią trochę cały system biznesów. Usunąć parę bugów, dodać zatrudnianie dowolnego sima i byłoby na prawdę w porządku.
Orzeszku, jeszcze nie nauczyłeś się pisać „naprawdę” (razem)? 😉
Bo ja zawszę robię tą pomyłkę… 😛
TĘ czapkĘ
1. pewno normalnie nie używamy, więc oczywistym jest, że piszemy na pewno. Słówko prawda istnieje samodzielnie, więc piszemy naprawdę razem. To takie proste i oczywiste, jak cały nasz język polski 😀
2. literka na końcu jednego słówka jest taka sama jak u drugiego słówka 😉 tę pomyłkę, tą pomyłką. No chyba że mamy słówka, które niezależnie od okoliczności, mają tę samą literkę na końcu (tę panią, tą panią)
Obiecałam Darkwish przypominać o tych zasadach, kiedy tylko nadarzy się okazja, sorki Orzeszku, że akurat na Ciebie padło 😉
Ginewra, a wiesz, że ja specjalnie zrobiłem ten błąd, nawiązując do tamtej afery? To było zupełnie zamierzone. 😀
Nabrałaś się!
To po prostu trigger jest 😀
Och, byłoby świetnie, jakby poprawili rozgrywkę, ale każdy wie, że to jest praktycznie niemożliwe. :/
Nawiazując do naboru – widzialem, ze dyskotowaliscie o simofakcie – udało wam się przejść dalej? 🙂
Mi Karol napisał, że odezwie się po naborze i przyśle mi „wskazówki”.
Co do Babeczki to nie wiem. Naprawdę. 😀
Orzeszku, niestety nie wzięłam udziału w naborze na redaktora z jednego głupiego, żałosnego powodu. Nie zdążyłam wysłać swojej nowinki 🙁 Jeżeli jest szansa, żebyśmy nieoficjalnie stworzyli koalicję do tworzenia Simofaktu, to będzie dla mnie zaszczyt pracować u Twojego boku, Orzeszku. A jeśli nie, będę żarła popcorn, czytając Twoje arcydzieła 😉
Na redaktora do dłuższych wpisów można zgłosić się zawsze 🙂
Dłuższych wpisów czyli jakich? 😉 Bo ja chciałam się zgłosić do serii tips n’tricks odnośnie budowania, ale niestety w weekend byłam chora i nie miałam czasu dokończyć artykułu 🙁
Czyli inne niż newsy 🙂
Jak chcę się zgłosić to też wysłać 2 próbne wpisy?
Czemu po prostu nie wyślecie, zamiast zadawać tyle pytań? Pierwszą i najważniejszą rzeczą, jakiej wymagamy od autorów współpracujących z nami jest ogarnianie kuwety. Jeśli ktoś wie gdzie znaleźć mail do nas, wie jak napisać maila i potrafi wklepać tekst do Worda – to ma na wstępie już 80% sukcesu.
Drogi Karolu, po prostu cenią twój cenny czas i nie chcą cię zasypywać mailami, w których może być grudka złota, kiedy będzie już po naborze, bo jeszcze by ci się serce pokrajało, że już po ptakach ;D
Mogę Orzeszkowi sprawdzać, czy NA PEWNO pisze poprawnie ten swój SimoFakt 😀 O ile nie będę miała dzień w dzień tony materiału do przeczytania 😀
Mam tylko nadzieję, że nie będę musiał co chwila chodzić do weterynarza i oglądać ten wspaniały ekran ładowania. Jeżęli to działa jak sklepy i restauracje, to warto zrobić dobudówkę w postaci sypialni xD
Też zawsze robię ,,Mini dom” w restauracjach czy sklepach w piwnicy. potem rozgrywka jest tak dziwna że nie chce się mi grać
Ja tak samo XD
Czyli jednak 10 listopada jest premiera. A ja myślałam że dziś :/
XD
Wgl nie wiem czy to tylko u mnie, ale te wszystkie ikonki (Historie, Kontakt, TS1, TS2 itp) na telefonie wyrzuciło na zewnątrz i przeszkadzają trochę w czytaniu i pisaniu 😛
U mnie też tak jest
Tak, też mnie to wkurza
Zwierzak cierpi u weta, ale Sim zamiast podejść i wesprzeć swojego pupila (choćby poprzez głaskanie), woli siedzieć na krześle i robić miny adekwatne do odczuwanej emocji…i znowu sztuczność :/
W końcu to zachowanie jest całkowicie normalne, w krainie EA oczywiście.
Może wiesz nie może podejść bo się brzydzi. Wcześniej brała na ręce gdyż nie wiedziała, że po kocie chodzą (ćmy/pchły) no robale jakieś, a teraz wie i nie ma na to ochoty. Swoją drogą ja na widok tego zwierzaka zapragnęłam by mój przyszły weterynarz miał opcję założenia rękawiczek od tak dla większej ochrony i higieny.
Z racji wykonywanego zawodu zwracam na to wielką uwagę i jakoś przeżyć nie mogę. 🙂
Mam to samo, ale z gotowaniem – serio, wiedziliście kiedyś swoje gotujące mamy, które podrzucają miskę z jedzeniem, żeby łyżka się w środku jeszcze kręciła? Albo rzucającą za plecy pieprz, żeby go potem złapać i popieprzyć przyprawę? 😀 Gotowanie jest nudne na dłuższą metę, ale nie na tyle, żeby mnie natchnęło do takich akrobacji xD
U mnie tak czasami się zdarza, ale zwykle przez przypadek i kończę z nastrójnikiem zawstydzona i kuchnią do sprzątania.
Podrzucanie to jeszcze pół biedy. 😛 Co do gotowania w simsach mam inne „uczulenie” i dostaję wysypki na sam widok, bo te wkładanie brudnych paluchów do miski np. z sałatką lub podnoszenie naleśnika z ziemi, że niby nic się nie stało. Rozumiem niskie umiejętności gastronomiczne i małe wpadki w kuchni ale na miłość Boską kto do licha ciężkiego grzebie paluchami w uchu i pakuje do miski z sałatka? 😀 A co do akrobacji w kuchni to ja nawet naleśnika nie potrafię podrzucić xD
Naleśnik to jeszcze, ale trochę się tego uczyłam 😀 Tajemnicą jest olej w cieście naleśnikowym i sucha patelnia. Podważasz naleśnik, żeby się odkleił, a potem ćwiczysz podrzucanie 😀
Ba! Od tego mam mikser, żeby nie podrzucać mis w powietrze xD
Moja kuchnia to w sumie mocno przypomina tą z simów, bo większość obiektów w niej to obiekty dekoracyjne. 😀
Widzę, że nie tylko mnie zadziwiły animacje podczas gotowania, chociaż podczas jedzenia również są ciekawe – Sim potrafi nawet 10 razy wdychać parę unoszącą się nad ciepłym posiłkiem. Nie wspominam nawet o animacji śmiania się do talerza ^^
7:00- Jak miło cię widzieć, co jesz?
-Tosty z serem
7:40- Kończysz te tosty?
– Jeszcze chwilę!
8:10- Do szkoły się spóźnisz!
-Przecież mogę się spóźniać 1,5 godziny i nie dostanę spóźnienia! Muszę dokończyć tosta!
9:10- Skończyłam, pa mamo!