Odpowiedź forum utworzona
-
AutorOdpowiedzi
-
6 maja 2018 o 13:40 #48536Milah.Uczestnik
Zakreślacz 🙂
6 maja 2018 o 13:39 #48535Milah.UczestnikJeju, Liberty nie do poznania. Kto by pomyślał, że w tej dziewczynie kryje się tyle uroku? <3
6 maja 2018 o 13:37 #48531Milah.UczestnikGusty są różne i nie ma co się dziwić.
Dla niektórych w The Sims 3 konie były czymś w rodzaju gwiazdki z nieba. Jazda konna to coś fajnego, owszem. Osobiście jednak prawie nigdy nie miałam w grze do czynienia z końmi. Tu pies, tu kot, tu koń. Otwierając okno w domu nie widzę na moim podwórku stadniny czy jak to określić.
W The Sims 4 mamy Psy i koty. Dwójka czworonogów, które goszczą w większości domów. Nie ma koni. Dla mnie to dobrze, bo zwierzaki w TS4 są bardzo wymagające, co rusz domagają się pieszczot, a mając jakąś tam rodzinę, pracując, doskonaląc swoje umiejętności, utrzymując kontakty z bliskimi, biorąc udziały w festiwalach etc to tak na serio nie mam wiele czasu dla tych zwierzaków tyle, ile powinnam. A do tego dodajmy konie… ciężko to widzę.
Ogólnie to dodatek mi się bardzo podoba. Dostajemy nowe miasto, mamy nawet targ rybny, gdzie możemy dostać świeże ryby. Mamy bezdomne zwierzęta, od których aż się robi na każdym kroku. Psy i koty z przeróżnymi charakterami, a do tego klinika weterynaryjna!
Małym niedociągnięciem uważam to, że to wszystko widujemy tylko w Brindlenton Bay. Nie widzę nigdzie zwierzaków w innych miastach. Wielka szkoda, że tylko tam można je spotkać. Chyba, że sama dodam Ćwirom czy innym ludziom psa czy kota – wtedy o dziwo mam jakiś cień szansy je zobaczyć w rozgrywce. 😉6 maja 2018 o 13:27 #48518Milah.UczestnikMody są fajne, urozmaicają rozgrywkę i to bardzo.
Co jest w nich złego? Chyba sam fakt, że istnieją tak o, a nie w grze. Mamy już 4 wersję Simsów, a nawet pralki nam dali osobno. Nie mówię już o desce do prasowania czy innych rzeczach, które są właściwie podstawą. 😉6 maja 2018 o 13:26 #48514Milah.UczestnikMój najbardziej ulubiony mod to ten, który wprowadza do gry zagraniczne imiona i nazwiska. Nie jest to coś, co zmienia rozgrywkę o 180 stopni, ale mi wystarcza. 😉
Oprócz tego to wiadomo: ubrania, fryzury (ale te, które są kompatybilne z grą), makijaże etc. Czasem jakieś dywany, kwiaty, tapety etc. Nic poza tym. 😉6 maja 2018 o 13:19 #48508Milah.UczestnikOdnośnie imion i nazwisk to korzystam akurat z moda, który mi do gry dodaje zagraniczne imiona i nazwiska. Od razu przyjemniej się gra, kiedy nie widzę jakiegoś Sima nazywającego się Kowadło czy Bóg wie jak jeszcze. 😀
6 maja 2018 o 13:14 #48503Milah.UczestnikZegarek
6 maja 2018 o 13:11 #48500Milah.UczestnikParcele, które tworzysz to raj dla oczu!
6 maja 2018 o 13:07 #48499Milah.UczestnikW życiu bym na taki pomysł nie wpadła! 😀 Rewelacja, teraz pozostaje nam tylko wybrać swoje faworytki i życzyć im szczęścia!
6 maja 2018 o 13:05 #48498Milah.UczestnikPrzygoda w dżungli – najpiękniejsze urozmaicenie rozgrywki, o jakim można było do tej pory pomarzyć.
Nowa okolica, kultura, której do tej pory żaden Sim nie znał, muzyka, jedzenie. Do tego dochodzi nam nowa umiejętność, jaką jest archeologia, nowe cechy parceli – polecam. Jeżeli ktoś lubi w ogóle podróżować na inne parcele i zwiedzać to jak najbardziej może zainwestować w to rozszerzenie. 🙂6 maja 2018 o 10:50 #48448Milah.UczestnikNie pamiętam mojej pierwszej rodziny – jak tylko dostałam The Sims, pierwszą odsłonę, to robiłam chyba rodziny jak leci. Pamiętam tylko, że jedna rodzina, która miała największą parcelę, miała też największy dom i robiłam tam imprezy. Zapraszałam, zapraszałam, zapraszałam. Aż w pewnym momencie nie miałam kogo zaprosić, bo wszyscy już byli!
Pierwszą Simką, którą pamiętam była Ashley Greene. Stworzyłam ją w The Sims 2. Grałam nią cały czas. Odmładzałam. Cuda robiłam, byle nie umarła. 😀
6 maja 2018 o 10:47 #48447Milah.UczestnikZe wszystkich?
Hm, z pierwszej odsłony na pewno Abrakadabra. Szkoda, że nie wrócili do tego motywu w żadnej innej serii, dałabym nawet i pięć stów za to, by móc znowu się z kimś pojedynkować albo próbować usunąć wszystkie małe lub większe chmurki!
W drugiej części z kolei pokochałam Własny Biznes. Moim zdaniem to jak do tej pory żaden tego typu dodatek nie był tak udany jak w TS2. 😉
W trzeciej… tu o dziwo nie mam faworyta. Na pewno polubiłam Zostań Gwiazdą i Po zmroku.
A w czwartej? Miejskie życie. Festiwale, nowe jedzonko, możliwość wynajmowania mieszkania i wiecznego użerania się z sąsiadami, którzy przecież nie mają tak nudnego życia jak my i uwielbiają się bawić – no rewelacja. 😀6 maja 2018 o 10:42 #48445Milah.UczestnikBardziej mi się podobało The Sim Social niż inne odsłony. Przede wszystkim była dostępna dla każdego na Facebooku, nie trzeba było niczego pobierać na i tak zawalone wszystkim telefony/ew. tablety. Bardzo za tym tęsknię, ale żądza pieniądza robi swoje z Simsami. ;x
-
AutorOdpowiedzi