Wszystko o Brindleton Bay po polsku. Masa informacji z SimsCamp

-Wyjazd na SimsCamp 2017 był sponsorowany przez Electronic Arts-

Dodatek The Sims 4 Psy i koty wprowadzi do gry zupełnie nową okolicę o nazwie Brindleton Bay. Miejsce położone jest w nieco chłodniejszym klimacie, w porównaniu do wszystkich innych światów w The Sims 4. Domy zbudowane zostały w stylu Dutch Colonial, który swój największy rozkwit miał na początku 20-tego wieku w Stanach Zjednoczonych. Miasteczko wzorowane jest na portowych miejscowościach, gdzie mieszkańcy dobrze znajdą potęgę otaczającego ich morza i korzyści z niego płynące.

Chcieliśmy, aby okolica kojarzyła się Wam z ciepłem, przyjemnością i odpoczynkiem – powiedziała SimGuruSteph podczas prezentacji.

Podczas konferencji SimGuruSteph wyjaśniła, że twórcy zabrali nas już do wielkiego miasta. Teraz pora na odpoczynek od wieżowców i hałaśliwych ulic w spokojnej mieścinie na wybrzeżu. Każda z dzielnic Bridgeton Bay opowiada jakąś historię. Każda z nich łączy się w jedną całość, dając nam malowniczą zatokę z wioską pełną życzliwych Simów.

Plac Sobola

Kulturalne miejsce miasta. Tutaj mieszkańcy zabierają swoje futrzaki do do kociej fontanny oraz parku przeszkód dla psów. W spokoju żyją tutaj Bret Hecking i jego partner Brant Rose. W okolicy biega sporo zwierzaków, ponieważ w pobliżu znajduje się klinika weterynaryjna. Warto do niej zawitać, gdy nasz podopieczny będzie potrzebować pomocy.

Ciekawostka: Soból to zwierzę podobne do łasicy. Ma niezwykle miękkie futro.

  • klinika weterynaryjna – 40×30
  • park dla zwierząt – 40×30
  • pusty dom – 30×20
  • pusta parcela – 30×30
  • dom Berta i Branta – 40×40

Wybrzeże Wibrysów

Twórcy chcą, aby każdy świat w The Sims 4 łączył się ze sobą w jakiś sposób. W San Myshuno można zauważyć reklamy przetworów z ryb, które produkowane są właśnie w Brindleton Bay. W tej dzielnicy znajduje się słynna na cały świat przetwórnia ryb oraz doki.

To idealne miejsce dla Simów chcących odpocząć od codzienności. Tutaj przychodzi się do nadmorskiego baru lub na pomost, gdzie można przegonić pałętające się mewy lub namówić swojego zwierzaka, aby gonił za ptaszyskami. Stąd można również wybrać się na wyspę, wystarczy kliknąć na odpowiedniej łodzi.

Ciekawostka: Wibrysy to potocznie mówiąc kocie wąsy.

  • klub nocny – 40×30
  • bar – 20×15
  • pusta parcela – 40×30
  • pusta parcela – 20×20
  • rodzina Lynx- 20×15

Zatoczka Jaśniepanów

W tym miejscu znajdują się najważniejsze szlaki wędrowne w Brindleton Bay. Fani zadbanych parków wybiorą Plac Sobola, ale czasami zwierzak potrzebuje po prostu wybiegać się wśród wysokich traw i licznych stawów. Tutaj wybudowane zostały również największe domostwa w tej krainie, wszystkie utrzymane w kolonialnym stylu. Posiadacze wielkiej willi nie będą martwić się brakiem pieniędzy, a za oknem zobaczą piękne, zielone tereny niezniszczone przez człowieka.

Ciekawostka: Jaśniepan to określenie osoby, która ma o sobie zbyt duże mniemanie o sobie.

  • pusta willa – 64×64
  • pusty dom – 20×20
  • pusta parcela – 30×20
  • pusta parcela – 30×20
  • rodzina Delgato – 40×40

Wyspa Martwych Traw

Najbardziej wysunięta część Brindleton Bay. Wyspę otacza morska woda, a jedynym sposobem na dostanie się do niej jest wynajęcie statku na Wybrzeżu Wibrysów. Wyspa skrywa pewną tajemnicę i lepiej jest nie odwiedzać jej po zmroku. Największą i jedyną parcelą jest muzeum rybactwa i historii miasteczka. Cały teren pokrywają wysokie, wyschnięte trawy, można ją więc uznać za zaniedbaną. Jedynym miejscem przyjaznym do zwiedzania jest okolica budynku muzeum. Chętni mogą się wybrać do latarni morskiej, gdzie można wspiąć się na samą górę. Zdjęcia na tarasie widokowym wyglądają zjawiskowo, a obracające się światło pięknie oświeca okoliczne tereny. Chętni wrażeń mogą spróbować bara-bara, co skutkuje ogromem serduszek i różowym światłem.

W dalszej części wyspy znajduje się stary, opuszczony cmentarz dla zwierząt. Liczne nagrobki, woda pełna zielonej mazi i porozrzucane kamienie. Zapewne niegdyś było to miejsce pochówku ukochanych czworonogów, ale wszystko wskazuje na to, że od dziesiątek lat nikt nie interesował się tym miejscem. Spoczywają tutaj psy i koty, o czym świadczą odpowiednie ślady łap na kamiennych tablicach. Przybyszów wita wielka brama z metalowym szyldem, w której wycięto sylwetkę kota i psa. Więcej zobaczysz w galerii zdjęć.

Ciekawostka: Martwą trawą nazywa się często zarośla, które wyschły z powodu suszy. Są żółte i nie wrócą już do swojego poprzedniego stanu.

  • muzeum – 30×30

Przeczytaj więcej wpisów z SimsCamp

-Wyjazd na SimsCamp 2017 był sponsorowany przez Electronic Arts-

Kopiowanie jakiejkolwiek treści bez zgody DOTsim, będzie skutkować krokami prawnymi

Zareaguj na nowinkę!
+1
1
+1
0
+1
0
+1
0
+1
2
+1
0

32 KOMENTARZE

  1. Odnośnie tego cmentarza, kojarzy mi się on cholernie z Cmętarzem Zwieżąt Stephena Kinga, nie miałabym nic przeciwko, gdyby twórcy umieścili w grze easter egg z Wendigo. BTW już nie mogę się doczekać, by pograć małżeństwem panów 😀

  2. „(..) w pobliżu znajduje się klinika weterynaryjna. Warto do niej zawitać, gdy nasz podopieczny będzie potrzebować pomocy.”
    Czyli będzie lepiej niż z lekarzem?! O.O !!!!

    „(…) można przegonić pałętające się mewy”
    Czy mewa może w odwecie porwać jedzenie, które Sim trzyma w ręku? Albo inaczej zaatakować wrednego Sima/psiaka? 😀

    „Stąd można również wybrać się na wyspę, wystarczy kliknąć na odpowiedniej łodzi.”
    No, no, no…

    „Wibrysy to potocznie mówiąc kocie wąsy.”
    Brewki też, z tego co mi wiadomo 😉

    Coraz bardziej cieszy, coraz bardziej za głową siedzi głosik „tyle rzeczy do spierniczenia, tyle rzeczy do…”. Ale i tak czekam na przecenę 😀 W końcu KOTY!

    • Wszyscy Simowie z okładki mieszkają w Brindleton Bay. Twórcy starannie wybierają Simów z okolicy do pokazania ich na okładkach, uważają, że za każdym z nich kryje się jakaś historia, którą można zainteresować gracza. SimGuru powiedzieli, że to nigdy nie jest przypadek, jacy Simowie trafiają na okładkę dodatku. 🙂

  3. Słyszę Dutch Colonial – widzę Hamptons. Uwielbiam budynki w tym stylu. Nawet nie wiecie jaki jestem szczęśliwy gdy widzę jeden z nich (na dużej działce ?). To będzie chyba moje ulubione miasto, również przez klimat. Jak dojdą pory roku i będzie padać deszcz… ojej.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Oglądaj SimStories