Według najnowszych doniesień The Sims 5 będzie dostępne za darmo od samego początku! Z nowego ogłoszenia o pracę na stronie Maxis Careers wynika, że będzie to gra free-to-play. Oznacza to, że jej pobranie i korzystanie z podstawowych opcji będzie darmowe, ale dostęp do pozostałej zawartości będzie wymagał zapłaty. System ten jest dobrze znany fanom gier mobilnych takich jak The Sims Mobile, które od lat korzystają z tego modelu. W świecie komputerowej wersji gry będzie to jednak prawdziwa rewolucja.
Zmiana ta najprawdopodobniej jest wypadkową kilku czynników. Zacznijmy od tego, że od pewnego czasu The Sims 4 również jest grą free-to-play. Daje to twórcom spore pole do popisu w kontekście tworzenia płatnych rozszerzeń oraz zachęcania graczy do zakupu dodatkowych opcji. Dzięki temu, mimo braku wpływów ze strony zakupu podstawowych wersji gry, wzrasta przychód z tytułu rozszerzeń, co dobrze pokazał przykład obecnej serii.
- ZOBACZ WIĘCEJ: The Sims 4 Razem raźniej najlepiej sprzedającym się dodatkiem. A sama seria bije rekordy popularności
Warto także przypomnieć, że Project Rene od początku zapowiadane było jako gra dostępna jednocześnie na komputery jak i smartfony. Darmowa podstawowa wersja gry zdecydowanie ułatwi to rozwiązanie. Niestety w tym miejscu pojawią się również pewne zagrożenia i minusy dla graczy.
The Sims 5 a mikropłatności
Tym, co kojarzy się z grami typu free-to-play są przede wszystkim mikropłatności, czyli możliwość zakupu dostępu do pojedynczych funkcji czy obiektów za niewielką kwotę. Najczęściej do tego typu transakcji wykorzystuje się specjalne waluty, które można na bieżąco doładowywać za prawdziwą gotówkę. Fakt ten staje się sporym zmartwieniem dla wielu graczy, którzy boją się takiego rozwiązania w serii The Sims. Warto jednak wspomnieć, że w podobny sposób działał sklep The Sims 3, w którym zakupy mogliśmy robić za tzw. Simpoints’y.
Kolejną kwestią wartą poruszenia w tym temacie jest również system tzw. vipów i rang. Warto wspomnieć, że dodanie takiej mechaniki nie byłoby niczym nowym w serii. Pierwszy raz informacje na temat tego typu opcji pojawiły się tuż przed premierą The Sims 4. Wówczas pojawić się miało członkostwo premium, za pomocą które gracze mieliby dostęp do ekskluzywnych opcji. Projekt jednak porzucono tuż przed premierą gry.
Należy jednak pamiętać, że na ten moment The Sims 5, czyli Project Rene, jest dopiero we wczesnej fazie rozwoju. Przykład obecnej części gry pokazuje, że warto uzbroić się w cierpliwość i czekać na oficjalne zapowiedzi i informacji od twórców. Przedstawione informacje nie są jeszcze w pełni pewne i wiele w tej materii może się zmienić na przestrzeni produkcji gry.
Co sądzicie na temat wstępnych informacji dotyczących dystrybucji The Sims 5? Według Was darmowa wersja gry to dobre rozwiązanie? Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach! 😉
Źródło: SimsCommunity.info
Jest mowa coś o konsolach? Piątka też będzie?
Hmmm… zastanawiam się na ile takie zagranie „mikropłatnościami” nie ubija serii. Liczą najbardziej na osoby które są super fanami, którzy będę nakręcać ta spirale konsumpcjonizmu i kupowaniu krzesła za 10 zł. Przykre ale przy tej okazji przyszła mi do głowy historia SimCity. Tak przekombinowali ze gra padła a taka miała być genialna.
The Sims 4 nie jest grą f2p. Po prostu podstawowa gra została udostępniona za darmo na zawsze. f2p objawa się tym, że nawet podstawowa edycja gry kupiona daje więcej niż f2p. Tutaj po prostu masz całą gre, z całą zawartością podstawki, z każdą aktualizacją. Nie ma też żadnych mikropłatności, żadnego p2w, żadnego zablokowanego contentu (jak np. brak dostępu do galerii). To jakby rozdali np. Wiedźmina 3, ale bez dodatków. To nie czyni go f2p.
czyli z sims 5 będzie jak z the sims mobile pay to win i bzdurne zadania która musisz zrobić aby na przykład mieć dziecko
No to w ten sposób zarżną tę serię już na amen.
To brzmi nawet zabawnie. Będą kity, ale nie z pięcioma czy dziesięcioma przedmiotami lub koloryzacjami wliczonymi w zestawik. Teraz będą mogli wystawić JEDEN PRZEDMIOT za powiedzmy 10zł w CAS oczywiście osobno paleta kolorów, bo musi się biznes zgadzać skoro gra jest darmowa. Oj nadchodzą chyba naprawdę złe czasy.
Już teraz wydawało mi się, że powstanie coraz mniejszych zestawów z właściwie z bardzo ograniczoną zawartością jest bolesne dla simomaniaków, którzy jeszcze nie zwariowali i nie zamierzają płacić za kity. Wychodzi na to, żem się myliła.
Nadchodzi dopiero czas, gdy dostaniesz mierną podstawę (pewnie z błędami) jak w wersji mobilnej i jeśli chcesz coś ładnego i pasującego do twojego stylu w pokoju lub sam dodatkowy pokój lub piętro będziesz musiał mieć do gry podpiętą kartę i płacić. Wyjdzie znacznie drożej niż jakakolwiek serię w TS, ale podstawę dostałeś za darmo. Ehhh…
Chyba polecam wrócić do jakiejkolwiek serii wcześniejszej i cieszyć się grą za nim jakimś cudem powyłączają serwery lub dostępy do nich, by móc w pełni kontrolować portfele w nowej odsłonie.
Chyba nie pozostaje mi już nic innego, jak jednak cieszyć się tą dorosłością i związanym z nią brakiem czasu na pogrywanie w simsy jak za beztroskich lat… Bo oto nadchodzi prawdopodobnie najdroższa część simsów, czyli „darmowa Piątka” z miliardem mikropłatności. A ja naiwnie liczyłam na to, że twórcy jednak wyciągną jakieś wnioski po Czwórce i reakcjach graczy na wszystko, co wokół tej części się dzieje 😀
Hahahah, klikniesz na kibel i wyskoczy komunikat, że brakło pkt ruchu i 5 zł xD