Autorem tekstu jest Mawir
The Sims Historie z Bezludnej Wyspy
Witajcie, mamy dzisiaj poniedziałek wtorek, a to oznacza kolejny wehikuł czasu! Rozsiądźcie się wygodnie w fotelach, załóżcie słuchawki i włączcie muzykę z filmu poniżej. Dzisiaj powrócimy do naszych historii z Bezludnej Wyspy!
Historie z Bezludnej Wyspy to osobna gra, nie wymagająca posiadania The Sims 2. Wydana została 1 lutego 2008 roku. Od strony graficznej gra prezentuje się identycznie jak druga generacja simów, jednak akcja nie toczy się już mieście, lecz w bardziej odludnym miejscu. Fani Cast Away powinni być w niebo wzięci. Rozgrywka nie różni się specjalnie od tej z dwójki, ale np. żeby zdobyć prąd nasz sim będzie musiał postawić wiatrak, a wodę zdobywać będzie zbierając deszczówkę. Jest to jedna z moich ulubionych części właśnie ze względu na klimat. W końcu kto w dzieciństwie nie oglądał zagubionych? Swobodnie grać możemy w dwóch lokacjach, Wyspie Wanmami oraz po ukończeniu scenariusza "Samotny rozbitek" na Wyspie Radości. O, wspomniałem o scenariuszu?
„Cast Away” w wersji Simowej
W grze mamy możliwość rozegrania historii rodem z filmu z Tomem Hanksem w roli głównej. Gra zaczyna się od wyboru Sima, Janiny lub Rogera, bądź stworzenia go samemu. Statek, którym płynął nasz podopieczny rozbija się, a on sam trafia na bezludną wyspę. W grze pojawia się nowy rodzaj pragnień- cel. Wykonywanie ich jest niezbędne do popchnięcia dalej fabuły. Naszymi pierwszymi zadaniami są podstawowe rzeczy do zrobienia potrzebne by przeżyć, tj zebranie jedzenia, narąbanie drewna czy rozpalenie ogniska. I rozpoczęcie budowy tratwy oczywiście. Nowością jest podgląd myśli naszego sima. Teraz w prawym górnym rogu pokazują się w dymkach opisy jakby żywcem wyjęte z głowy rozbitka.
Wilson? Wilson!
Jak każdemu z rozbitków naszemu Simowi w końcu zacznie doskwierać samotność. Zapobiec temu możemy (a właściwie musimy) zaprzyjaźniając się z orangutanami. Kiedy zaprzyjaźnimy się i zaadoptujemy zwierza, będziemy mogli go wysyłać do pracy. Rozmawiać można też z bożkiem znalezionym w dżungli. Po krótkim życiu na plaży jako rozbitek, Sim przeprowadzi się do domku nad laguną. Znajdzie tam linę, potrzebną do złączenia drewna w tratwie. Wraz z postępem fabuły, Sim odkrywa kolejne lokacje. Jedną z nich są stare ruiny, gdzie po umieszczeniu bożka otworzą się sekretne drzwi. Dokąd prowadzą?
Inni rozbitkowie
Po przejściu przez drzwi naszemu Simowi ukaże się plaża Jałowe Pustkowie. Tam czekać będą rozbitkowie z naszego statku. Początkowo wezmą nas za członka ekipy ratunkowej i będą wypytywać o jedzenie, helikopter i gry komputerowe. Zaraz, zaraz, po co komu na bezludnej wyspie gry komputerowe?! Po przeprowadzeniu rozmów z członkami katastrofy, nasz Sim uda się na poszukiwanie starszego pana, który zaopatrywał grupę w jedzenie. Gdy już uda nam się go znaleźć, zaczniemy wraz z nim przeczesywać wyspę. Podczas przeszukiwań natrafimy na tubylca oraz znajdziemy maszt potrzebny do dokończenia tratwy.
Poznajemy tubylców
Ostatnim elementem by stworzyć tratwę jest żagiel. Sim postanawia wykonać go z trawy rosnącej na wyspie. Podczas zbierania ostatniego elementu obok naszego Sima przebiegnie dziewczynka ścigana przez Oceloty. Gdy je przepędzimy, dowiemy się, że jest ona córką wodza tutejszego plemienia. Zaprowadzi nas do targu w wiosce.
Tam, naszym zadaniem będzie zaprzyjaźnienie się z mieszkańcami. Zaprzyjaźnienie z pierwszymi czteroma odblokuje nam spotkanie z żoną wodza i dojście do wioski. W wiosce zaprzyjaźnić się będziemy musieli z kolejną czwórką wieśniaków. Po wykonaniu tego zadania porozmawiać będziemy mogli z wodzem. Dostaniemy od niego muszlę, czyli swego rodzaju telefon. Dalej naszym celem będzie znalezienie drugiej połówki…
Chyba nie musze opowiadać jak to się skończy, prawda? 😀
Gra powoli sprowadza się do finału, w którym dowiemy się, co tak naprawdę stało się statkiem wycieczkowym, oraz z pozostałymi rozbitkami… I nami oczywiście. I co z tym wszystkim miał wspólnego pan zaopatrujący grupę w jedzenie? Żeby poznać zakończenie, odpalcie swoje Historie z Bezludnej Wyspy i podzielcie się z nami wrażeniami w komentarzach. Czekamy!
Moja ulubiona, alternatywna gra z serii The Sims. Mam nadzieję, że tym razem dostaniemy coś podobnego. 😛
?????
Uwielbiam Bezludną Wyspę! Nawet dzisiaj często do niej wracam??
Najlepsza z serii The Sims Historie ??
Pamiętam że jak oglądałem Lost to chciałem aby była też taka gra, a potem patrzę w necie i co widzę The Sims Bezludna Wyspa <3 <3 <3 Nie zastanawiałem się ani chwili nad kupnem.
Gra, do której niejednokrotnie wracałem. Właśnie ta część porwała mnie najbardziej. ?
LOVE.Ale i tak wole ,,Historie z Życia Wzięte.
Mi niestety nie dane było zagrać w „Bezludną wyspę”, gdyż płyta nie działała i musiałam ją zwrócić do sklepu, a potem już nigdy się na nią nie natknęłam. Ale muzyczka przewodnia jest super <3
Osobiście wolałem historie ze zwierzętami :).
I ja w to nie grałam ?!
Grałem jedynie w Bezludną Wyspę na konsolę PSP. Zabawa była wyjątkowo porywająca 🙂 jednak wolę zwykle wersje simsów. Bardzo bym chciał, aby też powstał jakiś nowy tytuł w stylu jak historię bądź średniowiecze, tylko w wersji z TS4 🙂 Miałem okazję zakupić Bezludną Wyspę na PC w czasie premiery TS3, jednakże postanowiłem być posiadaczem trójki 😉
Dlaczego ta gra jest tak ciężko dostępna? Chętnie kupiłabym ją ;_:
Na pewno łatwiej znajdziesz 3 w 1, czyli The Sims Historie: Kolekcja, zawierająca wszystkie trzy gry. 🙂
Uwielbiam tę grę. Była bardzo ciekawą odskocznią od standardowej TS2. Mój ulubiony aspekt gry: możliwość przygarnięcia orangutana. 😀
Ahhh… marzenie z dzieciństwa by mieć tą część.
super!
ps: gdzie ,,budujemy,, i ,,przegląd,, ? karol
Słyszałem,że Mattowi coś się stało z komputerem 😛 A przegląd to nie wiem.
kocham tę gre <3 jest zajebista
Świetny artykuł ! 😀 Lecz mam także jedno pytanie gdzie można kupic The Sims 2 w tradycjnym sklepie .Chciałbym to wiedziec , ponieważ jestem wielkim fanem serii The Sims a nigdy nie grałem w The Sims 2 i chciałbym spróbowac
Widziałam niedawno w Media Markt ale ręki uciąć nie dam że nadal można tam kupić 😛
Po przeczytaniu tego zainstalowałam tą grę na laptopa. Pamiętam że pierwszą simkę do scenariusza nazwałam Ewelina Ewangelia (nie wiem skąd do głowy przyszło mi takie nazwiska XD ).